Aktualności

[EKSTRALIGA KOBIET] Pięć pytań przed 10. kolejką. W sobotę o 12:00 na ŁNP derby Dolnego Śląska

Aktualności25.10.2019 
Przedostatnia kolejka rundy jesiennej Ekstraligi kobiet przyniesie dwa arcyciekawe starcia na szczycie tabeli: Górnika Łęczna z AZS UJ Kraków oraz GKS Katowice z Medykiem Konin. Emocji nie powinno także zabraknąć w derbach Dolnego Śląska. Transmisja meczu AZS PWSZ Wałbrzych z AZS Wrocław w sobotę od godz. 11:50 na kanale Łączy nas piłka.

1. Czy tabela zostanie wywrócona do góry nogami?

Dawno nie było tak emocjonującej kolejki dla układu sił w tabeli. Górnik Łęczna równie dobrze może awansować na fotel lidera, jak spaść na trzecie miejsce. Medyk Konin może stracić miejsce na szczycie. AZS UJ Kraków może zostać wiceliderem albo wypaść z podium, na które wrócić może GKS Katowice. Nawet SMS Łódź może przedostać się z szóstego miejsca tuż za podium. Kręci się w głowie od możliwych scenariuszy po tej kolejce, w której dojdzie do bezpośrednich starć na szczycie tabeli. A zatem ktoś na pewno straci punkty.

Lidera z Konina czeka arcytrudne starcie z podrażnioną „GieKSą” w Katowicach. Drużyna Witolda Zająca zmobilizuje się po bolesnej porażce w Krakowie, zaś Medyk nie może stracić czujności po rekordowej wygranej nad Mitechem Żywiec 12:0. W Łęcznej dojdzie do starcia dwóch najlepszych defensyw ostatnich kolejek. Górnik, który nie stracił nawet jednego gola od czterech spotkań, podejmie sąsiadujący w tabeli AZS UJ Kraków, który zachował czyste konto w trzech ostatnich meczach. Szykuje się pasjonujący pojedynek bramkarek Anny Palińskiej z Karoliną Klabis. Która z nich wyjdzie z tego starcia obronną ręką? Trudno przewidzieć. Przed tą kolejką pewne jest tylko jedno: ktoś będzie bardzo zadowolony, a ktoś pozostanie z dużym niedosytem.

2. Czy Ewelina Kamczyk wyrówna wyczyn Natalii Chudzik?

Liderka klasyfikacji strzelczyń nie zatrzymuje się w tym sezonie nawet na moment i zdobywa średnio ponad dwie bramki w każdym spotkaniu. Jest nie tylko bardzo skuteczna i zmierza po absolutny strzelecki rekord Ekstraligi, ale też niezwykle regularna niczym w szwajcarskim zegarku. Do tej pory wpisywała się do meczowego protokołu w KAŻDYM z ośmiu meczów Górnika Łęczna w tym sezonie. Do wyrównania rekordu strzeleckiego Natalii Chudzik z poprzednich rozgrywek brakuje jej już tylko gola w meczu z AZS UJ Kraków. Pomocniczka Medyka Konin osiągnęła wtedy bowiem rewelacyjną serię dziewięciu spotkań z rzędu ze zdobytą bramką. Kamczyk dzielą już tylko dwa mecze od tego, by zakończyć rundę jesienną z golem w każdym spotkaniu. Obie lewoskrzydłowe w tym sezonie znów są najskuteczniejsze w całej lidze. Ewelina Kamczyk uzbierała już 18 goli, Natalia Chudzik - 12. Razem mają więcej trafień niż niemal wszystkie drużyny w całej lidze! Oczywiście, poza tymi, dla których same strzelają. Takie piłkarki to skarb dla każdej drużyny.

3. Kto będzie panował na Dolnym Śląsku?

Starsi kibice pamiętają czasy wielkich sukcesów PAFAWAGu Wrocław, AZS AWF Wrocław, aż wreszcie ośmiokrotnego mistrza Polski AZS Wrocław, który na początku obecnego stulecia nie miał sobie równych w całym kraju. Przez dekady na Dolnym Śląsku niepodzielnie rządziły drużyny z Wrocławia. Ale w ostatniej dekadzie kluby ze stolicy województwa musiały ustąpić miejsca rywalom z innych miast. Najpierw w siłę urosło Zagłębie Lubin, a w ostatnich latach AZS PWSZ Wałbrzych, który dwa poprzednie sezony kończył tuż za podium Ekstraligi, a wcześniej zdobył brązowy medal.

