Aktualności
Lubański: Wizytówka polskiej piłki
Aktualności29.04.2015
Z Górnikiem Zabrze aż sześć razy wygrał Puchar Polski. Te rozgrywki są dla niego zupełnie wyjątkowe! Włodzimierz Lubański, bo o nim właśnie mowa, w sierpniu 2014 roku wcielił się w rolę sierotki i losował na Stadionie Narodowym pary 1/16 finału tej edycji. Teraz ocenił Lecha Poznań i Legię Warszawa. Która z drużyn ma większe szanse na zdobycie trofeum? Przekonajcie się sami!
Czy właśnie takiego finału spodziewał się Pan, kiedy losował na Stadionie Narodowy pary 1/16 finału?
Puchar Polski rządzi się swoimi prawami i liczyłem się z tym, że może również dojść do niespodzianek. Wielką sensację sprawili Błękitni Stargard Szczeciński, którzy startowali jako zespół z trzeciej klasy rozgrywkowej, a dotarli aż do półfinału, eliminując po drodze ekstraklasową Cracovię. Z Lechem już jednak nie dali rady. To poznaniacy awansowali do finału, w którym zmierzą się z Legią. Na Stadionie Narodowym w Warszawie dojdzie do konfrontacji dwóch najlepszych obecnie drużyn w kraju. Lepiej być nie mogło! To dobrze dla naszego futbolu!
2 maja 2015 czeka nas wielkie piłkarskie święto!
To prawda. Najbardziej cieszę się, że Puchar Polski zyskuje coraz większy prestiż. Że drużyny przestają go traktować po macoszemu, a w końcu zrozumiały, że warto w nim grać, zmierzyć się w finale na Stadionie Narodowym w Warszawie, na co szansę mają tylko najlepsi. To magiczne miejsce! Warto też pamiętać, że wygranie Pucharu Polski, to najkrótsza droga do europejskich pucharów.
Pan jest specjalistą od zdobywania Pucharu Polski. Wywalczył to trofeum z Górnikiem Zabrze aż sześć razy!
Przyznam nieskromnie, że to wielki wyczyn. I wspaniałe momenty w mojej karierze. Szczególnie zapamiętałem finał, w którym graliśmy przeciwko Legii Warszawa. Wygraliśmy 5:2, a ja strzeliłem cztery gole. Robiłem, co chciałem. Na boisku wychodziło mi po prostu wszystko. Kiedy losowałem pary 1/16 finału Pucharu Polski, rozejrzałem się tylko po Stadionie Narodowym i pomyślałem sobie: „Szkoda, że nie miałem okazji tu zagrać…”. Z drugiej strony występowałem na Stadionie Śląskim w Chorzowie, który co prawda nie jest tak wspaniale wykończony, ale bardzo podobny. Narodowy jest piękną wizytówką polskiej piłki! Mam nadzieję, że zawodnicy Lecha i Legii stworzą widowisko godne tego stadionu. Widowisko, które zarówno oni, jak i kibice, będą wspominali latami.
Która z drużyn ma większe szanse na zwycięstwo?
Oba zespoły prezentują zbliżony poziom. W lidze może ciut lepiej radzi sobie Legia, ale pamiętajmy, że czeka nas mecz pucharowy. Tylko jedno spotkanie, w którym może zdarzyć się wszystko. Dlatego nie mam faworyta. Chciałbym po prostu zobaczyć świetne widowisko. Niech wygra lepszy!
Rozmawiał Paweł Drażba TAGI: Puchar Polski, finał, Lech Poznań, Legia Warszawa,