Ostatnie chwile pozostały do największego wydarzenia futsalowego w naszym kraju w ostatnich latach. Pięciokrotny mistrz świata, Brazylia zagra dwa mecze z reprezentacją Błażeja Korczyńskiego. Pierwsze spotkanie odbędzie się w niedzielę w Koszalinie (18:00), a rewanż we wtorek w Bydgoszczy (18:00). Transmisja z obu spotkań na Łączy Nas Piłka!

Na zgrupowanie reprezentacji Polski w futsalu oraz dwa mecze towarzyskie z Brazylią (14.04.2019 w Koszalinie i 16.04.2019 w Bydgoszczy) powołani zostali następujący zawodnicy:

To będzie prawdziwe święto dla fanów futsalu! W połowie kwietnia do naszego kraju przyjedzie Brazylia – pięciokrotny mistrz świata. Jak biało-czerwoni wypadną na tle najlepszej reprezentacji, będzie można przekonać się w Koszalinie i Bydgoszczy. Sprzedaż biletów na ten drugi mecz właśnie się rozpoczyna.

Gdy biało-czerwoni w miniony weekend toczyli zacięte boje z Rosją, w tym samym momencie rozstrzygały się losy grupowych rywali dla naszej kadry w pierwszym etapie eliminacji mistrzostw świata 2020. Ostatecznie jesienią w Zielonej Górze zagramy z Hiszpanią, Finlandią i Gruzją.

W ostatnich latach był jednym z symboli naszego futsalu. Marcin Mikołajewicz w sobotnim spotkaniu z Rosją w Opolu oficjalnie zakończył reprezentacyjną karierę na liczbie 105 występów. – Mam jednak nadzieję, że zacznie się coś nowego i dalej będę przy kadrze – mówi 37-letni zawodnik.

Dwumeczem z Rosją reprezentacja Polski w futsalu rozpoczęła zmagania w 2019 roku. Dla naszej kadry będzie to bardzo trudny okres. Oprócz starć z wicemistrzami świata przyjdzie nam się zmierzyć chociażby z Brazylią, a jesienią rozpoczynamy eliminacje mistrzostw świata 2020. – Brakuje nam zwycięstw z tymi najlepszymi – narzekał po dwumeczu z Rosjanami trener Błażej Korczyński. Polska pierwszy mecz przegrała 1:2, drugi zremisowała 2:2.

W drugiej połowie meczu z Rosją na parkiecie pojawił się Bartłomiej Nawrat. Doświadczony golkiper wybronił kilka bardzo trudnych piłek, swoimi ofensywnymi próbami starał się także wprowadzać wiarę w młodszych kolegów. – Cieszę się, że wywiązałem się z zadania – mówił skromnie bramkarz Rekordu.