Sześć ostatnich meczów Wrocławia z Wałbrzychem zakończyło się zwycięstwem tego drugiego zespołu. AZS Wrocław po raz ostatni zdobył punkty w prestiżowym starciu z lokalnym rywalem trzy lata temu, gdy jesienią 2016 roku zremisował w Wałbrzychu 0:0. Do ostatniego zwycięstwa AZS trzeba by cofnąć się do rozgrywek 2015/2016, kiedy to drużyna z Wałbrzycha była dopiero beniaminkiem. Lecz w tym sezonie nie ma już tak wielkiej przepaści między obiema drużynami z Dolnego Śląska. Sąsiadują one ze sobą w tabeli, choć AZS PWSZ ma cztery punkty więcej. Nie wiedzie mu się ostatnio najlepiej, zremisował w Bydgoszczy i oddał walkowerem punkty Olimpii Szczecin. AZS wyróżnia się tym, że tanio skóry nie sprzedaje. Kiedy, jak nie teraz, miałby powalczyć o odzyskanie panowania na Dolnym Śląsku?

4. Czy Czarne wykorzystają łatwy terminarz?

Końcówka jesieni może należeć do Czarnych Sosnowiec, które ze wszystkich drużyn mają najłaskawszy terminarz. O ile pierwsza część sezonu nie była najlepsza w wykonaniu drużyny Sebastiana Stemplewskiego i rozczarowanie jest bardzo duże, o tyle można to jeszcze uratować i poprawić sobie humory przed przerwą zimową. Czarne bowiem po bezcennej wygranej w Łodzi utrzymały do lidera z Konina stratę dziewięciu punktów. Na pierwszy rzut oka to sporo, ale gdy przeanalizujemy terminarz - nie rysuje się już on w tak czarnych barwach. Medyk ma bowiem do rozegrania dwa bardzo trudne mecze - wyjazdowe starcie w Katowicach i hit jesieni z Górnikiem Łęczna. Może zatem stracić punkty. Podobnie Górnik Łęczna, który ma aż trzy wymagające mecze do rozegrania z: AZS UJ Kraków, SMS Łódź i Medykiem Konin. Inne drużyny podobnie, bo Kraków zagra z Górnikiem i Wałbrzychem, „GieKSa” z Medykiem i SMS Łódź. Zespół Marka Chojnackiego zmierzy się z Górnikiem i GKS. Nie ma szans na to, by wszystkie drużyny z czołówki tabeli zdobyły komplet punktów. A mają na to szanse Czarne, które zmierzą się z dwoma niżej notowanymi rywalami tj. Olimpią Szczecin i Mitechem Żywiec. Jeśli oba z nich wygrają, to mogą nawet zmniejszyć stratę do lidera do zaledwie trzech punktów i wrócić na podium tabeli! Wtedy wiosną znów wszystko będzie w ich rękach.

5. Który beniaminek wygra jako pierwszy?

W dziewięciu dotychczasowych kolejkach nie doczekaliśmy się zwycięstwa tegorocznego beniaminka. W dziesiątej serii spotkań dojdzie jednak do bezpośredniej konfrontacji obu nowicjuszy w Głogówku. Jest więc ogromna szansa na to, że któryś z nich wreszcie dowie się, jak smakuje wygrana w Ekstralidze. Faworytem wydaje się być KKP Bydgoszcz, który stracił mniej goli, a ostatnio zremisował z AZS PWSZ Wałbrzych. Z drugiej jednak strony Rolnik B. Głogówek będzie miał atut własnego boiska. Jest też skuteczniejszy od rywala, bo potrafił wbić gola nawet Medykowi Konin. A, żeby wygrać, trzeba strzelać. Czy któryś z beniaminków stanie na wysokości zadania, wreszcie zwycięży i przedłuży swoje szanse na utrzymanie? Remis będzie rozczarowaniem.

10. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET

Sobota, 26 października 2019
12:00 AZS PWSZ Wałbrzych - AZS Wrocław
Transmisja na kanale Łączy nas piłka i Facebooku Łączy nas piłka kobieca

Niedziela, 27 października 2019 
12:00 Mitech Żywiec - TME GROT SMS Łódź
13:00 GKS Katowice - Medyk Konin
14:00 Olimpia Szczecin - Czarni Sosnowiec
14:00 Rolnik B. Głogówek - KKP Bydgoszcz
14:00 Górnik Łęczna - AZS UJ Kraków

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności