Aktualności

[FUTSAL] Błażej Korczyński: Każdy, kto zagrał z Brazylią może czuć się zwycięzcą

Reprezentacja24.04.2019 
Reprezentacja Polski w meczach z Brazylią dwukrotnie musiała uznać wyższość rywala. Porażki w spotkaniach z pięciokrotnym mistrzem świata dziwić raczej nie mogą. Ważne jednak jak całe zgrupowanie i konfrontacje z tak utytułowanym rywalem wykorzystała nasza kadra, która przygotowuje się do eliminacji mistrzostw świata. – Wykonaliśmy niezłą pracę podczas zgrupowania – przyznaje trener Błażej Korczyński.

Jak może pan podsumować dwumecz z Brazylią?

Były dobre momenty, a w meczach z takim rywalem trzeba się cieszyć z drobnych sukcesów. Nigdy nie będziemy w konfrontacjach z takim rywalem wiodącą stroną. W drugim meczu mieliśmy dziewięć dobrych minut, w pierwszym siedem. Dobrze, że przez taki czas nawiązywaliśmy walkę. Trochę zabrakło sił w drugim spotkaniu, po przerwie, ale też w drugiej połowie do 19. minuty mieliśmy na swoim koncie tylko jeden faul. Mogliśmy przewinieniami zatrzymać dodatkowo kilka ataków rywala. Nie było to dopracowane, bo faule to także element gry. Za często dawaliśmy się ogrywać, ale to są zawodnicy najlepsi na świecie. W drugim spotkaniu popełnialiśmy już mniej błędów indywidualnych. Nie szliśmy „na raz”. Chcieliśmy grać w piłkę, zdobyliśmy łącznie trzy bramki, mieliśmy więcej sytuacji. Tylko w drugim spotkaniu dwie kolejne miał Mikołaj Zastawnik, groźnie uderzał Michał Marek, a także Piotr Łopuch. Trzeba się cieszyć z takich małych rzeczy i robić małe kroki, bo ciężej nie będzie. W eliminacjach do mistrzostw świata z Finlandią i Gruzją powinniśmy, dzięki takim lekcjom, grać swobodniej i być stroną dominującą. Wtedy łatwiej będzie o punkty.

Mecze z takim rywalem to ogromne doświadczenie, ale także budowanie świadomości.

Ta drużyna z każdym meczem nabiera doświadczenia, to zaprocentuje w przyszłości. Na pewno reprezentacja po meczach z Brazylią zyskała kolejny szlif, ale ten proces będzie trwał cały czas. Po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy poszliśmy w tym kierunku, by kadrę odmłodzić. Teraz czekają nas bardzo trudne eliminacje, trzystopniowe, z których do mundialu zakwalifikuje się tylko sześć reprezentacji ze starego kontynentu. W szóstce w Europie jeszcze nie jesteśmy, nie ma się co czarować. Będzie nam potrzeba dużo szczęścia i wylanego potu, by się zakwalifikować. Realną naszą imprezą są mistrzostwa Europy w 2022 roku, teraz musimy robić wszystko, by być rozstawionym do tego turnieju. Wtedy Sebastian Grubalski będzie miał 23 lata, Karol Czyszek i Zastawnik po 26. To będzie zespół na miarę mistrzostw Europy. Wiadomo, teraz są mistrzostwa świata, ale nie za wszelką cenę. Będziemy walczyć, fajnie będzie uzyskać awans i pojechać na ten turniej, ale realnym celem powinno być EURO.

Największymi wygranymi zgrupowania i dwumeczu z Brazylią są Michał Marek i Piotr Łopuch?

A Karol Czyszek? W drugim meczu z Brazylią drugą połowę miał niemal bezbłędną. Sebastian Grubalski wchodził do gry jako zmiennik, ale pamiętajmy, że on ma 19 lat. Pozytywny występ tego chłopaka. Ci zawodnicy przyjechali na kadrę i się sprawdzili. Trzeba się z tego cieszyć. Zresztą każdy, kto zagrał w meczach z Brazylią może czuć się zwycięzcą dla siebie. Doświadczenie, które zaprocentuje.

Postawa bramkarzy chyba musi cieszyć?

Pamiętamy jak bronił Bartek Nawrat. Hierarchia wśród golkiperów jest ustalona, a Michał Kałuża bardzo dobrze bronił w drugim spotkaniu. W pierwszym meczu to nie była nawet jego wina, po prostu to nie był jego dzień. Musieliśmy go zmienić, by nie pogłębiać kryzysu. W drugim meczu pokazał swoje umiejętności. A to, że po porażce 2:7 chwaliliśmy bramkarza pokazuje, jak dobre zawody rozegrał w drugim meczu Kałuża. Michał jest dalej pierwszym bramkarzem.

Po tym jak reprezentacyjną karierę zakończył Marcin Mikołajewicz został naruszony pewien porządek w czwórkach. Mecze z Brazylią wyjaśniły wiele w tym temacie?

Cały czas jeszcze tutaj próbujemy. Pojawił się Piotr Łopuch, jest także Karol Czyszek, Będzie coraz lepiej.

Jak oceni pan całe zgrupowanie?

Kolejne doświadczenie dla nas wszystkich. Dołączył do nas odpowiedzialny za motorykę Kuba Podgórski, który będzie rozwijał chłopaków także poza zgrupowaniami. Na pewno to nam też dostarczy kolejnego materiału. Wykonaliśmy niezłą pracę podczas tego tygodnia przed dwumeczem z Brazylią i zmierza to w dobrym kierunku. Cały czas idziemy do przodu.

Teraz najbliższe zgrupowanie w czerwcu.

Tak, będzie to konsultacja, już po zakończeniu sezonu ligowego. Nie zagramy żadnych meczów, więc będzie maksimum czasu na treningi. Kuba będzie mógł popracować nad motoryką, ja nad taktyką. Gra z bramkarzami, standardowe zagrania, rzuty rożne, auty. To wszystko będziemy szlifować, bo przy okazji zgrupowań poprzedzających mecze na to zbyt wiele czasu nie ma. W czerwcu pewne elementy nadrobimy.

Kadra na eliminacje mistrzostw świata jest już prawie gotowa?

Widzimy, że od pewnego czasu obracamy się w kręgu niemal tych samych zawodników. Nowi się nie pojawiają, zapewne zaskoczeń teraz już nie będzie. Jest Dominik Śmiałkowski, który wypadł w ostatniej chwili, jest także Arek Szypczyński, który jest jednak obecnie kontuzjowany. Krąg jest wąski. Michał Marek wywalczył mocną pozycję, gdzieś także cały czas jest w kręgu zainteresowań Rafał Franz, ale musimy pamiętać, że dla nas najważniejsza jest drużyna, która musi dobrze ze sobą żyć.

Rozmawiał Tadeusz Danisz

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności