Przed reprezentacją Polski kobiet najważniejsze starcie w walce o awans na mistrzostwa Europy w Anglii. We wtorek w Bielsku-Białej zmierzą się w rewanżu z Czechami. To mecz decydujący. Kto wygra ten znacznie zwiększy swoje szanse na awans, kto przegra ten praktycznie wypadnie z gry o historyczne Euro. Początek spotkania o godz. 18:00. Transmisja w TVP Sport.

Reprezentacja Polski do lat 19 w trakcie październikowej przerwy na mecze międzynarodowe zmierzy się dwukrotnie z Danią. Prowadzony przez Jacka Magierę zespół podejmie rywali w Kołobrzegu (08.10, godz. 15) oraz Świnoujściu (12.10, godz. 13), a spotkania te będą transmitowane przez TVP Sport.

W środku tygodnia podpisał kontrakt, a w sobotę już zadebiutował w nowych barwach klubowych. Kamil Jóźwiak w drugiej kolejce Championship wyszedł nawet w podstawowym składzie na mecz z Luton Town, a szkoleniowiec Derby County Phillip Cocu polskiemu zawodnikowi dał rozegrać 88 minut. Drużyna „The Rams” niestety poniosła porażkę, ale Jóźwiak zaznaczył swoją obecność na boisku, ponieważ zanotował asystę przy wyrównującej bramce.

Leeds United rozegrało kolejne bardzo szalone spotkanie w Premier League. W drugiej kolejce „Pawie” prowadzone przez Marcelo Bielsę pokonały drugiego beniaminka Fulham FC 4:3. Ponownie przy bramkach Leeds udział miał Mateusz Klich. W pierwszej połowie reprezentant Polski pokonał golkipera z rzutu karnego, a w drugiej połowie zaliczył asystę.

Selekcjoner reprezentacji Polski do lat 19, Jacek Magiera powołał pięciu zawodników z klubów zagranicznych na październikowe zgrupowanie. W jego trakcie biało-czerwoni rozegrają dwa mecze z Danią: w Kołobrzegu (08.10) i w Świnoujściu (12.10).

Kobieca reprezentacja Polski zremisowała bezbramkowo z Czeszkami w meczu eliminacji do mistrzostw Europy, które odbędą się w 2022 roku w Anglii. - Docelowo jestem zadowolony z tego spotkania i wyniku. Drugi akt czeka nas we wtorek w Bielsku-Białej - podsumował spotkanie selekcjoner Miłosz Stępiński.

To była demoralizująca lekcja od Bayernu Monachium dla Schalke 04 Gelsenkirchen na starcie sezonu Bundesligi. Jeśli ktoś uważał, że piłkarze Hansiego Flicka zatrzymają się na tych trofeach, które mijali wychodząc na murawę w piątkowy wieczór, ten po prostu się mylił. A jeśli nie wierzył w mentalną siłę tego zespołu, to po ośmiu golach mistrzów Niemiec wątpliwości zostały rozwiane. Cóż to był za popis Roberta Lewandowskiego i jego kolegów.