Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Czy Górnik złapał oddech, a GieKSa dogoni marzenia? [5 pytań przed 17. kolejką]
Mający ostatnio sporo kłopotów Górnik Łęczna zakończy maraton spotkań starciem z walczącym o utrzymanie Mitechem Żywiec. Wymagający rywale czekają na goniące go w tabeli zespoły Medyka Konin i AZS PWSZ Wałbrzych. Najciekawiej zapowiada się jednak starcie o to, kto ma zdolniejszą młodzież, GKS Katowice czy SMS Łódź.
1. Czy Górnik złapał oddech?
Meczem z walczącym o utrzymanie Mitechem Żywiec piłkarki Górnika Łęczna zakończą wyczerpujący tydzień. Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski w Portugalii mistrzynie kraju rozegrały już dwa spotkania. Najpierw zgubiły punkty na swoim stadionie w starciu z SMS Łódź (2:2), by trzy dni później na wyjeździe rozgromić AZS UJ Kraków aż 10:0. Teraz znów wybiorą się w daleką podróż do Żywca, by zmierzyć się z mającym nóż na gardle Mitechem. Spotkanie to pokaże, który wynik z dwóch poprzednich meczów Górnika bardziej oddaje aktualną dyspozycję zespołu. Czy mistrzynie Polski sprostają oczekiwaniom i zadadzą kłam teorii, że w ich drużynie nastał kryzys?
2. Kamczyk czy Chudzik?
Pasjonujący jest w tym sezonie pojedynek strzelecki dwóch lewoskrzydłowych dwóch najlepszych drużyn w tabeli Ekstraligi. I nie chodzi tu o liczbę zdobytych goli, bo pod tym względem Ewelina Kamczyk nie ma sobie równych w całej lidze, a o niezwykłą regularność. Skrzydłowa Górnika Łęczna do siedmiu meczów wyśrubowała serię trafień w kolejnych spotkaniach z rzędu. Niestety, zakończyła ją meczem z Łodzią, co otwiera szansę dla Natalii Chudzik. Skrzydłowa Medyka Konin trafiła do siatki rywalek w sześciu ostatnich spotkaniach. W najbliższej kolejce ma więc okazję wyrównać osiągnięcie młodszej koleżanki z reprezentacji Polski. Smaczku dodaje fakt, że cztery sezony temu obie piłkarki zamieniły się miejscami - Kamczyk zajęła miejsce Chudzik w Górniku, a Chudzik miejsce Kamczyk w Medyku. Dziś obie są bezcenne dla swoich drużyn.
3. Czy GieKSa dogoni marzenia?
Beniaminek przystępował do premierowego sezonu w Ekstralidze z celem utrzymania się w elicie, ale apetyt w katowickim klubie rósł w miarę jedzenia. Z drużynami z dołu tabeli GieKSa wygrywała bowiem z reguły bez większych problemów (poza dwumeczem z AZS Wrocław), a okazała się też lepsza od drużyn ze środka klasyfikacji - ograła SMS Łódź oraz AZS UJ Kraków i to na wyjeździe. Trudno się dziwić, że wzrosły oczekiwania na awans GKS do grupy mistrzowskiej. Zespół Witolda Zająca może dopiąć swego już w najbliższej kolejce. Jeśli po raz drugi pokona uznawany za nieobliczalny zespół SMS Łódź, to w przypadku porażki AZS UJ Kraków z Medykiem Konin, wskoczy do pierwszej szóstki. A do zajmujących piąte miejsce łodzianek zbliży się na zaledwie jeden punkt. W przypadku porażki mocno skomplikuje sobie walkę o marzenia. W starciu GKS z SMS dojdzie do konfrontacji najzdolniejszej polskiej młodzieży.
4. Czy Biała Podlaska znów rozda karty?
Na Podlasiu punkty gubili najwięksi ligowi mocarze z wyjątkiem Górnikiem Łęczna. Rozczarowane wracały stamtąd piłkarki Medyka Konin i Czarnych Sosnowiec. A teraz przyjedzie tam ostatni z wielkiej czwórki - AZS PWSZ Wałbrzych. Przed rokiem wygrał tam łatwo, lekko i przyjemnie 5:0, ale w tamtym sezonie białczanki nie były aż tak groźne na swoim stadionie. Czy dowodzony przez duet Cieśla - Gąsieniec zespół AZS PSW poskromi podbudowany remisem z Czarnymi zespół z Wałbrzycha? Jeśli tak, to znów przetasuje karty w walce o podium Ekstraligi.
5. Czy nowy trener Olimpii zrozumiał kobiety?
Trener Adam Gołubowski nie miał łatwego wejścia w świat piłki kobiecej. Prowadzona przez niego Olimpia Szczecin oba wiosenne spotkania wyraźnie przegrała. Porażka na wyjeździe z SMS Łódź wstydu nie przyniosła, ale przed tygodniem zespół Olimpii prowadził 1:0 z GKS Katowice, by ostatecznie przegrać z beniaminkiem na swoim stadionie aż 1:4. A przecież Olimpia to zespół, który jako pierwszy w tym sezonie odebrał punkty mistrzowi Polski i to na jego stadionie. Czy w przygodzie nowego trenera Olimpii z futbolem kobiecym będzie obowiązywała zasada do trzech razy sztuka? W sobotę Adam Gołubowski poprowadzi zespół w starciu z najsłabszą w lidze Polonią Poznań. Spadek jego drużynie już raczej nie grozi, ale porażka z ostatnim zespołem tabeli byłaby trudna do przełknięcia dla nowego szkoleniowca.
17. kolejka Ekstraligi
Sobota, 16 marca 2019
11:00 Czarni Sosnowiec - AZS Wrocław
11:00 AZS UJ Kraków - Medyk Konin
11:00 Mitech Żywiec - Górnik Łęczna
15:00 Polonia Poznań - Olimpia Szczecin
15:30 GKS Katowice - SMS Łódź
Niedziela, 17 marca 2019
11:00 AZS PSW Biała Podlaska - AZS PWSZ Wałbrzych