Aktualności

[EKSTRALIGA KOBIET] Hit bez goli, Górnik wraca na podium

Aktualności04.05.2021 
Zmierzające po mistrzostwo Polski Czarne Sosnowiec znów straciły punkty na swoim boisku. Bezbramkowy remis z TME UKS SMS Łódź pozwolił im jednak zachować pięciopunktową przewagę w tabeli Ekstraligi kobiet. Na podium po raz pierwszy w tym sezonie wdrapał się za to Górnik Łęczna, który po emocjonującym meczu wygrał u siebie z Medykiem POLOmarket Konin 4:2. Pierwszy gol AP Lotos Gdańsk w domowym meczu zapewnił beniaminkowi utrzymanie w elicie na kolejny sezon. Z Ekstraligą żegna się za to Rolnik B. Głogówek.

WYDARZENIE KOLEJKI - Lokomotywa znów zatrzymana

Hitowe starcie lidera z wiceliderem miało zaskakujący przebieg, a mniej wprawiony kibic mógł się zastanawiać, która z tych drużyn jest bliżej zdobycia mistrzostwa Polski. Oto bowiem młodziutki zespół TME UKS SMS Łódź zdominował Czarnych Sosnowiec na ich własnym boisku. Mógł nawet wywieźć z Zagłębia komplet punktów, ale jeszcze w pierwszej połowie dwie wyśmienite sytuacje zmarnowała Klaudia Jedlińska. W drugiej odsłonie napór piłkarek Marka Chojnackiego był jeszcze większy, o czym najlepiej świadczą statystyki, chociażby rzutów różnych, których SMS miał sześć, a gospodynie z Sosnowca… jeden. Łodzianki oddały też ponad dwa razy więcej strzałów na bramkę przeciwnika (13 do 6). Dość powiedzieć, że Czarne nie stworzyły sobie ani jednej stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki, a największym zagrożeniem ze strony liderek Ekstraligi było uderzenie Weroniki Zawistowskiej z dystansu nad bramką Oliwii Szperkowskiej, która w starciu z pretendentem do mistrzostwa Polski była niemal bezrobotna. Bezbramkowy remis zadowala obie drużyny i pozwala zachować status quo w tabeli Ekstraligi, ale jednocześnie odkłada w czasie koronację Czarnych, które w wariancie optymistycznym mistrzostwo mogą świętować najwcześniej na dwie kolejki przed końcem sezonu (przy założeniu, że jeszcze powiększą swoją przewagę), choć przy takiej grze, jaką prezentują w ostatnich tygodniach, bardziej realne wydaje się czekanie na przypieczętowanie tytułu do ostatniej kolejki. - Musimy ten mecz przeanalizować, bo po raz kolejny nie gramy swojej piłki - nie kryła rozczarowania po meczu Weronika Zawistowska. Dla SMS punkt zdobyty w Sosnowcu może okazać się bezcenny w walce o medal.

W pozostałych meczach: Znacznie więcej emocji niż w meczu na szczycie było w starciu o miejsce na najniższym stopniu podium Ekstraligi. Już w 7. minucie wynik spotkania otworzyła precyzyjnym strzałem Ewelina Kamczyk, ale jeszcze w pierwszej połowie do remisu w efektowny sposób doprowadziła Alexis Castellano-Mugica. Medyk POLOmarket Konin długo odpierał napory Górnika Łęczna, bo do 77. minuty utrzymywał się wynik 1:1. W końcówce seria fatalnych błędów koninianek w obronie sprawiła, że Górnik w pięć minut strzelił trzy gole. Najpierw przyśnięcie defensywy Medyka wykorzystała Ewelina Kamczyk, która urwała się spod krycia i wyłożyła piłkę Nikoli Karczewskiej, pozwalając jej utrzymać jednobramkowe prowadzenie w klasyfikacji strzelczyń Ekstraligi. Minutę później Kamczyk dostrzegła na prawym skrzydle Patricie Hmirovą, a ta wykorzystała niezdecydowanie Ernestiny Abambili i strzałem na raty umieściła piłkę w bramce. Gwóźdź do trumny wbiła Emilia Zdunek, choć Medyk odpowiedział jeszcze pięknym uderzeniem zza linii pola karnego Darii Nowak. Górnik dzięki wygranej zepchnął Medyka z podium ekstraligowej tabeli, ale wydaje się, że walka o medale będzie trwała do ostatniej kolejki.

Piłkarki Olimpii Szczecin powiedziały: do trzech razy sztuka. W trzecim kolejnym meczu szybko wyszły na prowadzenie, bo już w 26. minucie Julia Brzozowska wykorzystała precyzyjne dośrodkowanie Patrycji Michalczyk i strzeliła - jak się później okazało - zwycięskiego gola w meczu ze Śląskiem Wrocław. Tym razem szczecinianki nie oddały bowiem prowadzenia, choć Śląsk szturmował bramkę Natalii Piątek przez całą drugą połowę. Olimpijki po raz trzeci tej wiosny zainkasowały komplet punktów. Rewelacja wiosny okazała się lepsza od rewelacji jesieni.

GKS Katowice wysoką porażkę z Górnikiem Łęczna powetował efektownym zwycięstwem 5:0 nad Sportisem KKP Bydgoszcz. Wynik meczu otworzył już w 6. minucie , gdy Wiktoria Węglarz niefortunnie skierowała piłkę do własnej bramki. Ale jeszcze w pierwszej odsłonie „GieKSa” strzeliła trzy gole. Najpierw po dograniu z prawego skrzydła Klaudii Maciążki z bliska piłkę do bramki wepchnęła Kinga Kozak. W 39. minucie z rzutu wolnego nie do obrony uderzyła Klaudia Miłek, a dwie minuty później po krótko rozegranym rzucie rożnym jeszcze ładniej przymierzyła Weronika Kłoda. W 73. minucie kontratak Maciążki prawym skrzydłem wykończyła Katerina Vojtkova. Mimo wygranej drużyna Witolda Zająca wciąż jest w dolnej części tabeli Ekstraligi, bo wysokie zwycięstwo zanotował też AZS UJ Kraków, który pokonał Rolnika B. Głogówek 4:0. Wygrana mogła być jeszcze wyższa, ale w drugiej połowie rzut karny w wykonaniu Karoliny Gec obroniła Agnieszka Woźniak. Marne to pocieszenie, bo tą porażką Rolnik przypieczętował spadek do pierwszej ligi.

>>>ZOBACZ STATYSTYKI EKSTRALIGI<<<

Już tylko iluzoryczne szanse na pozostanie w elicie ma ROW Rybnik, który przegrał w Gdańsku 0:1. Bardzo długo odpierał ataki gospodyń, głównie dzięki świetnej postawie bramkarki Kingi Seweryn, lecz w 80. minucie 16-letnia golkiperka musiała skapitulować, gdy strzałem z bliska pokonała ją Anna Kowalczyk. Pierwszy gol Lotosu na swoim boisku w tym sezonie gwarantuje beniaminkowi utrzymanie w Ekstralidze.

PIŁKARKA KOLEJKI - Katarzyna Konat (TME UKS SMS Łódź)

W tej rubryce najczęściej wyróżniane są piłkarki ofensywne, lecz tym razem honory należy oddać środkowej obrończyni wicelidera z Łodzi. 25-letnia Katarzyna Konat znakomicie dowodziła defensywą SMS, a na tle dużo bardziej doświadczonych stoperek z Sosnowca wyglądała jak profesor. W drugiej połowie w sobie tylko znanym, fenomenalnym stylu przecięła groźne zagranie w pole karne, zażegnując niebezpieczeństwo pod własną bramką. Kto wie, czy nie była to interwencja na miarę historycznego medalu mistrzostw Polski. Na boisku lidera dyrygowała defensywą młodziutkiego SMS na tyle wzorowo, że drugi zespół ligi pod względem liczby strzelonych goli, nie był w stanie stworzyć sobie nawet jednej dogodnej sytuacji strzeleckiej. Wzorowy występ młodzieżowej mistrzyni Europy.

CYTAT KOLEJKI

Przyjechałyśmy do Sosnowca przede wszystkim nie przegrać. To był dla nas najważniejszy mecz w walce o medal mistrzostw Polski” - Daria Kurzawa, kapitan TME UKS SMS Łódź po zremisowanym meczu z Czarnymi Sosnowiec dla TVP Sport.

18. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET

GKS Górnik Łęczna - Medyk POLOmarket Konin 4:2 (1:1)
Bramki: Kamczyk 7’, Karczewska 77’, Hmirova 78’, Zdunek 82’ - Castellano Mugica 25’, Nowak 83’

Rolnik B. Głogówek - AZS UJ Kraków 0:4 (0:3)
Bramki: Bartosiewicz 6’, Daleszczyk 25’, Solawa 29’, Maziarz 84’

Olimpia Szczecin - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Bramka: Brzozowska 26’

Sportis KKP Bydgoszcz - GKS Katowice 0:5 (0:4)
Bramki: Węglarz 6’ sam., Kozak 12’, Miłek 39’, Kłoda 41’, Vojtkova 73’

AP Lotos Gdańsk - TS ROW Rybnik 1:0 (0:0)
Bramka: Kowalczyk 80’

Czarni Sosnowiec - TME UKS SMS Łódź 0:0

Hanna Urbaniak

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności