Aktualności
Borysiuk: Czułem się, jakbym pierwszy raz był w reprezentacji!
Ariel Borysiuk po dwóch latach przerwy wrócił do reprezentacji Polski. – To wspaniałe uczucie znów zagrać w reprezentacji! Cieszę się, że zadebiutowałem w kadrze trenera Adama Nawałki. I to w wyjątkowym dla mnie miejscu, bo w Gdańsku, gdzie gram na co dzień. Przyjemnie będę wspominał czerwcowe zgrupowanie! – powiedział Łączy Nas Piłka pomocnik Lechii.
Jak ocenisz powrót do reprezentacji po dwóch latach przerwy?
Kiedy dostałem powołanie, czułem się tak, jakbym po raz pierwszy tu przyjechał. Trochę mnie w reprezentacji nie było… Cieszę się, że wróciłem do drużyny narodowej, bo to wielki zaszczyt i honor. Swojej gry nie będę oceniał. Taki mam zwyczaj. Nie lubię tego. Analiza należy do trenera. Ja chciałem dać po prostu z siebie wszystko i myślę, że się udało.
Mimo kilku sytuacji strzeleckich, zremisowaliście z Grecją 0:0. Warto jednak podkreślić, że reprezentacja Polski jest niepokonana od 15 miesięcy!
Prawda jest taka, że za nami trudny mecz. Reprezentacja Grecji ma wielu doświadczonych zawodników. Wiadomo, że teraz ich wyniki nie są może najlepsze, ale w spotkaniu z nami byli bardzo zdeterminowani i chcieli zamazać zły obraz. Zarówno my, jak i nasi rywale, mieliśmy po kilka sytuacji strzeleckich. Szkoda, że nie wpadła zwłaszcza główka Arka Milika, która wylądowała na poprzeczce. Było widać, że obie strony chcą wygrać, remis nikogo nie zadowalał, mimo że było to spotkanie towarzyskie. Cieszy mnie to, że zagraliśmy na zero z tyłu. To był kolejny mecz na zgrupowaniu, w którym nie straciliśmy gola. To budujące.
Jak zapamiętasz czerwcowe zgrupowanie?
Bardzo przyjemnie! Pierwszy raz od dwóch lat znalazłem się w kadrze. Zadebiutowałem u trenera Adama Nawałki i mam nadzieję, że to nie był mój ostatni raz w tej drużynie. Lepszego momentu na powrót nie mogłem sobie wyobrazić, bowiem graliśmy w Gdańsku. Wróciłem do Polski i odbudowałem się w barwach Lechii. I jeszcze to powołanie. Końcówka sezonu była naprawdę udana!
Jak plany wakacyjne?
Przede mną niecałe 10 dni wakacji. Starczy, aby się zregenerować. W lipcu czeka nas pierwszy mecz. Szczerze, to już nie mogę się doczekać.
Rozmawiał Paweł Drażba