Bialczanki przyjechały do Konina z nastawieniem bronienia punktu, zwłaszcza że za żółte kartki pauzowały dwie podstawowe ofensywne zawodniczki – Ewa Cieśla i Klaudia Lefeld. Medyk dominował na boisku, jednak nie stwarzał zbyt wielu okazji strzeleckich i do przerwy prowadził tylko jedną bramką. Po zmianie stron koninianki ruszyły do jeszcze odważniejszego ataku i za sprawą goli Sikory oraz Chudzik przypieczętowały zwycięstwo i dopisały kolejne trzy punkty na swoim koncie, które umocniły je na fotelu lidera tabeli Ekstraligi.

KKPK Medyk Konin – AZS PSW Biała Podlaska 3:0 (1:0)
Bramki: 12’ Gawrońska, 70’ Sikora, 72’ Chudzik
Medyk: Szymańska – Grad, Nikolić, Ficzay (46’ Dudek), Slavcheva, Balcerzak, Chudzik, Sikora, Daleszczyk (46’ Pakulska), Gawrońska (76’ Zawiślak), Tarczyńska
AZS PSW: Kanclerz – Sosnowska (80’ Karolak), Edel, J. Bujalska, M. Bujalska (75’ Górka), Konieczna, Kusiak (60’ Cynowska), Orzepowska, Niedbała (85’ Jakóbczyk), Kozlynets, Puk.

Górniczki bez problemów poradziły sobie z ostatnią drużyną w tabeli, pewnie zwyciężając na swoim stadionie. Już po dziesięciu minutach gry było wiadomo, że i tym razem Olimpia nie zapunktuje. Dwa trafienia w ciągu dwóch minut Kamczyk i Hmirovej ustawiły dalsze losy spotkania, a kolejne bramki były tylko formalnością. GKS, dzięki trzem punktom, uciekł na kolejne dwa oczka Zagłębiu i wiele wskazuje na to, że bezpośredni mecz obu ekip zadecyduje o tym, która drużyna ostatecznie spędzi przerwę zimową na pozycji wicelidera. Sytuacja w tabeli Olimpii Szczecin staje się coraz bardziej nieciekawa. W środę Olimpijki zagrają arcyważne zaległe spotkanie 8 kolejki, w którym zmierzą się ze Sztormem Gdańsk we Władysławowie. Ewentualna porażka oddali je od utrzymania na odległość aż trzynastu punktów…

GKS Górnik Łęczna – MKS Olimpia Szczecin 5:0 (4:0)
Bramki: 9’ Kamczyk, 10’ 36’ Hmirova, 31’ Guściora, 70’ Zawistowska
Górnik: Wilk – Parczewska (46’ Jaszek), Hajduk, Górnicka, Kawalec (60’ Dyguś), Szewczuk, Kwietniewska (70’ Ivanyshyn), Guściora (60’ Zawistowska), Hmirova, Kamczyk, Sznyrowska
Olimpia: Watychowicz – Janik (46’ Falborska), Lachman (63’ Wach), Niewolna, Preś, Ratajczyk (84’ Pędzik), Semczyszyn, Szwed, Szymaszek (76’ Kurlapska), Tarnowska (46’ Michalska), Trzcińska.

Dwa podyktowane rzuty karne, po jednym dla każdej z drużyn i oba niewykorzystane, a dodatkowo jedyna bramka strzelona w końcówce meczu. Kibice zgromadzeni na stadionie w Bydgoszczy nie mogli narzekać na brak emocji. Obie drużyny starały się grać otwartą piłkę i jak najczęściej stwarzać zagrożenie pod bramką rywalek, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W bramce gospodyń dwoiła się i troiła Anna Palińska, jednak nie zdołała ostatecznie uchronić swojego zespołu przed kolejną porażką. W ostatnich meczach u GOSiRek widać coraz więcej jakości, która przekłada się na zdobywane punkty. Trudno przypuszczać, aby miały drżeć o utrzymanie w końcówce obecnych rozgrywek, co miało miejsce w poprzednim sezonie.

