Aktualności
Poznajcie nowego człowieka w sztabie reprezentacji Polski!
Biało-czerwoni już w niedzielę zagrają z Irlandią, dlatego najwyższy czas przedstawić Wam nowego członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Robert Góralczyk, bo o nim mowa, będzie odpowiedzialny w ekipie selekcjonera Adama Nawałki między innymi za analizę rywala oraz prowadzenie treningów. Zapraszamy do wywiadu!
Jaka była Pana reakcja po dostaniu propozycji pracy?
Nie zastanawiałem się ani chwili. Była to propozycja z rodzaju tych nie do odrzucenia. Wszystko wyszło od selekcjonera Adama Nawałki. Mieliśmy okazję się wcześniej poznać, jednak nie ukrywam, że jego telefon był dla mnie dużym zaskoczeniem. Jest tylu trenerów, a do współpracy wybrał właśnie mnie.
A skąd się znacie?
Braliśmy wspólnie udział w kursie UEFA Pro i potem spotykaliśmy się w różnych miejscach, nawet ze sobą rywalizowaliśmy. Selekcjoner Nawałka prowadził Górnika Zabrze, a ja byłem trenerem Polonii Bytom.
To jak było w bezpośrednich pojedynkach?
Przegrałem 1:2, tracąc gola w ostatniej minucie meczu.
Nie wszyscy pamiętają, że prowadził Pan reprezentacje kobiece.
To był dobry okres pracy trenerskiej, który pozwolił zdobyć wiele doświadczenia. Z reprezentacją do lat 19 grałem na mistrzostwach Europy, a z drużyną seniorską do ostatniego meczu eliminacji mistrzostw świata rywalizowaliśmy o zwycięstwo w grupie, czego ostatecznie jednak nie udało się zrealizować po porażce z Ukrainą 1:3.
Trener Adam Nawałka stwierdził, że potrafi Pan wnikliwie i analitycznie oglądać mecze. Może być Pan świetnym uzupełnieniem sztabu szkoleniowego.
Cieszę się, że trener tak uznał. Postaram się to potwierdzić i w efektywny sposób go poszerzyć.
Jaka więc będzie Pana rola?
Generalnie ma to być funkcja trenera asystenta, który w zakresie swoich obowiązków będzie miał także analizę gry. Hubert Małowiejski jest szefem banku informacji, a ja postaram się go wspomagać w jego pracy. Dla każdego z nas zapewne jej wystarczy. Myślę, że każda kolejna głowa zawsze jest cenna. Poza tym będę też w trakcie zgrupowań pomagał w prowadzeniu treningów.
Co jest Pan w stanie dać reprezentacji Polski?
Wnikliwość obserwacji, zarówno naszej drużyny, jak i przeciwników. Być może takie spojrzenie z boku, które wiąże się z inną opinią, może być pomocne w dyskusjach. Optyka drugiej osoby może prowadzić do twórczych dyskusji.
Jest trener, na którym się Pan wzoruje?
Nie mam konkretnego wzorca. Oglądam wiele spotkań reprezentacyjnych oraz ligi polskiej i zagranicznych, analizuje je i staram się wyciągać wnioski na swoje potrzeby, zarówno z gry drużyn, jak i zachowań oraz decyzji trenerów.
Jakie są Pana pierwsze wrażenia z pracy w sztabie reprezentacji?
Generalnie wszystko robi na mnie duże wrażenie. Przed zgrupowaniem jeździłem na obserwacje ligowe oraz brałem udział w codziennej pracy sztabu szkoleniowego. Pracujemy intensywnie wierząc, że to jedyna droga do celu.
Kadra to Pana największa przygoda życia?
Pracy na takim stanowisku, nie można z niczym innym porównać, jednak nie traktuję tego jako przygody, a raczej jako spełnienie największego trenerskiego marzenia, stanowiącego równocześnie ogromne wyzwanie w realizacji celów zawodowych.
Rozmawiali Paweł Drażba i Cezary Jeżowski