Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Kto uchroni się przed spadkiem: Wrocław, Radom, czy Górzno?
Już tylko miesiąc pozostał do powrotu rozgrywek kobiecej Ekstraligi. Najlepsze polskie zespoły ostro szlifują formę i zbroją się przed nadchodzącą walką o tytuł oraz utrzymanie w elicie. Sprawdzamy, jakie nastroje przed piłkarską wiosną panują w poszczególnych klubach. Zaczynamy od drużyn, które zamykają ligową tabelę.
Uratować Wrocław przed spadkiem
Najtrudniejsze zadanie czeka wiosną piłkarki AZS Wrocław, które ostatnie miesiące wolałyby wymazać z pamięci. Ośmiokrotny mistrz kraju znalazł się nad przepaścią i zimę spędził na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Jesienią wrocławianki miały poważne problemy kadrowe, bo skład storpedowały kontuzje, co znacząco wpłynęło na kiepskie wyniki. – Niektóre mecze przegrałyśmy minimalnie. W Białej Podlaskiej prowadziłyśmy 1:0, żeby stracić dwa gole z 40 metrów – wspomina pomocniczka AZS, Joanna Wróblewska. – W kluczowych momentach brakowało nam doświadczenia i boiskowego cwaniactwa. Pamiętajmy jednak, że mamy młody zespół. Dla wielu zawodniczek to była dopiero pierwsza runda w Ekstralidze, więc nie można mieć do nich pretensji – dodaje piłkarka.
AZS to jeden z najmłodszych zespołów w kobiecej Ekstralidze. W dodatku jesienią pozbawiony był swoich liderek, doświadczonej bramkarki Anny Bocian, czy Moniki Koziarskiej. – Cieszy ich powrót do zdrowia. Czekamy też na Marysię Zbyrad, Joannę Węcławek, Olę Parkę. Wielka szkoda, że przedłuża się powrót Gosi Grec – przyznaje Wróblewska, która ma dopiero 22 lata, a w szatni wrocławskiej drużyny jest jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek, jesienią pełniła zresztą rolę kapitana zespołu. Zimą starała się podnieść zespół na duchu. – Dopóki gram w AZS nie ma takiej możliwości, żebyśmy spadły z Ekstraligi. Nie wyobrażam sobie tego, ten klub na to nie zasługuje – przekonuje.
Zespół trenera Dawida Gomoli przygotowuje się do rundy wiosennej na własnym boisku. Akademiczki mają za sobą obóz dochodzeniowy oraz sparingi z Miedzią Legnica (5:0) i GKS Katowice (3:0). Przed powrotem na ligowe boiska zmierzą się jeszcze z trampkarzami Śląska Wrocław oraz Slovanem Liberec, piątym zespołem czeskiej ligi kobiecej.
W Radomiu potrzebne doświadczenie
O zachowanie ligowego bytu z AZS Wrocław walczyć będą głównie obaj beniaminkowie – Sportowa Czwórka Radom i Unifreeze Górzno, które tylko o jeden punkt wyprzedzają w tabeli wrocławianki. W Radomiu po rundzie jesiennej jest spory niedosyt. Zespół niesiony dopingiem kibiców udanie rozpoczął sezon, ale później przytrafiły się słabsze momenty. Fanów najbardziej zasmuciła postawa radomianek na własnym boisku, gdzie nie wygrały ani jednego meczu.
W walce o utrzymanie ma wspomóc Sportową Czwórkę jedna z najbardziej doświadczonych bramkarek w Ekstralidze, 39-letnia Edyta Kanclerz. Zespół z Radomia tracił jesienią zdecydowanie zbyt wiele goli. Z klubu odeszły jednak Kinga Kołek, Weronika Szuba oraz doświadczona Ukrainka Mariana Iwaniszyn. – Będę chciał mocniej postawić na dziewczyny wychowane w naszym klubie – zaznacza trener Wojciech Pawłowski. W ramach przygotowań Sportowa Czwórka zagrała sparingi z Górnikiem Łęczna (2:11) oraz Resovią Rzeszów (2:2).
Dokąd zaprowadzi młodzieńcza fantazja?
Drugi z beniaminków – Unifreeze Górzno rozkręcało się w Ekstralidze z każdym kolejny miesiącem. Początek w najwyższej klasie rozgrywkowej był bardzo trudny, ale na finiszu rundy Unifreeze potrafiło zremisować z brązowym medalistą, AZS PWSZ Wałbrzych, czy AZS UJ Kraków, a nawet wygrać z AZS PSW Biała Podlaska i AZS Wrocław. Dzięki temu piłkarki z Górzna nie zakończyły rundy na ostatnim miejscu w tabeli, jak wielu przewidywało.
Unifreeze nieźle spisało się w roli ligowego nowicjusza i wiosną nie zamierza składać broni, a chce powalczyć o pozostanie w elicie. Na to, czy misja ta zakończy się powodzeniem, wpływ będzie miało to jak najmłodszy zespół w lidze (średnia wieku tylko nieco ponad 18 lat) poradzi sobie pod względem fizycznym. Drużyna z Górzna miała jesienią najmniejszą kadrę i dokonywała najmniej zmian spośród wszystkich drużyn. Działacze Unifreeze, żeby zmniejszyć obciążenia, po awansie do Ekstraligi zrezygnowali z występów równocześnie w Ekstralidze Futsalu. Zespół z Górzna nie zrezygnował jednak całkowicie z występów w hali – Unifreeze trzeci rok z rzędu sięgnęło po wicemistrzostwo Polski do lat 18 w futsalu.
Hanna Urbaniak