Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Pięć pytań przed 22. kolejką
1. Jak Górnik poradzi sobie bez trenera?
Mistrz Polski jak pod koniec listopada zapadł w zimowy sen, tak nie może się z niego wybudzić. Jego bilans spotkań od ostatniej jesiennej kolejki to cztery zwycięstwa i… cztery remisy. Górnik gra w kratkę i nie przypomina już takiego dominatora rozgrywek jak na początku tego sezonu, gdy wydawało się, że zmiecie rywali w pył. Obrońca tytułu zdobył mniej punktów niż w analogicznym okresie w poprzednim sezonie (miał 58, teraz ma 55 pkt), gdy dopiero detronizował Medyka Konin, a zimą nie był nawet liderem. Maszyna do wygrywania zacięła się, nie pomogła jej nawet zmiana maszynisty. Co najdziwniejsze, Górnik najsłabiej spisuje się na własnym stadionie. Wiosną w Łęcznej wygrał tylko jeden raz i to z ostatnim w tabeli beniaminkiem z Poznania!
Co gorsza, przyjdzie mu teraz zmierzyć się z Czarnymi Sosnowiec, a ostatnie spotkanie obu drużyn w Łęcznej zakończyło się przekonującym triumfem przyjezdnych. W dodatku Górnik będzie miał utrudnione zadanie, bo na ławce rezerwowych zabraknie trenera Szymona Gieroby, który w ostatnim spotkaniu w Wałbrzychu został wyrzucony na trybuny. Jak mistrzynie Polski poradzą sobie bez głównego wodza?
2. Czy Dżesika Jaszek uciszy Łęczną?
Latem odeszła z Górnika niechciana, odnalazła się świetnie w Sosnowcu. Formą imponowała już w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, ale zmiana klubu nie wpłynęła negatywnie na jej dyspozycję strzelecką. W dorobku ma już 21 goli, co jest rekordem w jej karierze, a w porównaniu do poprzedniego sezonu poprawiła się aż o 8 trafień. Przyczepić można się jedynie do regularności, bo mimo sporej liczby bramek na listę strzelczyń wpisywała się tylko w połowie rozegranych spotkań. Dżesika Jaszek na koronę królowej strzelczyń raczej szans nie ma, ale walczy o pozycję wiceliderki z Natalią Chudzik z Medyka Konin, która jest lepsza tylko o dwie bramki.
Może ją wyprzedzić już w tej kolejce, w której będzie miała coś do udowodnienia. Po raz pierwszy od odejścia z Górnika zagra bowiem na stadionie w Łęcznej. Mistrz jest poturbowany, u siebie spisuje się fatalnie, a Czarne walczą o obronę wicemistrzostwa i wciąż mają też szanse na tytuł. Wygrana zmniejszy dystans do Górnika tylko do trzech punktów. Dżesika Jaszek może więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Pomóc swej drużynie pokonać mistrza i pokazać władzom Górnika jak bardzo pomylili się w jej ocenie.
3. Kto złapie ostatni pociąg do grupy mistrzowskiej?
Walka o czołową szóstkę trzyma w napięciu do ostatniej kolejki, w której bezpośredni bój stoczą GKS Katowice i AZS UJ Kraków. Rewelacyjnemu beniaminkowi, który wiosną przegrał tylko jeden mecz, wystarczy remis. „Jagiellonki” muszą w Katowicach wygrać. W Krakowie „GieKSa” wygrała bowiem 2:0 po golach Angeliki Łąckiewicz-Oślizło i Kingi Kozak. Dla AZS UJ byłby to drugi sezon z rzędu, gdy rzutem na taśmę przegrywa miejsce w grupie mistrzowskiej. Przed rokiem ustąpił Olimpii Szczecin, teraz może go wykiwać zespół z Katowic, dla którego byłby to wielki sukces w premierowym sezonie w Ekstralidze. Presja spoczywa więc na „Jagiellonkach”. Czy będą w stanie ją udźwignąć?
4. Czy Mitech pójdzie za ciosem?
Wydawało się, że zespół z Żywca już pogodził się ze spadkiem do I ligi, a tymczasem nieoczekiwanie pokonał u siebie Olimpię Szczecin i poprawił swoją pozycję w tabeli. Wciąż jest ona bardzo trudna, ale nie beznadziejna. Na 6 kolejek przed końcem sezonu Mitech ma 7 punktów straty do bezpiecznego miejsca. W rundzie finałowej czekają go w dodatku mecze z bezpośrednimi rywalami. Ma więc jeszcze szanse powalczyć o utrzymanie, ale warunek jest jeden i to bezwzględny: musi zacząć seryjnie wygrywać. W Łodzi o punkty na pewno nie będzie łatwo, ale SMS ma już pewne piąte miejsce w tabeli, a szans na walkę o podium nie ma żadnych. Mecz ten pokaże albo komu bardziej zależy albo kto jest po prostu lepszy.
5. Czy Polonia przedłuży swe nadzieje?
W Poznaniu raczej nikt nie ma złudzeń, że to pierwszy i na razie ostatni sezon Polonii w najlepszej lidze. Mimo ogromnych kłopotów organizacyjno-finansowych nie zdołała ona przekonać, że zasługuje na miejsce w elicie. Nie miała nawet przebłysków, a jeden zdobyty punkt i ponad 100 straconych goli pokazują, że to za wysokie progi. Polonia ma jednak szansę powalczyć na finiszu sezonu o coś cenniejszego niż punkty, a mianowicie o honor. Nie będzie już mierzyła się z gigantami Ekstraligi, a jedynie z drużynami z dolnej połowy tabeli. Ma szansę zmazać plamę na honorze i zdobyć trochę punktów. A przy okazji odbudować morale zawodniczek i przygotować grunt pod kolejny sezon. To, że spadnie z Ekstraligi, nie oznacza przecież, że nie może do niej wrócić.
Jeśli jednak Polonia nie zdobędzie punktów w starciu z AZS PSW Biała Podlaska, to jeszcze przed startem rundy finałowej jej spadek zostanie przesądzony. Nie będzie już miała nawet iluzorycznych szans. Stanie się tak również wtedy, jeśli AZS Wrocław wygra z AZS PWSZ Wałbrzych. Wtedy Polonia będzie pewna spadku bez względu na wynik meczu z Białą Podlaską.
22. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Niedziela, 28 kwietnia 2019 roku
11:00 AZS Wrocław - AZS PSWSZ Wałbrzych
14:00 Górnik Łęczna - Czarni Sosnowiec
16:00 Olimpia Szczecin - Medyk Konin
16:00 SMS Łódź - Mitech Żywiec
16:00 Polonia Poznań - AZS PSW Biała Podlaska
16:00 GKS Katowice - AZS UJ Kraków