Aktualności

[WYWIAD] Karol Świderski: Oczekiwania w PAOK-u są wielkie, ale postaram się im sprostać

Specjalne20.01.2019 
Reprezentant Polski do lat 21, Karol Świderski, przenosi się z Jagiellonii Białystok do PAOK-u Saloniki. Przed wyjazdem do Grecji zrobił spory rekonesans. Zbierał informacje od dużo bardziej doświadczonych kolegów, jak Marian Kelemen, który w przeszłości grał w Salonikach oraz Guilherme, który miał przyjemność pracować z trenerem Razvanem Lucesku. Oczekiwania są duże, ale urodzony w Rawiczu napastnik zapewnia, że zrobi wszystko, aby im sprostać. Stawka jest spora, gdyż w grę wchodzi także wyjazd na czerwcowe modzieżowe mistrzostwa Europy U-21.

Karol Świderski związał się z Jagiellonią Białystok w lipcu 2014 roku. Przez prawie cztery i pół roku rozegrał w pierwszej drużynie Żółto-Czerwonych 128 spotkań z czego 113 w LOTTO Ekstraklasie. W tym czasie strzelił 25 goli i zanotował 9 asyst. W PAOK-u Saloniki występować będzie z numerem 9.

Lubisz ryzyko?
Ciężko powiedzieć.

Zmiana otoczenia na pół roku przed młodzieżowymi mistrzostwami Europy jest trochę ryzykowna.
Wszystko okaże się w praniu. Grecka liga jest porównywalna do naszej. Wyjeżdżam do wielkiego klubu, więc na pewno czeka mnie spora presja ze spory kibiców, ale myślę, że każdy piłkarz czeka na taki moment i bardzo się tego cieszę.

Stawka jest rzeczywiście niebagatelna. Trener Czesław Michniewicz zaznaczał już wcześniej, że zabierze ze sobą na turniej tylko tych, kt ó rzy będą grać.
Dokładnie, ale mam nadzieję, że te najbliższe pół roku będzie przynajmniej tak udane, jak pierwsza część sezonu. Chce się szybko wkomponować w zespół i zacząć strzelać gole, co przybliży mnie do wyjazdu na turniej. Ze swojej strony mogę obiecać, że zrobię wszystko, żeby tak się stało.



Skoro m ó wisz o golach, to trzeba powiedzieć, że poprzeczkę oczekiwań będziesz miał zawieszoną bardzo wysoko. Jesienią Aleksandar Prijović w 27 spotkaniach, we wszystkich rozgrywkach, zdobył 18 bramek. Serba w PAOK-u już nie ma, ale wspomnienia kibic ó w i ludzi w klubie są bardzo śwież e.
Spodziewam się tego. Kibice PAOK-u są fantastyczni. Wiele osób pisało już do mnie przed transferem. Oczekiwania będą pokaźne, ale mam nadzieję, że uda mi się im sprostać. Na pewno bardzo ciężko będzie zastąpić Prijovicia, ale sądzę że swoje gole dla zespołu również strzelę.

Pierwszy wyjazd zawsze wiąże się z jakimiś obawami. Właśnie tych oczekiwań obawiasz się najbardziej?
Bardziej obawiam się bariery językowej. Nie ukrywam, że mój angielski nie jest jakiś fenomenalny. Szybko będę starał się to nadrobić. Zmusza mnie do tego sytuacja, chcę jak najszybciej zrozumieć trenera i chłopaków z zespołu. To będzie dla mnie najważniejsze w pierwszych tygodniach w Salonikach.

Podpytywałeś koleg ó w o jakieś uniwersalne rady związane z pierwszą przeprowadzką za granicę?
Oczywiście. Rozmawiałem głównie z chłopakami z reprezentacji, ale też z kolegami z Jagiellonii. Bardzo duże doświadczenie w tym zakresie ma Marian Kelemen czy Grzesiek Sandomierski. Wszyscy mówią, że pierwsza przeprowadzka jest najtrudniejsza, a najistotniejszy na początku jest język.



