Polki szansę na awans na Euro 2017 w Holandii straciły już wcześniej, przegrywając wysoko ze Szwecją i Danią. Po tym ostatnim meczu z kadrą rozstał się Wojciech Basiuk, którego zastąpił Miłosz Stępiński.

– Nie ukrywam, że w meczu z Mołdawią chcę zastosować filozofię gry ofensywnej, która jest bardzo zbliżona do tego, co gra Medyk Konin, stąd tyle piłkarek mistrza Polski w kadrze. Do tego dołączyłem kilka zawodniczek zza granicy, które grają ofensywny futbol, ale są na tyle kreatywne, że wpasowanie się w nowe role nie stworzyło im żadnego problemu. Na chwilę obecną mamy plan i jestem więcej niż optymistą przed meczem z Mołdawią – zapowiedział Stępiński.

Pierwsze powołania do kadry selekcjonera mogły nieco zaskoczyć. Stępiński oparł się w dużej mierze na zawodniczkach Medyka, ale znalazł także miejsce dla doświadczonych piłkarek, których od dłuższego czasu w kadrze nie było. Agnieszka Winczo, Patrycja Pożerska, czy Katarzyna Kiedrzynek znów będą miały okazję do zagrania w biało-czerwonych barwach.



– Wprowadzanie młodych? Ok, ale to musi być robione spokojnie. Tak jak u trenera Adama Nawałki. Podstawa to trzon zespołu, kilka pewnych, dobrych zawodniczek, do których dobiera się jedną, dwie młode, które mogą się uczyć. W sytuacjach stresowych młodość rzadko zdaje egzamin. Drużynę trzeba budować na doświadczonych zawodniczkach, co pokazała pierwsza reprezentacja męska. W tę stronę chcę iść – tłumaczy Stępiński.

Wydaje się, że Mołdawia to idealny rywal na debiut. Nasze najbliższe rywalki w eliminacjach przegrały wszystkie mecze. Z Polską uległy 1:3. Nad Wisłą nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak zdobycie trzech punktów. To o tyle istotne, że zwycięstwo pozwoli Polkom na wyprzedzenie w tabeli Słowaczek i zajęcie trzeciego miejsca. Będzie to także udane otwarcie nowego rozdziału kobiecej reprezentacji Polski.

Mecz Polska – Mołdawia odbędzie się 20 września o godzinie 18:00 na stadionie miejskim we Włocławku. Wstęp na to spotkanie jest wolny. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi kanał Polsat Sport od godziny 17:40.

Kacper Zieliński