Pierwsza połowa nie przyniosła większych emocji. Obie drużyny oddały po kilka strzałów, a bardziej klarowne sytuacje miały przyjezdne – dwukrotnie z wolnych próbowała Guściora, jednak jej uderzenia były niecelne. Najlepszą okazję dla Górniczek zmarnowała Ewelina Kamczyk, która przegrała pojedynek jeden na jeden z bramkarką Miedziowych. Zagłębie szukało swoich okazji w strzałach z dystansu, jednak pewnie w bramce Łęcznianek spisywała się Dorota Wilk.

W drugiej części gry przyjezdne coraz śmielej sobie poczynały i zaczynały osiągać widoczną przewagę w posiadaniu piłki. Jeden z wielu rajdów w tym spotkaniu Guściory przyniósł rzut wolny z okolicy 18 metrów i sama poszkodowana pięknym strzałem pokonała bramkarkę gospodyń. Miedziowe szukały swoich szans jedynie w kontratakach i z każdą minutą opadały z sił. Na domiar złego kontuzji uległa podstawowa defensorka Zagłębia Leonarda Balog, którą musiała zastąpić rezerwowa bramkarka Joanna Bugajska.

Górniczki, dzięki zwycięstwu, oddaliły się od trzeciego Zagłębia na kolejne trzy punkty i kończą rok z ośmioma oczkami straty do lidera i sześcioma punktami przewagi nad trzecią drużyną.

KGHM Zagłębie Lubin – GKS Górnik Łęczna 0:1 (0:0)

Bramka: 77’ Guściora