Reprezentacja Polski w meczach z Brazylią dwukrotnie musiała uznać wyższość rywala. Porażki w spotkaniach z pięciokrotnym mistrzem świata dziwić raczej nie mogą. Ważne jednak jak całe zgrupowanie i konfrontacje z tak utytułowanym rywalem wykorzystała nasza kadra, która przygotowuje się do eliminacji mistrzostw świata. – Wykonaliśmy niezłą pracę podczas zgrupowania – przyznaje trener Błażej Korczyński.

Biało-czerwoni po meczu z Brazylią nie mogli być zadowoleni. Porażka w Bydgoszczy została poniesiona jednak w innym stylu. Polacy w pierwszej połowie walczyli jak równy z równym, w drugiej natomiast zabrakło naszym zawodnikom sił. – Przegraliśmy z Brazylią, ale wierzymy, że w eliminacjach z Finlandią czy Gruzją dzięki takim meczom będziemy swobodniej grać i to my będziemy dominować.

Polacy ponownie ulegli pięciokrotnemu mistrzowi świata – Brazylii. Przez blisko trzydzieści minut wynik był jednak sprawą otwartą, a biało-czerwoni sprawiali swojemu rywalowi wiele problemów. To na pewno był pożyteczny test przed zbliżającymi się eliminacjami do mistrzostw świata.

We wtorek biało-czerwoni rozegrają drugie towarzyskie spotkanie z Brazylią. Mimo że podopieczni trenera Błażeja Korczyńskiego ulegli silnym rywalom, to z porażki nikt tragedii nie robi. Polacy mieli kilka groźnych sytuacji, zabrakło jednak wykończenia. W bydgoskiej hali Polacy będą okazję zrehabilitować się i pokusić o lepszy wynik. Transmisja z meczu na Łączy Nas Piłka od godziny 18:00.

Po porażce z Brazylią w naszej reprezentacji panowały smutne nastroje. Nikt nie próbował pocieszać się dobrymi fragmentami gry. Trener Błażej Korczyński przyczyn porażki szukał między innymi w nastawieniu mentalnym. – Było widać, że fakt grania z Brazylią mamy z tyłu głowy. Ta kultura gry na wiele rywalom pozwalała. Jesteśmy w stanie wiele zniwelować, ale nie wszystko – powiedział po meczu trener Błażej Korczyński.

W meczu z Brazylią pojawił się na parkiecie w drugiej połowie, ale był jednym z wyróżniających się zawodników. Wybronił kilka bardzo groźnych strzałów, sam również starał się pomagać swoim partnerom z przodu. Bartłomiej Nawrat po raz kolejny udowodnił, że reprezentacji Polski jest bardzo potrzebny.

Nie udało się biało-czerwonym sprawić sensacji w meczu z pięciokrotnym mistrzem świata. Kibice nie mogli czuć się jednak zawiedzeni. Nie dość, że zobaczyli w akcji Brazylijczyków, którzy popisywali się swoimi umiejętnościami, to jeszcze mogli być zadowoleni z gry Polaków, którzy zwłaszcza w pierwszej połowie walczyli jak równy z równym z utytułowanym rywalem. Rewanż we wtorek w Bydgoszczy o godzinie 18:00.