Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Mistrz Polski wraca do gry, „nowa miotła” w Sosnowcu
AZS PWSZ Wałbrzych imponuje na starcie sezonu, ale Czarne Sosnowiec liczą, że pod wodzą nowego trenera Sebastiana Stemplewskiego przełamią fatalną serię na wyjazdach. Transmisja z hitu Ekstraligi kobiet na kanale Łączy Nas Piłka w sobotę od godz. 12:00. Co nas czeka w 3. kolejce?
1. Jak wejdzie do gry mistrz Polski?
W Górniku Łęczna kipi złość po odpadnięciu z rozgrywek Ligi Mistrzyń. Zespół Piotra Mazurkiewicza znów był bardzo bliski awansu do fazy pucharowej, ale w ostatnim meczu niefortunnie przegrał z holenderskim Twente. Mistrzynie Polski nie załamały się jednak, a wręcz odwrotnie. Mimo wielu zmian w drużynie zapowiadają wielki powrót do gry w Ekstralidze i walkę o trzeci tytuł z rzędu. Chcą po raz kolejny udowodnić kto jest najlepszym zespołem w kraju. Kibice są ciekawi nowego oblicza Górnika Łęczna. Czy został osłabiony, czy może wbrew wszelkim spekulacjom będzie spisywał się lepiej niż w poprzednich rozgrywkach? W Łęcznej przekonują, że mają świetny zespół i znakomitą atmosferę w szatni. Górnik rozpocznie rozgrywki na własnym stadionie od meczu z Mitechem Żywiec, który pozostał w Ekstralidze tylko dzięki wycofaniu AZS PSW Biała Podlaska. Dwa pierwsze mecze sezonu przegrał. Każdy inny wynik niż efektowne zwycięstwo Górnika byłby więc sensacją.
2. Czy będzie efekt „nowej miotły” w Sosnowcu?
Po nieudanej inauguracji sezonu w Sosnowcu zmieniono trenera. Stery w zespole Czarnych objął 41-letni Sebastian Stemplewski, były piłkarz m.in. Zagłębia Sosnowiec oraz szkoleniowiec klubów z południa Polski, tj. Warty Zawiercie i Soły Oświęcim. Dotychczasowy trener Grzegorz Majewski pozostał jednak w sztabie szkoleniowym i będzie doradzał nowemu szefowi. Zadanie ma proste – wycisnąć maksimum możliwości z drużyny Czarnych, złożonej z największej w kraju liczby reprezentantek Polski i Słowacji. Mimo ogromnego potencjału ekipa z Sosnowca zawodziła bowiem w poprzednich sezonach i nie udało jej się sięgnąć po żadne trofeum. Gwiazdorską szatnię okiełznać ma więc trener z męskiej piłki. Ciekawe, czy w jego debiucie Czarne odniosą premierowe zwycięstwo w sezonie, i czy po raz pierwszy od kwietnia wygrają na wyjeździe. W poprzednich rozgrywkach najczęściej z czołówki gubiły bowiem punkty na boiskach rywali. Także obecną kampanię rozpoczęły od remisu z GKS Katowice, a mogły przecież także ten mecz przegrać. Czy zobaczymy nowe oblicze Czarnych?
3. Czy Alicja Materek ma patent na piękne gole?
Jej transfer z Górnika Łęczna do AZS PWSZ Wałbrzych wyrasta na hit tego sezonu. W drużynie Kamila Jasińskiego młodzieżowa reprezentantka Polski dostała szansę i odpłaca się bardzo dobrą grą oraz pięknymi golami. Na inaugurację przelobowała cudownym strzałem doświadczoną bramkarkę Medyka Konin, a w drugiej kolejce w Łodzi otworzyła wynik meczu efektownym uderzeniem piłki głową. Czy tym razem pokona reprezentacyjną bramkarkę Annę Szymańską i w trzecim kolejnym meczu wpisze się na listę strzelczyń? – W Wałbrzychu uwierzyłam, że mogę strzelać piękne gole – zapewnia raptem 17-letnia wychowanka Pragi Warszawa. Mimo młodziutkiego wieku znakomicie zastąpiła w AZS PWSZ byłą kapitan Klaudię Miłek. Jej gra wnosi sporo kolorytu do Ekstraligi.
4. Czy Medyk potrafi grać w obronie?
Medyk Konin po dwóch kolejkach jest liderem Ekstraligi. Ma komplet punktów i najwięcej strzelonych goli. Ale z całej czołówki ligi ma też najwięcej straconych bramek. To kładzie się cieniem na zespole Romana Jaszczaka. Koninianki zmieniły taktykę przed sezonem i jak na razie gra „trójką” w obronie nie wychodzi im najlepiej. W Wałbrzychu mogły przecież stracić punkty mimo prowadzenia 3:0. Gola potrafił strzelić Medykowi nawet beniaminek z Głogówka, który przegrał w Koninie 1:9! Zaraz po przerwie wykorzystał dekoncentrację gospodyń i skarcił wicemistrzynie Polski. Koninianki mają na razie łatwy terminarz i starcia z niżej notowanymi przeciwnikami. Mogą więc szlifować nowe ustawienie, lecz gdy przyjdzie do starć z równymi sobie rywalami, nastąpi weryfikacja gry obronnej Medyka. Czy wtedy też wielka siła ofensywy Medyka będzie w stanie zrównoważyć nonszalancję w defensywie? A może do tego czasu Medyk dojrzeje i zacznie grać odpowiedzialnie?
5. Czy „GieKSa” zda egzamin dojrzałości?
Zespół z Katowic ma na koncie zwycięstwo oraz remis i pozostaje w szóstce niepokonanych drużyn w tabeli. To otwarcie sezonu, jakie przed inauguracją, przy Bukowej wzięto by w ciemno. Ale jest jedno ale. O ile w pierwszym meczu z Czarnymi „GieKSa” pokazała wielki potencjał, o tyle wygrana w drugiej kolejce w Żywcu nie przyszła jej łatwo. Katowiczanki mają bowiem gorącą krew i oba spotkania kończyły w osłabieniu po dwóch żółtych kartkach dla – odpowiednio – Anny Konkol i Karoliny Koch. Przez to katowiczanki straciły zwycięstwo w meczu z Czarnymi i najadły się sporo nerwów w starciu z Mitechem. Już w trzeciej serii spotkań mogą wskoczyć na podium Ekstraligi, ale pod warunkiem, że opanują emocje. Olimpia Szczecin jest rywalem niżej notowanym, choć rozpoczęła sezon nieco lepiej, od dwóch zwycięstw. Grała jednak z rywalami z poza czołówki. „GieKSa” będzie faworytem, ale musi wiedzieć, ze Olimpia to drużyna nieobliczalna i w dodatku taka, która nie wybacza błędów. Przekonał się o tym przed tygodniem AZS Wrocław, który stracił zwycięstwo w ostatniej minucie meczu. Czy piłkarki Witolda Zająca tym razem będą potrafiły zachować zimne głowy? To będzie egzamin z dojrzałości.
3. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Sobota, 17 sierpnia
12:00, AZS PWSZ Wałbrzych – Czarni Sosnowiec
Transmisja na kanale Łączy Nas Piłka
16:00, Górnik Łęczna – Mitech Żywiec
Niedziela, 18 sierpnia
12:00, AZS Wrocław – AZS UJ Kraków
12:00, KKP Bydgoszcz – Medyk Konin
16:00, Rolnik B. Głogówek – TME GROT SMS Łódź
16:00, GKS Katowice – Olimpia Szczecin