Aktualności
[WYWIAD] Pavel Hapal: Marcin Dorna dysponuje fantastycznym składem
Myśli pan często o zbliżającym się UEFA EURO U21?
Wszystko jest podporządkowane temu turniejowi. Akurat teraz przebywam w Turcji, gdzie na zgrupowaniach przebywa kilka słowackich zespołów i oglądam kandydatów do występów w moim zespole. Nie ma przestojów, a niebawem czeka mnie seria wyjazdów i obserwacji, zawodników słowackich, polskich, angielskich, szwedzkich. Chcemy być kompleksowo przygotowani do najważniejszej imprezy roku, w której, moim zdaniem każdy zespół może sięgnąć po złoty medal. W młodzieżowym EURO zagra 12 fantastycznych ekip, Polacy w niesamowicie mocnym składzie oraz 11 reprezentacji mających za sobą wyjątkowo trudne eliminacje. Najważniejsze, by moi piłkarze byli zdrowi, to pomoże nam w osiągnięciu jak najlepszego wyniku.
Jakie są na Słowacji oczekiwania względem pana osoby?
Nie odczuwam presji, bo ona wcale nie pomaga. Robię wszystko co w mojej mocy by dokonać jak najlepszych wyborów personalnych, nie zaniedbuje żadnych detali. Składanie deklaracji co ugramy mija się z celem, przyjedziemy do Polski by pokazać co najlepsze, zaoferować fajny, atrakcyjny futbol.
To, że pracował pan wcześniej w Zagłębiu Lubin może pomóc panu na tegorocznych mistrzostwach?
Poznałem polski futbol i muszę przyznać, że to fenomen. Jeśli chodzi o otoczkę wokół ekstraklasy, zainteresowanie nią, przekazywanie w telewizji jesteście na podobnym poziomie co niemiecka Bundesliga. Organizując EURO 2012 udowodniliście, że z roli organizatorów wywiązujecie się wspaniale. Nie zapomnę atmosfery na meczu Polska – Czechy we Wrocławiu, przyjęcia moich rodaków. Młodzieżowe mistrzostwa okażą się sukcesem sportowym i organizacyjnym, a na meczach zasiadać będą komplety widzów. Cieszę się, że miałem przyjemność pracować w Polsce, gdzie nie brakuje mi przyjaciół i dobrych kontaktów. Przy okazji pobytu w Turcji spotkałem się z obecnym szkoleniowcem Zagłębia Lubin, Piotrem Stokowcem i trochę sobie porozmawialiśmy. W Lubinie nie zostawiłem po sobie spalonej ziemi, choć początki były trudne. Po przepracowaniu okresu przygotowawczego wkroczyliśmy na właściwe tory i na mecie ekstraklasy zajęliśmy dziewiąte miejsce.
Gdyby pojawiła się oferta z ekstraklasy wróciłby pan do Polski?
Wszystko się może zdarzyć, ale póki co jestem pochłonięty słowacką młodzieżówką i EURO, które zbliża się szybkimi krokami. Polska to atrakcyjne miejsce, po dobrym występie reprezentacji we Francji Legia awansowała do Ligi Mistrzów i dała piłce klubowej pozytywnego kopa. Przykro mi było tylko wówczas, gdy mistrzowie Polski musieli rozgrywać mecz z Realem Madryt na Łazienkowskiej przy pustych trybunach. Takie wydarzenie zasługuje na jak najlepszą oprawę, otoczkę, a piłkarze nie byli niczemu winni. Wasz futbol fantastycznie się rozwija, czeka go znakomita przyszłość, nic dziwnego, że do ekstraklasy trafiają coraz lepsi zawodnicy i trenerzy.
Tomas Necid zdobędzie serca kibiców Legii?
Nie wiem dlaczego on nie grał w Turcji, a mam o nim bardzo dobre zdanie. Zapowiadał się rewelacyjnie, a jest na takim etapie, że wciąż może dużo dać drużynom, w których występuje. Legia to marka ceniona w Europie, więc Tomas stoi przed wielką szansą. Może się tu odbudować i pomóc Legii w osiąganiu kolejnych sukcesów.
Oglądał pan już miejsca pobytowe i stadiony, na których będziecie grali?
Pewnie, i to nie raz. Wszystko mamy przygotowane perfekcyjnie, nie udało się załatwić takiego hotelu w Lublinie jaki sobie wymarzyliśmy, bo uprzedzili nas Szwedzi, ale znaleźliśmy inny, równie dobry. W Kielcach też mamy świetne lokum, w samym centrum. Jeżeli chodzi o stadiony to są super. Na Koronie gra się przyjemnie, w Lublinie pewnie też. Zamierzam się wybrać na mecz ligowy Górnika Łęczna, by zobaczyć na żywo jak tam czują się piłkarze. Co do jakości płyt obu stadionów na czerwiec to jestem spokojny.
Zawodnicy z polskiej ekstraklasy mogą odgrywać poważne role w pana drużynie na mistrzostwach?
Jaroslav Mihalik zrobił dobry ruch idąc na wypożyczenie do Cracovii, bo w Slavii grał rzadko. Cracovia to porządny klub, ale mój podopieczny, autor dwóch goli w eliminacjach nie dostanie tam gwarancji występów. Musi sobie sam wywalczyć dobrą pozycję. O taką stara się cały czas Tomas Vestenicky, chłopak z dużym talentem, z AS Roma w CV. Nie strzela bramek w polskiej lidze, ale może wiosną się przełamie. Każdy z zawodników branych przeze mnie pod uwagę ma jeszcze trochę czasu do mistrzostw.
Lukas Haraslin to poważny kandydat do występu na turnieju?
Lukas to ciekawy zawodnik, w Lechii jednak ma bardzo mocnych konkurentów i często wchodzi z ławki. Musi maksymalnie wykorzystywać swoje szanse i to zapewne pomoże mu w młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Dla mnie najważniejsze są regularne występy w drużynach klubowych, piłkarze w rytmie meczowym oferują więcej, niż ci siedzący na ławkach, lub trybunach. Monitorujemy wszystkich kandydatów na i nic nie umknie naszej uwadze. Słowacja czekała 17 lat na udział w takiej imprezie i nie zostawimy nic ślepemu losowi.
Słowacka liga to dobre miejsce dla młodych futbolistów?
Uważam, że świetne. 80 procent piłkarzy z ligi słowackiej, będących w kręgu moich zainteresowań gra regularnie. Pieniędzy na Słowacji nie ma zbyt dużych, ale można się stąd wybić. Cieszy mnie podejście młodych zawodników do futbolu, ich chęci rozwoju, pokazania się. Reprezentacja Słowacji seniorów w ostatnich latach też zrobiła swoje, dzięki temu liga jest postrzegana pozytywnie i jak widać dostarcza tabuny piłkarzy do innych krajów.
Skorzysta pan na turnieju w Polsce z piłkarzy z reprezentacji seniorów, choćby Milana Skriniara z Sampdorii Genua?
Nie sądzę by pojawiły się problemy ze zwolnieniem na młodzieżówkę i jego i kilku innych zawodników. Przed UEFA EURO U21 pierwsza reprezentacja ma jeszcze eliminacje do mundialu i po nich na zgrupowaniu młodzieżówki stawią się ci piłkarze, którzy zostaną przeze mnie powołani.
W tym gronie znajdzie się Ondrej Duda?
Oby przestały go gnębić problemy zdrowotne. Jeżeli wszystko będzie OK ma drogę do mojego zespołu otwartą, a przypuszczam, że skorzysta z niego także Jan Kozak w kadrze seniorów. To za dobry zawodnik, by go pomijać.
Mówi pan swoim piłkarzom, że turniej w Polsce może wielu z nim otworzyć furtkę do lepszych lig, klubów?
Nie muszę im tego mówić, oni to wiedzą. Po poprzednim czempionacie młodzieżowców, w Czechach kluby nie przeszły obojętnie obok triumfu Szwedów, udana impreza zapewniła grupie mistrzów angaże w atrakcyjnych miejscach. Nie tylko im, bo takie turnieje obserwują rzesze skautów. Gramy w grupie z Anglią, zmierzymy się z futbolistami z Premier League i to też jest ekscytujące. Gdy zaczynaliśmy eliminacje do tego Euro ośmiu z moich zawodników występowało w zagranicznych klubach, dziś takich piłkarzy jest szesnastu i to pewnie działa na wyobraźnię. Z młodzieżówki można też trafić do kadry seniorów, ale ja wiem, że moja ekipa odda na boisku serce, dla Słowacji.