KKP Bydgoszcz – GOSiRki Piaseczno 0:1 (0:0)
Bramka: 89’ M. Dudek
KKP: Palińska – Daleszczyk, Kałuzińska, Kamińska, Lewandowska, Ossowska, Pawłowska, Raczkowska, Siwek (46’ Siemińska), Szlendak, Wawer
GOSiRki: Granowska – Baran, Ciupińska (90+4’ Sobczak), L. Dudek, M. Dudek, Janicka, Kołek (60’ Łasicka), Machnacka (72’ Tkaczyk), Rosińska, Witkowska, Zdonek.

Choć obie drużyny miały swoje okazje do strzelenia goli to ostatecznie kibice nie obejrzeli żadnego trafienia w tym meczu. Zagłębie ostatnio przeżywa kryzys, a od dłuższego czasu trener Turkowski ma do dyspozycji jedynie dwanaście zawodniczek. Przez większą część spotkania to Czarne prowadziły grę, a Miedziowe szukały swoich szans w kontratakach. Po raz kolejny w tym sezonie świetnie w bramce przyjezdnych spisywała się Andżelika Dąbek, która kilkukrotnie ratowała swój zespół przed utratą bramki. Czarne mogą czuć niedosyt, gdyż miały wiele okazji, aby pokonać wyżej notowane rywalki i awansować w tabeli. To już czwarty mecz z rzędu, w którym Zagłębie nie potrafi trafić do siatki przeciwnika, a w ostatnim spotkaniu w tym roku Miedziowe podejmą u siebie czające się za ich plecami Górniczki. Być może będzie to mecz, który zadecyduje, która drużyna przezimuje na drugim miejscu w tabeli Ekstraligi.

KKS Czarni Sosnowiec – KGHM Zagłębie Lubin 0:0
Czarni: Polok – Fischerova, Frączek, Gruszka, Kaletka (84’ Gębka), Konieczna, Matla, Operskalska, Prokop, Wieczorek (58’ Warunek), Wycisk
Zagłębie: Dąbek – Płonowska, Salwa, Balog, Jelencić, Krakowska, Ratajczak, Zdunek, Szymkowiak, Bezdziecka, Bugajska (76’ Jaworek).

Rewanżowe spotkanie beniaminków toczone było pod dyktando gospodyń, które w tym spotkaniu były aktywniejsze, jednak brakowało skuteczności pod bramką Sztormu. Gdańszczanki próbowały swoich sił w grze z kontry i po jednej z takich akcji na początku drugiej połowy zdołały wyjść na prowadzenie. Martyna Zańko stanęła oko w oko z Darią Antończyk i wyszła zwycięsko z tego pojedynku, otwierając wynik spotkania. Kiedy zapowiadało się, że Sztorm w końcu zdoła odnieść drugie i bardzo cenne zwycięstwo w tym sezonie, to w trzeciej minucie doliczonego czasu gry po centrze z rzutu wolnego Bosackiej, piłkę do bramki przyjezdnych skierowała Małgorzata Mesjasz i ostatecznie rzutem na taśmę wałbrzyszanki uratowały jeden punkt. To już ósmy remis Sztormu w dwunastu meczach Ekstraligi.

AZS PWSZ Wałbrzych – Sztorm AWFiS Gdańsk 1:1 (0:0)
Bramki: 90+3’ Mesjasz – 56’ Zańko
Wałbrzych: Antończyk – Aszkiełowicz, Bosacka, Botor, Brzeska (55’ Iwańczuk), Gonzales, Konat, Lizoń (46’ J. Pluta), Mesjasz, Rędzia, Sobkowicz (46’ D. Pluta)
Sztorm: Kołacz – A. Bużan, K. Bużan, Cywińska (55’ Słowińska), Sirant, Słowy, Świętoniowska (89’ Dampc, 90’ Dopke), Wierzbicka (40’ Kamińska, 90+1’ Kopińska), Wróbel, Zańko, Zawadzka

AZS Wrocław – TS Mitech Żywiec 5 grudnia, godz. 11.00

Klaudia Grodzka

<<<<Wyniki, terminarz i tabela Ekstraligi znajduje się TUTAJ>>>>