Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Pięć pytań przed 10. kolejką
W końcówce rundy jesiennej Ekstraligi kobiet najciekawiej zapowiada się walka o miejsce na podium i pogoń za prowadzącymi w tabeli Górnikiem Łęczna i Medykiem Konin. Szlagierowo zapowiada się zwłaszcza starcie Górnika z AZS PWSZ Wałbrzych.
1. Czy Medyk będzie miał litość dla beniaminka?
Mistrz Polski stanie przed szansą odbicia sobie bolesnej porażki z Olympique Lyon w Lidze Mistrzyń. Przed tygodniem Medyk Konin rozgromił w rezerwowym składzie Unifreeze Górzno 9:0, a teraz zmierzy się z drugim z beniaminków – Sportową Czwórką Radom. Zważywszy na to, że w tym sezonie koniński zespół tylko raz z drużyną z dolnej części tabeli przegrał mniej niż różnicą sześciu goli (3:1 z Olimpią Szczecin), można spodziewać się ostrego strzelania.
2. Kto ruszy w pogoń za Górnikiem i Medykiem?
Miał to być najbardziej wyrównany sezon od lat, tymczasem Górnik Łęczna i Medyk Konin znów zdystansowały rywali. Ich przewaga nad trzecim w tabeli AZS PWSZ Wałbrzych wynosi już – odpowiednio – dziewięć i osiem punktów. Zespół z Dolnego Śląska będzie miał jednak świetną okazję, by zmniejszyć stratę, bowiem zagra w ten weekend w Łęcznej. Mecz odbędzie się wieczorem, przy sztucznym oświetleniu. Szanse, by wskoczyć na podium mają wciąż SMS Łódź, Czarni Sosnowiec i AZS UJ Kraków. Dwie ostatnie wymienione drużyny zmierzą się ze sobą – ktoś z nich może więc przestać liczyć się w pogoni za liderami.
3. Czy AZS PSW Biała Podlaska ma szanse na grupę mistrzowską?
Passa pięciu meczów bez porażki spowodowała, że AZS PSW Biała Podlaska – ku zaskoczeniu wszystkich – ma ogromne szanse na to, by po raz pierwszy awansować do górnej części tabeli. Do szóstego miejsca traci co prawda pięć punktów, więc musi też liczyć na potknięcia AZS UJ Kraków. Przede wszystkim sam musi jednak wygrywać. Terminarz jest jednak dla białczanek wyjątkowo łaskawy, bowiem najtrudniejsze mecze mają już za sobą. Zostały im dwa spotkania z beniaminkami – z najsłabszym w lidze Unifreeze Górzno na wyjeździe oraz u siebie z drużyną z Radomia. Gdyby AZS PSW Biała Podlaska udało się awansować do czołowej szóstki, byłaby to nie lada sensacja.
4. Co się dzieje z AZS Wrocław?
Jeden z najbardziej zasłużonych klubów kobiecych w Polsce znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Wrocławianki po raz ostatni zdobyły punkty w sierpniu, dotąd wygrały tylko jedno spotkanie! Ośmiokrotny mistrz Polski jeszcze nigdy nie miał tak fatalnego początku sezonu. Mało tego, zawsze kończył sezon w górnej połowie tabeli! Jeśli nie chcą wiosną drżeć o utrzymanie, to muszą natychmiast zacząć wygrywać.O poprawę nie będzie łatwo, bo w najbliższy weekend AZS czeka wyjazdowe starcie z silnym SMS Łódź.
5. Czy Olimpia z Mitechem znów zagrają na „siódemkę”?
Z nikim Mitech Żywiec nie przegrał tak wysoko w poprzednim sezonie, jak z Olimpią Szczecin. Przegrał aż 1:7, a hat-trick ustrzeliła 17-letnia wówczas Roksana Ratajczyk. Co ciekawe, taki wysoki wynik pomiędzy tymi zespołami nie był wyjątkiem. W sezonie 2014/2015 to żywczanki rozgromiły szczecinianki 7:1. Obie drużyny wyrównały więc rachunki. Jak będzie w tym sezonie? W poprzednim raz wygrała Olimpia (7:1), raz Mitech (3:2), a raz był remis.
10. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Sobota, 14 października
11:00 – Olimpia Szczecin – Mitech Żywiec
13:00 – Czarni Sosnowiec – AZS UJ Kraków
14:00 – Unifreeze Górzno – AZS PSW Biała Podlaska
15:00 – UKS SMS Łódź – AZS Wrocław
17:30 – Górnik Łęczna – AZS PWSZ Wałbrzych
Niedziela, 15 października
17:00 – Sportowa Czwórka Radom – Medyk Konin