Aktualności
[PUCHAR POLSKI KOBIET] Sebastian Stemplewski: Zabrakło nam skuteczności
Przegrywacie finał po bardzo zaciętym meczu. Mieliście sporo sytuacji do strzelenia gola, ale chyba zabrakło trochę cierpliwości przy finalizowaniu akcji.
W wykończeniu jak najbardziej. W tej chwili mogliśmy być w odmiennych nastrojach gdyby Weronika Zawistowska wykorzystała świetną sytuację, jaką miała przy wyniku bezbramkowym. Do tego momentu Górnik Łęczna nie stworzył sobie żadnej sytuacji. Pierwszą, którą miał, to wykorzystał. A mogło być inaczej, gdybyśmy to my prowadzili 1:0.
Zaskoczyła was ta sytuacja, że to jednak wy prowadziliście grę i mieliście więcej sytuacji niż faworyzowany Górnik Łęczna?
Znamy swoją wartość. Oczywiście doceniamy także klasę rywala. Ale chcemy grać w piłkę, chcemy zdobywać bramki i trochę lepsze medale niż w tej chwili. Zabrakło nam tej skuteczności. Wiedzieliśmy bowiem, że jeśli Górnik stworzy sobie jedną sytuację, to ją wykorzysta, a my musimy stworzyć 2-3, żeby wykorzystać jedną. Dlatego musimy dalej ciężko pracować i może w przyszłości będzie lepiej. Czas pokaże.
To był pana pierwszy finał Pucharu Polski kobiet. Jak wrażenia?
Ciężko powiedzieć po przegranym meczu. Na pewno super atmosfera, przyjechali kibice jednej i drugiej drużyny. Do tego piękna oprawa, mecz na wysokim poziomie. Tylko szkoda, że przegrany. Dlatego będę go z jednej strony dobrze wspominał jako cała oprawa, ale z drugiej strony przegraliśmy. Wiemy, że musimy dalej pracować i nie zatrzymywać się, tylko cały czas dążyć do tego i wierzyć, że w czwartym finale z rzędu uda się w końcu ten Puchar Polski podnieść.
Można powiedzieć, że jesteście coraz bliżej pokonania Górnika. W tym finale byliście naprawdę blisko. Przyszły sezon to będzie przełomowy moment?
Można powiedzieć, że małymi kroczkami do celu. Chciałbym, żeby tak było, ale czas pokaże, jakie zapadną decyzje w klubie i co dalej się wydarzy. Jeśli wszystko potoczy się tak, jak to sobie zakładamy, to na pewno będziemy walczyć o to, żeby wygrać ligę, a potem sprawić, by puchar w końcu zawitał do Sosnowca.
Rozmawiała Hanna Urbaniak
Fot. Paula Duda