– Zaczynając przygodę z piłką marzyłem o tym, by zagrać choćby chwilę w Lidze Mistrzów i reprezentacji Polski. To spełniło się z nawiązką – mówi Łukasz Sosin, który w 2002 roku wyjechał na Cypr. Nie spodziewał się, że spędzi w tym kraju najpiękniejsze lata kariery. Czterokrotny król strzelców ligi cypryjskiej nadal mieszka w Limassol, ale myśli o powrocie do ojczyzny.

Oskar Zawada jest bardzo skuteczny w rundzie finałowej LOTTO Ekstraklasy. Strzela średnio gola na spotkanie. – Na pewno pomaga mi taktyka Wisły, na którą stawia trener Leszek Ojrzyński. Już w pierwszym meczu pod jego wodzą, w którym na mnie postawił, odpaliłem – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka zawodnik „Nafciarzy” i reprezentant Polski U-21, z którym porozmawialiśmy nie tylko o Wiśle Płock, ale też o kadrze Czesława Michniewicza, niemieckiej przeszłości oraz karierze „Wilka”.

O Bartłomieju Drągowskim we Włoszech znowu jest głośno! Niespełna 21-letni bramkarz tym razem został bohaterem meczu 35. kolejki Serie A z Fiorentiną, a więc… swoim macierzystym klubem. Młodzieżowy reprezentant Polski, który jest wypożyczony do końca sezonu do Empoli, zaliczył wiele świetnych interwencji, przyczyniając się do zwycięstwa 1:0.

Edi Andradina w polskiej ekstraklasie – w Koronie Kielce i Pogoni Szczecin rozegrał 186 spotkań i zdobył 45 goli. Teraz jest trenerem w III lidze i nie zamierza wyjeżdżać z Polski. – To była jednak z moich pierwszych lekcji w Piaście Żmigród. Jak kochasz piłkę nożna, to nie ma znaczenia na jakim poziomie grasz, bo i tak jest pięknie – podkreśla Brazylijczyk.

– Nie chciałem usłyszeć, że fajnie, miło i przyjemnie się te powieść czyta, ale, że „Szmata” skłania do refleksji. I o to mi właśnie najbardziej chodziło i się udało – uważa Tomasz Łapiński, srebrny medalista olimpijski, były kapitan Widzewa, z którym grał w Lidze Mistrzów i 36–krotny reprezentant Polski, który zadebiutował w wieku 50 lat jako pisarz.

W polskim futbolu czasem bywa tak, że jeśli ktoś nie pochwali się sam, to nie zrobi tego nikt inny. Z takim założeniem wybraliśmy się do Gdańska, by porozmawiać o obecnym sezonie Lechii Gdańsk, która wciąż jest w walce o podwójną koronę. Obrońca lidera Ekstraklasy i finalisty Pucharu Polski opowiada o szatni drużyny Piotra Stokowca. – To chyba najbardziej świadomy zespół w jakim byłem. Nie wiem, jak to działa, ale każdy jest bardzo świadomy tego, co się dzieje. Nikt nie wybiega przesadnie w przyszłość, nie okazuje przesadnej radości po zwycięstwach, czy smutku po porażkach. Po prostu jest to szatnia, która wyciąga pozytywne wnioski – opowiada w podcaście „Przy Zielonym Stoliku”. Opowiada również o koncentrowaniu się na jednym wyzwaniu, porównuje warsztat trenerski Piotra Stokowca do swoich poprzednich szkoleniowców z Włoch i Anglii, a także tłumaczy, jak radzić sobie w chwilach, gdy przez kontuzje wcześniej mocna głowa rozpada się na kawałki.

Wiele osób po takim czymś co spotkało Marka Bębna, czyli amputacji nogi, miałoby kłopot z powrotem do normalnego życia, ale były golkiper Zagłębia Sosnowiec i Górnika Zabrze nie zrezygnował z futbolu. Jeszcze nie tak dawno był drugim trenerem i pomagał w pracy z bramkarzami w trzecioligowym Spartakusie Daleszyce, ale klub spod Kielc z nim się rozstał. Bęben kończy kurs UEFA A i nadal zamierza się realizować w futbolu.