Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Stadion w Wałbrzychu nadal niezdobyty
Już od 13 meczów niezdobyty pozostaje stadion w Wałbrzychu. AZS PWSZ w hicie kolejki zremisował z Górnikiem Łęczna 2:2 po bramce zdobytej w ostatniej akcji meczu przez Klaudię Fabovą. SMS Łódź zapewnił sobie grę w grupie mistrzowskiej. Pierwszej wiosennej porażki doznał za to beniaminek z Katowic.
Przedostatnia kolejka rundy zasadniczej Ekstraligi zgodnie z zapowiedziami przyniosła sporo emocji. Najciekawiej było w Wałbrzychu, gdzie niepokonany na swoim terenie AZS PWSZ podejmował mistrza kraju. Górnik Łęczna to ostatni zespół, który wywiózł komplet punktów z tego dolnośląskiego miasta, ale było to jeszcze w poprzednim sezonie. Był bliski powtórzenia tego wyczynu. Mecz bardzo dobrze rozpoczął się bowiem dla obrończyń tytułu, które objęły prowadzenie już w 6. minucie, gdy Agata Guściora wykorzystała rzut karny podyktowany za zagranie ręką. Kwadrans później było 2:0, gdy indywidualną akcją i fenomenalnym uderzeniem z dystansu popisała się Gabriela Grzywińska. Ale Wałbrzych nie złożył broni. Jeszcze przed przerwą uderzeniem z jedenastu metrów rozmiary porażki zmniejszyła Małgorzata Mesjasz. Druga połowa była wyrównana, a emocji nie brakowało. Na trybuny odesłany został trener Górnika Szymon Gieroba, ale to jego piłkarki mogły postawić kropkę nad „i” w tym spotkaniu. Cztery minuty przed końcem meczu sędzia Michalina Diakow podyktowała drugi rzut karny dla przyjezdnych, ale Ewelina Kamczyk trafiła w słupek. To zemściło się w ostatniej akcji meczu, gdy po wyrzucie z autu Klaudia Fabova urwała się obrończyniom Górnika i w sytuacji sam na sam pokonała Klaudię Kowalską. Twierdza Wałbrzych została obroniona.
Zwycięstwa odnieśli goniący Górnika w tabeli Medyk Konin i Czarne Sosnowiec. Koninianki skromnie pokonały AZS Wrocław 3:0, a po jednym meczu przerwy do strzelania wróciła Natalia Chudzik, która zdobyła w tym meczu dwie bramki. Czarne z kolei wyrównały rekordowe zwycięstwo Medyka z tego sezonu, gromiąc na swoim stadionie Polonię Poznań 11:0. Cztery gole strzeliła Dżesika Jaszek, dzięki czemu przekroczyła barierę 20 bramek w sezonie i włączyła się do walki o tytuł wiceliderki klasyfikacji strzelczyń. Hat-tricka ustrzeliła Patricia Hmirova.
W grupie mistrzowskiej już na pewno zacumowała Łódź. SMS ograł na wyjeździe w bezpośrednim meczu o miejsce w czołowej szóstce AZS UJ Kraków 2:1. Nikt nie odbierze już drużynie Marka Chojnackiego piątego miejsca po rundzie zasadniczej. Do rozstrzygnięcia pozostała walka o szóstą lokatę, którą stoczą GKS Katowice i AZS UJ Kraków.
Pierwszej wiosennej porażki doznał GKS Katowice. Beniaminek jest rewelacją sezonu, urwał punkty Górnikowi Łęczna i Czarnym Sosnowiec. Kosztowało go to tyle sił, że w Białej Podlaskiej przytrafił mu się słabszy występ. Porażka 0:3 nie odzwierciedla jednak gry w tym spotkaniu, bo był to mecz wyrównany. „GieKSa” marnowała swoje sytuacje do strzelenia goli, a AZS PSW z zimną krwią wykorzystywał jej błędy w defensywie. Gospodynie dwa gole strzeliły jednak po rzutach karnych. Przyjezdne nie były w stanie zdobyć bramki nawet z jedenastu metrów, gdy przestrzeliła Joanna Olszewska. „GieKSa” wciąż ma jednak duże szanse, by zagrać w grupie mistrzowskiej. O wszystkim przesądzi ostatni mecz z AZS UJ Kraków.