Marian r ó wnież grał w Salonikach, tyle że dla Arisu, jego wiedza jest chyba dla ciebie szczeg ó lnie waż na.
Marianek podkreśla, że Saloniki to piękne miejsce i na pewno bardzo dobrze będzie mi się tam żyło.

Co na to trener Michniewicz?
Dla trenera najważniejszy jest mój dalszy rozwój i gra. Trzyma za mnie kciuki.

A nie myślałeś o tym, żeby najbliższe pół roku grać jeszcze w Polsce? Biorąc pod uwagę twoją form ę z jesieni, o powołanie na EURO U-21 nie musiałbyś się szczeg ó lnie obawiać.
To nie była ani szybka, ani łatwa decyzja. Długo się wahałem i zastanawiałem nad jej podjęciem. W piłce jednak nigdy nic nie wiadomo. Nie wiem, czy nie złapałbym jakiejś kontuzji, czy nadal byłbym w takiej formie. Zmieniam Jagiellonię na PAOK z nadzieją, że tam rozwinę się jeszcze bardziej jako piłkarz i człowiek. Mam nadzieję, że reprezentacja również na tym skorzysta.



Czyli to najlepszy moment na wyjazd?
Tego chyba nigdy się nie wie. Za chwilę jednak będę miał 22 lata i myślę, że jestem na tyle dojrzałym zawodnikiem, że sobie poradzę. Wcześniej miałem problemy z urazami, ale teraz zee zdrowiem jest już dobrze i mam nadzieję, że w Grecji zrobię kolejny krok do przodu.

Trudno było utrzymać spokojną głowę w ostatnim czasie? Od pojawienia się pierwszej informacji na temat tego transferu trochę już minęło, a wszyscy zastanawiali się czy zostaniesz nastę pc ą Prijovicia, czy może jednak Krzysztofa Piątka w Genui?
Telefon dosłownie się palił od połączeń i kolejnych wiadomości. Dzwonili i pisali wszyscy. Kibice PAOK-u, Genui, dziennikarze, rodzina, znajomi. Nie ukrywam, że nie było mi z tym łatwo, kilka ostatnich nocy zarwałem z tego powodu. Po prostu było tego tak dużo, że nie mogłem zasnąć. Cały czas przeżywałem tę całą sytuację i miałem ją z tyłu głowy. To już na szczęście za mną.

Z tego miejsca warto też podkreślić pracę trener ó w Michała Probierza i Ireneusza Mamrota. Bo w główniej mierze dzięki nim dziś jesteś piłkarzem PAOK-u.
Jestem im za to bardzo wdzięczny i będę o tym pamiętał cały czas. Do trenerów jednak od dzieciaka miałem duże szczęście. Zawsze trafiałem na dobrych szkoleniowców, którzy wiele ode mnie wymagali, z czego bardzo się cieszę. Nie każdy ma tyle szczęścia, żeby od początku swojej przygody z piłką trafiać na właściwe osoby. Pamiętam o każdym z nich, o każdym, który podał mi rękę.



Teraz pracować będziesz z trenerem Razvanem Lucesku. Pr ó bowałeś dowiedzieć się o nim już czegoś więcej? Sprawdzałeś z kim przyjdzie ci rywalizować na treningach?
Patrzyłem nie tylko na kadrę i trenera, ale też na kibiców. To jak emocjonalnie i poważnie podchodzą do meczu miałem okazję przekonać się przed podpisaniem kontraktu, gdyż byłem na meczu z Panioniosem. Co do trenera, to rozmawiałem też z Guilherme, który pracował z nim w Rumunii. Trochę informacji już mam, teraz będę je weryfikował.

Co powiedział Guilherme?
Głównie, że trener lubi ciężką pracę, ale tak ma każdy szkoleniowiec. Dodatkowo lubi grę piłką i wysokim pressingiem. Tak samo było u trenera Probierza i Mamrota, gdzie tym pressingiem graliśmy dobrze, więc uważam, że nie będę miał z tym problemu.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności