Aktualności

Prawo Szczęsnego

Specjalne07.01.2015 
Skoro o Szczęsnym mogą pisać wszyscy, to tym bardziej możemy na Łączy Nas Piłka. I pewnie, że chcemy go bronić, bo dlaczego by nie? Rozwikłanie „afery papierosowej” („Zapalił czy nie? Proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Dziękuję.”) czy kłótni z Wengerem nie ma kompletnie żadnego znaczenia, ponieważ takie sytuacje zdarzają się we wszystkich klubach świata! I to codziennie! Dla mnie najprostszym wytłumaczeniem całej sytuacji jest jedno z najbardziej klasycznych praw Murphy’ego: „Jeśli wszystko idzie dobrze, na pewno wkrótce coś się nie uda”. Po prostu.
Wojtkowi w ostatnich miesiącach wszystko, od spraw klubowych przez prywatne i zwłaszcza reprezentacyjne, układało się wręcz idealnie. I dlaczego taki stan miał trwać chronicznie? Nie mam pojęcia, co sądzi o nim Wenger, choć wielokrotnie powtarzał, że imponuje mu charakter Szczęsnego.



Nie wiem, co wydarzyło się w szatni po meczu z Southampton, tak jak nie wiem, co wydarzyło się w szatni po meczu z Manchesterem United, Aston Villą, Chelsea i Liverpoolem. Nie ma to znaczenia. Jasne, że Szczęsny zawalił. 10 dni wcześniej w meczu z Liverpoolem właściwie był bohaterem, a na pewno najlepszym zawodnikiem Arsenalu. Lament, który wytworzył się w ostatnich dniach, jest dość zaskakujący. Wojtek na pewnie nie jest:

a) palaczem

b) słabym bramkarzem

c) rozwydrzonym bachorem

d) celebrytą a nie zawodowym piłkarzem

Nie jest palaczem, bo nie pali nałogowo. To wiem na pewno. Nie jest słabym bramkarzem, gdyż bronić potrafi, choć nie zawsze podejmuje trafne decyzje. Nie jest rozwydrzony, jest po prostu dobrze wychowanym gościem (wbrew obiegowej opinii aroganta). Udzielanie się w mediach jest objawem profesjonalizmu i częścią tego zawodu. A, że Wojtek lubi mówić konkretnie i czasem popajacować? Cieszę się z tego powodu! To jeszcze nakręca zainteresowanie piłką w naszym kraju, co można było zaobserwować po odbiorze niektórych materiałów, które przygotowywaliśmy na Łączy Nas Piłka.



Ci z Was, którzy czytają ten tekst, albo się piłką pasjonują, albo dzięki niej zarabiają pieniądze. Więc dla Was to chyba też dobra informacja. Nudny Szczęsny powinien zmienić tożsamość, bo nie będzie już Szczęsnym. Z Wojtkiem było, jest i będzie ciekawie. Takie jest po prostu prawo Szczęsnego. A prawo Wengera jest takie, że może ze Szczęsnego zrezygnować na jak długo będzie chciał. Przypomnę tylko, że Arsenal nie jest firmą rodzinną, w której każdy ciągnie w swoją stroje zgodnie z sympatiami i „widzimisię”. Tutaj na końcu zdecydują po prostu umiejętności. Tego jestem więcej niż pewien.

Łukasz Wiśniowski

TAGI: Wojciech Szczęsny, reprezentacja Polski, Arsenal, Arsène Wenger, afera papierosowa,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności