Aktualności

[EKSTRALIGA KOBIET] Pięć pytań przed 22. kolejką

Aktualności27.04.2019 
Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Ekstraligi kobiet gwarantuje dwa szlagierowe spotkania. Górnik Łęczna, który zremisował dwa ostatnie spotkania, spróbuje wziąć odwet na Czarnych Sosnowiec za porażkę na finiszu ubiegłego sezonu. W Katowicach dojdzie z kolei do rozstrzygnięcia, kto zagra w grupie mistrzowskiej, „GieKSa” czy AZS UJ Kraków.

1. Jak Górnik poradzi sobie bez trenera?

Mistrz Polski jak pod koniec listopada zapadł w zimowy sen, tak nie może się z niego wybudzić. Jego bilans spotkań od ostatniej jesiennej kolejki to cztery zwycięstwa i… cztery remisy. Górnik gra w kratkę i nie przypomina już takiego dominatora rozgrywek jak na początku tego sezonu, gdy wydawało się, że zmiecie rywali w pył. Obrońca tytułu zdobył mniej punktów niż w analogicznym okresie w poprzednim sezonie (miał 58, teraz ma 55 pkt), gdy dopiero detronizował Medyka Konin, a zimą nie był nawet liderem. Maszyna do wygrywania zacięła się, nie pomogła jej nawet zmiana maszynisty. Co najdziwniejsze, Górnik najsłabiej spisuje się na własnym stadionie. Wiosną w Łęcznej wygrał tylko jeden raz i to z ostatnim w tabeli beniaminkiem z Poznania!

Co gorsza, przyjdzie mu teraz zmierzyć się z Czarnymi Sosnowiec, a ostatnie spotkanie obu drużyn w Łęcznej zakończyło się przekonującym triumfem przyjezdnych. W dodatku Górnik będzie miał utrudnione zadanie, bo na ławce rezerwowych zabraknie trenera Szymona Gieroby, który w ostatnim spotkaniu w Wałbrzychu został wyrzucony na trybuny. Jak mistrzynie Polski poradzą sobie bez głównego wodza?

2. Czy Dżesika Jaszek uciszy Łęczną?

Latem odeszła z Górnika niechciana, odnalazła się świetnie w Sosnowcu. Formą imponowała już w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, ale zmiana klubu nie wpłynęła negatywnie na jej dyspozycję strzelecką. W dorobku ma już 21 goli, co jest rekordem w jej karierze, a w porównaniu do poprzedniego sezonu poprawiła się aż o 8 trafień. Przyczepić można się jedynie do regularności, bo mimo sporej liczby bramek na listę strzelczyń wpisywała się tylko w połowie rozegranych spotkań. Dżesika Jaszek na koronę królowej strzelczyń raczej szans nie ma, ale walczy o pozycję wiceliderki z Natalią Chudzik z Medyka Konin, która jest lepsza tylko o dwie bramki.

Może ją wyprzedzić już w tej kolejce, w której będzie miała coś do udowodnienia. Po raz pierwszy od odejścia z Górnika zagra bowiem na stadionie w Łęcznej. Mistrz jest poturbowany, u siebie spisuje się fatalnie, a Czarne walczą o obronę wicemistrzostwa i wciąż mają też szanse na tytuł. Wygrana zmniejszy dystans do Górnika tylko do trzech punktów. Dżesika Jaszek może więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Pomóc swej drużynie pokonać mistrza i pokazać władzom Górnika jak bardzo pomylili się w jej ocenie.

3. Kto złapie ostatni pociąg do grupy mistrzowskiej?

Walka o czołową szóstkę trzyma w napięciu do ostatniej kolejki, w której bezpośredni bój stoczą GKS Katowice i AZS UJ Kraków. Rewelacyjnemu beniaminkowi, który wiosną przegrał tylko jeden mecz, wystarczy remis. „Jagiellonki” muszą w Katowicach wygrać. W Krakowie „GieKSa” wygrała bowiem 2:0 po golach Angeliki Łąckiewicz-Oślizło i Kingi Kozak. Dla AZS UJ byłby to drugi sezon z rzędu, gdy rzutem na taśmę przegrywa miejsce w grupie mistrzowskiej. Przed rokiem ustąpił Olimpii Szczecin, teraz może go wykiwać zespół z Katowic, dla którego byłby to wielki sukces w premierowym sezonie w Ekstralidze. Presja spoczywa więc na „Jagiellonkach”. Czy będą w stanie ją udźwignąć?

4. Czy Mitech pójdzie za ciosem?

Wydawało się, że zespół z Żywca już pogodził się ze spadkiem do I ligi, a tymczasem nieoczekiwanie pokonał u siebie Olimpię Szczecin i poprawił swoją pozycję w tabeli. Wciąż jest ona bardzo trudna, ale nie beznadziejna. Na 6 kolejek przed końcem sezonu Mitech ma 7 punktów straty do bezpiecznego miejsca. W rundzie finałowej czekają go w dodatku mecze z bezpośrednimi rywalami. Ma więc jeszcze szanse powalczyć o utrzymanie, ale warunek jest jeden i to bezwzględny: musi zacząć seryjnie wygrywać. W Łodzi o punkty na pewno nie będzie łatwo, ale SMS ma już pewne piąte miejsce w tabeli, a szans na walkę o podium nie ma żadnych. Mecz ten pokaże albo komu bardziej zależy albo kto jest po prostu lepszy.

5. Czy Polonia przedłuży swe nadzieje?

W Poznaniu raczej nikt nie ma złudzeń, że to pierwszy i na razie ostatni sezon Polonii w najlepszej lidze. Mimo ogromnych kłopotów organizacyjno-finansowych nie zdołała ona przekonać, że zasługuje na miejsce w elicie. Nie miała nawet przebłysków, a jeden zdobyty punkt i ponad 100 straconych goli pokazują, że to za wysokie progi. Polonia ma jednak szansę powalczyć na finiszu sezonu o coś cenniejszego niż punkty, a mianowicie o honor. Nie będzie już mierzyła się z gigantami Ekstraligi, a jedynie z drużynami z dolnej połowy tabeli. Ma szansę zmazać plamę na honorze i zdobyć trochę punktów. A przy okazji odbudować morale zawodniczek i przygotować grunt pod kolejny sezon. To, że spadnie z Ekstraligi, nie oznacza przecież, że nie może do niej wrócić.

Jeśli jednak Polonia nie zdobędzie punktów w starciu z AZS PSW Biała Podlaska, to jeszcze przed startem rundy finałowej jej spadek zostanie przesądzony. Nie będzie już miała nawet iluzorycznych szans. Stanie się tak również wtedy, jeśli AZS Wrocław wygra z AZS PWSZ Wałbrzych. Wtedy Polonia będzie pewna spadku bez względu na wynik meczu z Białą Podlaską.

22. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET

Niedziela, 28 kwietnia 2019 roku

11:00 AZS Wrocław - AZS PSWSZ Wałbrzych
14:00 Górnik Łęczna - Czarni Sosnowiec
16:00 Olimpia Szczecin - Medyk Konin
16:00 SMS Łódź - Mitech Żywiec
16:00 Polonia Poznań - AZS PSW Biała Podlaska
16:00 GKS Katowice - AZS UJ Kraków

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności