Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Pięć pytań przed 14. kolejką
1. Czy padnie twierdza Łódź?
Stadion w Łodzi nie znalazł jeszcze w tym sezonie zdobywcy. SMS na tyle pewnie czuje się w swej twierdzy, że punkty stracił w niej tylko raz - gdy w pierwszej kolejce sezonu zremisował z Górnikiem Łęczna 1:1. Co więcej tylko jedna piłkarka w lidze potrafiła strzelić gola w Łodzi. Była to pomocniczka wicemistrza Polski, Sylwia Matysik. Od drugiej kolejki nikt nie potrafił w Łodzi zdobyć punktu ani bramki. Tym trudniejsze zadanie przed Czarnymi Sosnowiec, które walczą o to, by na finiszu jesieni załapać się na podium Ekstraligi. Sosnowiczanki na boiskach rywali nie przegrywają, a w dodatku mogą poszczycić się serią czterech meczów bez porażki. Łodzianki przegrały trzy ostatnie spotkania, ale było to starcia wyjazdowe. Szykują się niezłe emocje.
2. Czy Górnik strzeli więcej goli niż Medyk?
16 goli w trzech ostatnich meczach strzelił swym rywalkom Górnik Łęczna. Po efektownej wygranej nad Medykiem Konin wicemistrzynie Polski nabrały wiatru w żagle i bez problemów pokonują kolejne przeszkody w walce o tytuł. Najbliższy mecz z Olimpią Szczecin będzie dla nich szansą na utrzymanie fotela lidera, ale także na pobicie mistrza Polski pod względem liczby strzelonych goli. Medyk ma na koncie 58 bramek i wciąż jest najskuteczniejszym zespołem w lidze. Górnik ma o trzy trafienia mniej, choć ma w swych szeregach Ewelinę Kamczyk, która z 20 golami prowadzi w klasyfikacji strzelczyń. Rywal wydaje się być idealny do pobicia rekordu - Olimpia ma bowiem drugą najsłabszą defensywę w lidze. Czy będzie ostre strzelanie w Łęcznej?
3. Jak długo jeszcze nie przegra Mitech?
Mitech Żywiec z sześcioma meczami bez porażki jest w tej chwili najdłużej niepokonanym zespołem w lidze. To dość niespodziewane, zważywszy na fatalny początek sezonu w wykonaniu beskidzkich piłkarek. Mitech pnie się jednak w górę tabeli i walczy o to, by przedrzeć się do czołowej szóstki drużyn. By tak się stało będzie jednak musiał stawić opór Medykowi Konin, który w tym sezonie pokonał żywiecki zespół najdotkliwiej, wygrywając na jego boisku 7:0. Jest za co brać rewanż.
4. Czy Wałbrzych utrzyma się na podium?
Po ubiegłotygodniowej porażce w Sosnowcu aż 0:4 zespół z Wałbrzycha znalazł się w trudnej sytuacji. To, czy po jesiennych rozgrywkach utrzyma miejsce na podium, nie zależy już tylko od niego, a także od Czarnych, które mają punkt straty, ale też zaległe spotkanie w zanadrzu. Jeśli wygrają dwa ostatnie mecze to zepchną wałbrzyszanki z „pudła” tabeli. AZS PWSZ jeśli chce bronić brązowego medalu, to musi przede wszystkim wygrywać swoje mecze. O to na finiszu jesieni nie powinno być trudno, bo Wałbrzych podejmie u siebie (gdzie dotąd nie przegrał) przedostatni zespół tabeli - Unifreeze Górzno. Jeśli wygra, to walka o podium będzie toczyć się do końca.
5. Czy AZS Wrocław wstanie z kolan?
Ośmiokrotny mistrz Polski spadł na ostatnie miejsce w tabeli i znalazł się nad przepaścią. Potrafił wygrać tylko jeden mecz i tylko w jednym spotkaniu nie stracił gola. Jeśli wrocławski zespół nie chce po 23 latach spaść z Ekstraligi, to musi natychmiast zacząć wygrywać. Zwłaszcza, że głównie dzięki nieporadności innych drużyn, jego sytuacja nie jest jeszcze bez wyjścia. Jeśli AZS Wrocław pokona u siebie Sportową Czwórkę Radom, to ma szanse jeszcze przed zimą opuścić ostatnią lokatę w tabeli. Byłoby wielką stratą, gdyby tak zasłużony dla kobiecej piłki klub i miasto nie utrzymały miejsca w elicie.
14. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Sobota, 18 listopada
10:30 - AZS PWSZ Wałbrzych - Unifreeze Górzno
11:00 - Medyk Konin - Mitech Żywiec
11:00 - AZS Wrocław - Sportowa Czwórka Radom
11:30 - Górnik Łęczna - Olimpia Szczecin
13:00 - SMS Łódź - Czarni Sosnowiec
Mecz AZS UJ Kraków - AZS PWSZ Wałbrzych 3:3 rozegrano awansem w środę, 15 listopada.