Tylko u nas
Nazwisko Kobylański wiele mówi nie tylko kibicom w Polsce, ile przede wszystkim w Cottbus i Hanowerze, czyli także w Niemczech. Andrzej przez wiele lat grał w klubach za naszą zachodnią granicą, a z reprezentacją Polski sięgnął po srebrny medal igrzysk olimpijskich. Jego śladem poszedł syn Martin, który marzy o zrobieniu podobnej kariery.