Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Czarne liderem, hat-trick Hmirovej
Pod nieobecność piłkarek Górnika Łęczna, które walczą o awans do Ligi Mistrzyń w turnieju kwalifikacyjnym w Edynburgu, walkę o prym w lidze toczą trzy zespoły. Czarne Sosnowiec zepchnęły z fotela lidera AZS PWSZ Wałbrzych po tym, jak bardzo pewnie pokonały na wyjeździe AZS UJ Kraków 4:0. Już do przerwy wicemistrzynie Polski prowadziły trzema golami, a bramkarka Anna Szymańska była w tym spotkaniu bezrobotna.
Czarne o jednego gola wyprzedzają więc w tabeli AZS PWSZ Wałbrzych, który miał w tej kolejce dużo trudniejsze zadanie. Po zaciętym spotkaniu pokonał u siebie SMS Łódź 2:1. Po golach Małgorzaty Mesjasz z rzutu karnego w pierwszej połowie i trafieniu głową Dominiki Dereń w drugiej wałbrzyszanki prowadziły już 2:0, ale rozmiary porażki zmniejszyła Maja Osińska. Łodzianki do końca walczyły o korzystny rezultat, ale ostatecznie - już drugi raz w tym sezonie - doznały minimalnej porażki. I choć w meczach z Medykiem i AZS PWSZ zostawiły po sobie dobre wrażenie, to wciąż nie zdobyły nawet punktu.
Trzecim zespołem z kompletem "oczek" jest Medyk Konin, który po wygranej nad SMS 1:0 tym razem przed własną publicznością skarcił groźnego beniaminka z Katowic 3:1. "GieKSa" postawiła jednak koniniankom bardzo trudne warunki. Pięciokrotne mistrzynie Polski szybko objęły prowadzenie po golu Dominiki Kopińskiej, ale przyjezdne zdołały wyrównać po ładnym uderzeniu z dystansu Angeliki Łąckiewicz. Co prawda jeszcze przed przerwą Medyk po strzale Nikol Kaletki znów prowadził, ale do końca nie mógł być pewny zwycięstwa. Dopiero w 88. minucie drugie trafienie sprowadzonej latem 18-letniej Dominiki Kopińskiej przypieczętowało zdobycie trzech punktów.
Dość nieoczekiwanie hokejowym wynikiem zakończyło się starcie Mitechu Żywiec z drugim beniaminkiem z Poznania. Wysokie zwycięstwo 6:3 nie odzwierciedla jednak przebiegu gry, bo Polonia mocno postawiła się żywczankom. Gdy Mitech prowadził po kwadransie 2:0, to poznanianki nic sobie z tego nie zrobiły tylko błyskawicznie wzięły się do odrabiania strat i doprowadziły do wyrównania. Co prawda jeszcze przed przerwą Stanislava Liskova znów dała Mitechowi prowadzenie, ale w drugiej połowie Polonia znów strzeliła gola i było 3:3. Mitech mógł odetchnąć z ulgą dopiero, gdy w 88. minucie Patrycja Rżany wykorzystała rzut karny. W doliczonym czasie gry gospodynie wbiły zmęczonym poznaniankom jeszcze jednego gola i stąd taki wysoki wynik. Kibice na pewno nie byli jednak zawiedzeni.
Rozczarowani są na pewno kibice Olimpii Szczecin. Rewelacja poprzedniego sezonu na inaugurację została rozgromiona przez Wałbrzych, a w drugiej kolejce nie potrafiła pokonać osłabionego AZS Wrocław. W dodatku zdobyty punkt musi traktować niemal jak zwycięstwo, bo przez połowę spotkania przegrywałą i musiała odrabiać straty.
PIŁKARKA KOLEJKI - Patricia Hmirova (Czarni)
Słowaczka ustrzeliła pierwszego hat-tricka w polskiej Ekstralidze i była bohaterką meczu Czarnych w Krakowie. Już w poprzednim sezonie była bardzo bramkostrzelna i druga pod względem liczby wbitych goli w swoim zespole, ale najcześciej odpowiadała za rozgrywanie akcji i dogrywanie piłek do koleżanek w ataku. Tym razem sama wzięła sprawy w swoje ręce. Nie dość, że trzy razy wpisała się na listę strzelczyń, to zanotowała też asystę przy pierwszym golu Patrycji Matli. Jeśli utrzyma równą formę, to może to być jej najlepszy sezon w karierze.
WYDARZENIE KOLEJKI - Zmiana warty w Medyku Konin
To w zasadzie wydarzenie przełomowe. Przez ostatnich 14 lat za strzelanie goli w Medyku Konin odpowiadała głównie Anna Gawrońska. Przez lata była bezkonkurencyjna, a często w pojedynkę - zwłaszcza w tych trudniejszych latach - wyciągała Medyka z opresji. Może i wcześniej zdecydowałaby się odejść w cień i ustąpić miejsca młodszym koleżankom, ale nie mogła doczekać się godnej następczyni. Lata leciały, a Gawrońska wciąż była po prostu najlepsza. Nie chcemy wychodzić przed szereg, ale wygląda na to, że wreszcie kapitan Medyka może spokojnie zejść pod pokład. Sprowadzona latem z Unifreeze Górzno 18-letnia Dominika Kopińska imponuje instynktem strzeleckim. Dwa gole i asysta w ostatnim meczu robią wrażenie. Może jednak liczyć na solidne wsparcie swojej mentorki Anny Gawrońskiej, która wciąż odgrywa ważną role w Medyku. Po wejściu z ławki rezerwowych przeprowadziła akcję, która ostatecznie rozstrzygnęła losy meczu. Można jednak z nutką nostalgii powiedzieć, że kończy się pewna epoka w futbolu kobiecym.
2. kolejka Ekstraligi kobiet
AZS Wrocław - Olimpia Szczecin 1:1 (1:0)
Bramki: Czudecka 28' - Shahbazyan 66'
AZS PWSZ Wałbrzych - UKS SMS Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: Mesjasz 22'-karny, Dereń 54' - Osińska 63'
Mitech Żywiec - Polonia Poznań 6:3 (3:2)
Bramki: Matyja 8', Wnuk 13', Liskova 37', Stopka 69', Rżany 87'-karny, Smaza 90+3' - Sawicka 21', Sutkowska 25', Liczbińska 60'
AZS UJ Kraków - Czarni Sosnowiec 0:4 (0:3)
Bramki: Matla 2', Hmirova 26'-karny, 37', 85'
Medyk Konin - GKS Katowice 3:1 (2:1)
Bramki: Kopińska 4', 88', Kaletka 39' - Łąckiewicz 15'
Mecz Górnik Łęczna - AZS PSW Biała Podlaska przełożony ze względu na turniej eliminacji Ligi Mistrzyń.