Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Górnik coraz bliżej koronacji, Olimpia w grupie mistrzowskiej
Piłkarki Górnika Łęczna po wygranej nad Medykiem Konin 3:2 w hicie Ekstraligi mają już dziewięć punktów przewagi w tabeli. Wydaje się, że nikt im już nie odbierze pierwszego w historii mistrzostwa Polski. Niezwykle cenne zwycięstwo odniosła Sportowa Czwórka Radom, która dała sygnał, że chce pozostać w elicie.
Starcie Górnika z Medykiem nie zawiodło oczekiwań kibiców. Mecz był niezwykle zacięty, a o wygranej lidera Ekstraligi zdecydowała tylko jedna bramka. Koninianki, dla których mecz był ostatnim cieniem nadziei na obronę mistrzowskiego tytułu, postawiły rywalkom bardzo trudne warunki i łatwo skóry nie oddały. To czterokrotne złote medalistki jako pierwsze objęły prowadzenie, gdy z rzutu karnego gola strzeliła Natalia Chudzik. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gospodyń, które zdobyły dwie bramki po rzutach rożnych i to one wyszły na prowadzenie.
W drugiej połowie Górnik podwyższył prowadzenie na 3:1, gdy Ewelina Kamczyk obsłużona świetnym podaniem przez Dżesikę Jaszek, pokonała Emily Dolan. Ale Medyk nie poddał się i rzucił się do ataku. 20 minut przed końcem spotkania zdobył gola kontaktowego, gdy rezerwowa Karolina Majda wykorzystała świetne dośrodkowanie Natalii Chudzik. Górnik skuteczną obroną na więcej jednak nie pozwolił swoim rywalkom. Po raz drugi pokonał Medyka w tym sezonie i zwiększył przewagę nad odwiecznym rywalem do 9 punktów. W Łęcznej nie chcą jednak jeszcze słyszeć o mistrzowskiej koronie. – Niektórzy powiesili już na nas złote medale, ale to nie jest jeszcze ten moment. Nie zgodzę się też z tym, że jesteśmy coraz bliżej mistrzowskiego tytułu. Wiem, że mamy dziewięć punktów przewagi nad Medykiem Konin, lecz do tego musimy dołożyć kolejne wygrane – mówił trener Piotr Mazurkiewicz po końcowym gwizdku. Szkoleniowiec wie bowiem, że jego zespół, choć może być niemal pewny mistrzostwa, to już w sobotę ma do rozegrania bardzo ważny mecz półfinału Pucharu Polski przeciwko AZS PWSZ Wałbrzych.
Niemniej ciekawiej było w innych meczach ostatniej kolejki rundy zasadniczej. Dzięki fantastycznej dyspozycji wiosną rzutem na taśmę historyczny awans do grupy mistrzowskiej wywalczyła Olimpia Szczecin, która pokonała AZS Wrocław 2:1. W grupie spadkowej tym razem zagra Mitech Żywiec, bo w meczu ostatniej szansy przegrał z Czarnymi Sosnowiec 0:2.
Do ciekawych rozstrzygnięć doszło też w dole tabeli. Trzecie zwycięstwo w sezonie – ale dopiero pierwsze na własnym stadionie(!)– odniosła Sportowa Czwórka Radom. Beniaminek pokonał AZS PSW Biała Podlaska 2:1 i wykonał bardzo duży krok w kierunku utrzymania. Ponieważ Unifreeze Górzno po szalonym meczu straciło punkty w starciu z AZS UJ Kraków, obaj beniaminkowie zrównali się punktami. Zespół z Górzna zajmuje bezpieczne miejsce w tabeli, bo ma lepszy stosunek spotkań bezpośrednich. Oba zespoły czeka jednak jeszcze jedno starcie w rundzie finałowej.
Piłkarka kolejki – Dżesika Jaszek (Górnik Łęczna)
Mistrzyni Europy do lat 17, która przez wiele sezonów zmagała się z poważnymi urazami, potwierdziła wysoką formę w najważniejszym meczu rundy wiosennej. Jej gol w doliczonym czasie gry pierwszej połowy odwrócił losy meczu z Medykiem Konin, a fenomenalna asysta przy trafieniu Eweliny Kamczyk na początku drugiej odsłony pozwoliła łęczniankom zainkasować cenne trzy punkty. W drugiej połowie rywalki z Konina groźnie atakowały i kto wie, jak skończyłoby się to spotkanie, gdyby nie wspomniane gole. Napastniczka Górnika od października strzeliła już 12 goli.
Wydarzenie kolejki – gol numer 500
Jubileuszowy gol numer 500 w tym sezonie Ekstraligi padł w Sosnowcu. Już w 8. minucie meczu Czarnych z Mitechem Żywiec piłkę w bramce umieściła Patricia Hmirova. Reprezentantka Słowacji wykorzystała dogranie Patrycji Matli i zdobyła bramkę strzałem z bliskiej odległości. Gol wzbudził sporo kontrowersji, bo rywalki protestowały, że przy dośrodkowaniu piłka opuściła boiska, ale sędzia była innego zdania. Patricia Hmirova po raz kolejny rozegrała świetne zawody, bo asystowała również przy drugim golu Czarnych, które odniosły pewne zwycięstwo i są coraz bliżej zdobycia medalu.
22. kolejka Ekstraligi kobiet
Olimpia Szczecin – AZS Wrocław 2:1 (1:1)
Bramki: Hryb 37’, Szymaszek 62’ - Turkiewicz 45+1’
SMS Łódź – AZS PWSZ Wałbrzych 1:2 (1:1)
Bramki: Parczewska 45’ - Rędzia 11’, Siwińska 64’
Sportowa Czwórka Radom – AZS PSW Biała Podlaska 2:1 (1:0)
Bramki: Płóciennik 45’, Szydło 56’ - Cieśla 77’
Górnik Łęczna – Medyk Konin 3:2 (2:1)
Bramki: Matysik 43’, Jaszek 45+1, Kamczyk 62’ - Chudzik 33’, Majda 70’
Czarni Sosnowiec – Mitech Żywiec 2:0 (2:0)
Bramki: Hmirova 8’, Suskova 35’
Unifreeze Górzno – AZS UJ Kraków 2:3 (1:3)
Bramki: Grochowska 34’, Hossa 48’ - Maziarz 18’, Sitarz 20’, Nieciąg 41’