Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Show Marty Cichosz, AZS Wrocław nad przepaścią
Najciekawiej w 13. kolejce zapowiadał się mecz Czarnych Sosnowiec z AZS PWSZ Wałbrzych. Mecz, który mógł przybliżyć jedną z drużyn do miejsca na podium po jesiennych rozgrywkach. Latem w Wałbrzychu gole nie padły, tym razem kibice obejrzeli ich aż cztery. Wszystkie autorstwa jednej piłkarki - napastniczki Czarnych, Marty Cichosz. 23-letnia snajperka zwieńczyła wyrównaną pierwszą połowę prowadzeniem dla swej drużyny w 43. minucie. Zaraz po tem czerwoną kartkę, za drugą żółtą, obejrzała Anna Rędzia. Zawodniczka AZS PWSZ Wałbrzych kopnęła w głowę rywalkę.
W drugiej połowie Wałbrzych musiał więc odrabiać straty w osłabieniu, co doskonale wykorzystały Czarne, które tego dnia miały w swoich szeregach świetnie dysponowaną Cichosz. Wychowanka Sztormu Gdynia po przerwie dołożyła trzy kolejne trafienia. - Dobiłyśmy rywalki. Nie miały nic do powiedzenia w drugiej połowie - oceniła bohaterka spotkania przed kamerami TVP Katowice. Słowa uznania należą się też Patricii Hmirovej, która zanotowała trzy asysty przy golach Marty Cichosz. Bez zarzutu w starciu z tak silnym przeciwnikiem spisała się również defensywa sosnowieckiej drużyny. Jeśli Czarne w ostatniej jesiennej kolejce pokonają SMS Łódź oraz w zaległym meczu wygrają z Mitechem Żywiec, to mają szansę spędzić zimę na podium.
Wygląda na to, że na dobre przebudził się Medyk Konin. Mistrz Polski po słabszych dwóch ostatnich meczach tym razem pewnie pokonał na własnym boisku AZS UJ Kraków. W rolę wyborowej snajperki wcieliła się lewoskrzydłowa Paulina Dudek, która ustrzeliła hat-tricka. Po jednym trafieniu dołożyły Liliana Kostowa i Sandra Sałata, dla której był to pierwszy gol w Ekstralidze od prawie 4,5 roku! Na czele tabeli nie było jednak zmian, bo Górnik Łęczna nie zwalnia tempa. Tym razem lider rozgrywek rozgromił AZS PSW Biała Podlaska 6:0 w derbach Lubelszczyzny. Po dwa gole strzeliły Emilia Zdunek i Dżesika Jaszek.
Do sensacji doszło za to w Szczecinie, gdzie Olimpia pokonała SMS Łódź 2:1. Przypomnijmy - latem w Łodzi miejscowy zespół, który nie krył aspiracji do miejsca na podium, wygrał aż 6:0. Wtedy szczecinianki musiały jednak grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Weroniki Szymaszek. Tym razem to obrończyni Olimpii została bohaterką meczu, gdy w 68. minucie strzeliła zwycięskiego gola. Łodzianki przeżywają spory kryzys - w ostatnich pięciu meczach wygrały tylko raz. Jeśli się szybko nie otrząsną, to mogą wypaść z pierwszej szóstki drużyn.
Dużo większe problemy przeżywa jednak AZS Wrocław, który po dziesiątej porażce w sezonie spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Akademiczki nie poradziły sobie z beniaminkiem Unifreeze Górzno, przegrywając 1:2 po golu z ostatniej, doliczonej minuty gry. Dla zespołu z Górzna, który rozgrywa pierwszy w historii sezon w Ekstralidze, było to dopiero drugie ligowe zwycięstwo. Bohaterką Unifreeze została 18-letnia Dominika Kopińska, która w 12. minucie otworzyła wynik meczu, a w 92. minucie wykorzystując błąd bramkarki, która wypuściła piłkę z rąk, zapewniła swojej drużynie bezcenne zwycięstwo. Tym samym Unifreeze opuściło ostatnie miejsce w tabeli, a niezwykle zasłużony AZS Wrocław znalazł się nad przepaścią.
Aż pięć punktów w starciach z drugim beniaminkiem, Sportową Czwórką Radom stracił za to Mitech Żywiec. W pierwszym meczu u siebie przegrał, a w rewanżu w Radomiu tylko zremisował 0:0. Obie drużyny miały okazję do tego, by strzelić gole, ale szwankowała skuteczność. Podział punktów wydaje się być sprawiedliwy. Kibice w Radomiu wciąż jednak nie zobaczyli zwycięstwa swojej drużyny w Ekstralidze.
PIŁKARKA KOLEJKI - Marta Cichosz (Czarni Sosnowiec)
Do 10. kolejki napastniczka Czarnych Sosnowiec miała na koncie zaledwie jednego gola, ale jak już się przełamała, to na dobre. W trzech ostatnich meczach 23-letnia snajperka strzeliła sześć goli! Kapitalny w jej wykonaniu był występ przeciwko AZS PWSZ Wałbrzych. W tym niezwykle ważnym starciu w walce o podium Cichosz zdobyła wszystkie cztery bramki. Zwłaszcza ostatni gol zasługuje na słowa uznania - napastniczka przebiegła z piłką kilkadziesiąt metrów, by z zimną krwią pokonać w sytuacji sam na sam bramkarkę AZS PWSZ Andżelikę Dąbek. Snajperka Czarnych wolałaby z pewnością, by runda jesienna się nie kończyła.
WYDARZENIE KOLEJKI - AZS Wrocław nad przepaścią
Tego nikt się nie spodziewał. Jeden z najbardziej zasłużonych klubów w piłce kobiecej, AZS Wrocław ugrzązł na ostatnim miejscu w tabeli Ekstraligi. Ośmiokrotny mistrz Polski doznał dziesiątej porażki w sezonie na boisku beniaminka - Unifreeze Górzno, który tym samym zepchnął AZS na dno tabeli. Latem wrocławianki rozgromiły Unifreeze 8:0, a teraz przegrały z tym zespołem 1:2 po golu w ostatniej minucie gry. Sytuacja jest bardzo poważna dla AZS, który do bezpiecznego miejsca w tabeli traci już cztery punkty. Byłaby to niewyobrażalna strata dla piłki kobiecej, gdyby po 23 latach wrocławski klub spadł z najwyższej ligi w Polsce.
13. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Olimpia Szczecin - SMS Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: Hryb 29, Szymaszek 68 - Wiankowska 64
Medyk Konin - AZS UJ Kraków 5:0 (2:0)
Bramki: Sałata 12, Dudek 38, 57, 67-karny, Kostowa 89
Czarni Sosnowiec - AZS PWSZ Wałbrzych 4:0 (1:0)
Bramki: Cichosz 43, 52, 64, 85
Unifreeze Górzno - AZS Wrocław 2:1 (1:1)
Bramki: Kopińska 12, 90+2 - Olszewska 45+2
AZS PSW Biała Podlaska - Górnik Łeczna 0:6 (0:3)
Bramki: Zdunek 11, 51-karny, Jaszek 35, 60, Kamczyk 45, Sznyrowska 78
Sportowa Czwórka Radom - Mitech Żywiec 0:0