Marzeń o utrzymaniu w Ekstralidze nie traci Mitech Żywiec, który pokonał Olimpię Szczecin 3:2 i odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Jego sytuacja w tabeli wciąż jest arcytrudna, bo traci do bezpiecznego miejsca aż 7 punktów. A do końca sezonu pozostało tylko sześć spotkań. Tyle, że pięć z nich Mitech rozegra w rundzie finałowej z drużynami z dolnej połowy tabeli. Jeśli podtrzyma passę i zacznie wygrywać, ma szansę na spektakularne odwrócenie swojego losu. Olimpijki ze Szczecina przegrały cztery ostatnie spotkania, myślami ewidentnie są już na wakacjach.
PIŁKARKA KOLEJKI – Klaudia Fabova (AZS PWSZ Wałbrzych)
Słowaczka to specjalistka od strzelania goli w doliczonym czasie gry. Uwielbia odwracać losy meczów w ostatniej chwili i doprowadzać tym do rozpaczy drużyny przeciwne. 20-letnia napastniczka samotnym zrywem uratowała AZS PWSZ remis z Górnikiem Łęczna. Gdy mistrzynie Polski już zadowolone myślały o tym, że za chwilę zejdą do szatni, popsuła im całe plany. Oprócz strzelenia cennego gola wykonała jednak kawał pracy na boisku. Wcześniej zapewniała wałbrzyszankom remis 3:3 z Medykiem w Koninie i jednobramkowe zwycięstwa nad SMS Łódź i GieKSą Katowice. Klaudia Fabova sprawia wrażenie, jakby nie posiadała układu nerwowego. Zawsze opanowana, walcząca i wierząca w zwycięstwo do końca, a przy tym utalentowana. Skarb w zespole Kamila Jasińskiego. Duża jej zasługa w tym, że Wałbrzych wciąż liczy się w walce o medale.
WYDARZENIE KOLEJKI – Twierdza Wałbrzych obroniona
13 meczów, 1170 minut pozostaje niepokonany na swoim stadionie AZS PWSZ Wałbrzych. Nie przegrał u siebie od kwietnia ubiegłego roku. Nie pozwolił zdobyć swojego stadionu żadnej z drużyn w tym sezonie. Respekt przed przyjazdem do Wałbrzycha czują bowiem wszyscy. I to największy sukces zespołu z Dolnego Śląska w tym sezonie. Wałbrzyszanki mają dużą szansę obronić swoją twierdzę w tym sezonie, bo w rundzie finałowej zmierzą się u siebie z drużynami niżej notowanymi.
21. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
AZS PSW Biała Podlaska – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Cieśla 23’-karny, 62’-karny, Lefeld 49’
Medyk Konin – AZS Wrocław 3:0 (1:0)
Bramki: Chudzik 26’-karny, 79’, Kaletka 90’
Czarni Sosnowiec – Polonia Poznań 11:0 (6:0)
Bramki: Matla 7’, Jaszek 14’, 37’, 61’, 72’, Hmirova 39’, 70’, 86’, Wiankowska 40’, Fischerova 45+1’, Wieczorek 76’
AZS UJ Kraków – SMS Łódź 1:2 (1:1)
Bramki: Bartosiewicz 15’ – Zbyrad 23’, Karczewska 65’
Mitech Żywiec – Olimpia Szczecin 3:2 (2:1)
Bramki: Wnuk 4’, Kowtun 22’, Rżany 75’ – Grosicka 25’, Kalmus 90’
AZS PWSZ Wałbrzych – Górnik Łęczna 2:2 (1:2)
Bramki: Mesjasz 43’-karny, Fabova 90+6’ – Guściora 6’-karny, Grzywińska 22’