Na dzień dobry w turnieju zmierzycie się z Polską. Jak pan ocenia premierowego przeciwnika?
Polska, pewnie z Milikiem, Zielińskim, Kapustką, Linettym na papierze wygląda niesamowicie. Marcin Dorna dysponuje fantastycznym składem, ale jako gospodarz będziecie grać pod ogromną presją. Wasz zespół nie ma za sobą kwalifikacji, nie poczuł rywalizacji o stawkę. My jesteśmy w innym położeniu, ale, jak to w piłce wszystko rozstrzygnie się na boisku. Trzeba po prostu wyjść na zieloną murawę i pokazać co się potrafi. Nie da się ukryć, nasza grupa jest ekscytująca i dojdzie w niej do pasjonujących spotkań.
Pana ludzie bardziej kojarzą z kariery piłkarskiej czy jako trenera?
Zależy gdzie. W Ołomuńcu zapisałem się znakomicie w dziejach Sigmy i na każdym kroku spotykam się z dowodami sympatii. Jako piłkarz coś tam zrobiłem dla czeskich klubów i reprezentacji, więc ludzie mnie pamiętają. W Polsce bardziej znają Hapala trenera i nie mam nic przeciw temu, by pokazać się z jak najlepszej strony w zbliżającym się EURO.
W karierze piłkarskiej nie zabrakło panu udziału w wielkim turnieju?
Feralnie złamałem nogę i nie zagrałem na EURO’96, gdzie Czechy zdobyły srebro. Pojechałem na ten turniej, towarzyszyłem reprezentacji, cieszyłem się z każdego spotkania, ale serce bolało, bo nie mogłem grać. Taka impreza to coś wspaniałego, chyba najlepszego dla piłkarza, trenera. W pewnym stopniu powetuje sobie pamiętne EURO prowadząc Słowację na młodzieżowym czempionacie w Polsce.
Nie marzy pan o stanowisku selekcjonera czeskiej kadry seniorów?
Na dzień dzisiejszy daje z siebie maksimum w słowackiej młodzieżówce. Może kiedyś dostanę ofertę z Czech, niczego nie można wykluczać.
Nie irytuje pana, że Sigma, z której wypłynął pan na szersze wody gra obecnie w drugiej lidze czeskiej?
Nie tylko Sigma, ale i Banik Ostrawa. Rywalizacja tych zasłużonych klubów stanowiła jedną z największych atrakcji czeskiej elity, ale zasłużone marki dosięgły poważne problemy. W Ołomuńcu jest wszystko co potrzeba dla poważnego futbolu – stadion, akademia z prawdziwego zdarzenia, tradycje i Sigma powinna się szybko odrodzić. Patrzę na tabelę Dywizji 2 i widzę Sigmę na pierwszym miejscu, Banika na drugim. Niech tak zostanie do końca sezonu i zyska na tym w kolejnym cyklu rozgrywkowym cały czeski futbol.
ROZMAWIAŁ JAROMIR KRUK
PAVEL HAPAL
Urodzony 27 lipca 1969 roku w Kromieryżu. Kariera piłkarska: Sokol Brest, Sigma Ołomuniec, Dukla Praga, Sigma Ołomuniec, Bayer Leverkusen, CD Tenerife, Sigma Ołomuniec, Sparta Praga, Sigma Ołomuniec, SK Ceske Budejovice, Tatran Jakubcovice. W reprezentacji Czechosłowacji: 21 meczów – 1 gol. W reprezentacji Czech: 10 meczów. Sukcesy: Puchar Czechosłowacji 1990 z Duklą, Puchar Niemiec 1993 z Bayerem. Kariera trenerska: FC Opava, Zlin, Banik Ostrawa, FC Nitra, FK Mlada Boleslav, MSK Żilina, Zagłębie Lubin, FK Senica, reprezentacja młodzieżowa Słowacji. Sukcesy: z MSK Żilina mistrz Słowacji 2010, w tym samym roku awans do Ligi Mistrzów, z reprezentacją Słowacji U-21 awans do UEFA EURO U21 Polska 2017.