Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Charakter Czarnych i „cieszynka” mistrzyń Polski
Czarne Sosnowiec zaliczyły falstart na inaugurację nowego sezonu, ale w drugim swoim meczu pokazały charakter. Prowadziły z AZS PWSZ Wałbrzych 1:0 po golu Katarzyny Daleszczyk, ale nie potrafiły postawić kropki nad „i”, co się zemściło w drugiej połowie. Wałbrzyszanki wywalczyły rzut karny po faulu na Julicie Głąb. Anna Szymańska wyczuła intencje Marcjanny Zawadzkiej i zatrzymała piłkę, ale sędzia uznała, że doświadczona bramkarka zbyt wcześnie wyszła z linii bramkowej, i – zgodnie z nowymi przepisami – nakazała powtórkę „jedenastki”, a golkiperce pokazała żółtą kartkę. Ewa Cieśla już nie spudłowała, a Anna Szymańska za niesportowe zachowanie otrzymała drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
AZS PWSZ Wałbrzych przez pół godziny grał w przewadze, ale nie potrafił tego wykorzystać. Za to Czarne pokazały drugą twarz. Nie cofnęły się do obrony tylko za wszelką cenę dążyły do zwycięstwa i w końcówce meczu po akcji Martyny Wiankowskiej z Weroniką Zawistowską dopięły celu. – Dziewczyny mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły swoim charakterem. One naprawdę chcą ciężko pracować. Gdybym ich nie wygonił do szatni, to trening trwałby nie dwie, a cztery godziny. Jestem naprawdę podbudowany ich zaangażowaniem i wolą walki w tym spotkaniu – mówił Sebastian Stemplewski, który zaliczył udany debiut w roli trenera Czarnych Sosnowiec.
Aż dziesięć goli obejrzeli kibice w Katowicach. Mecz „GiekSy” z Olimpią Szczecin zakończył się hokejowym wynikiem 7:3. Emocji nie brakowało, choć zwycięstwo katowiczanek nie było zagrożone. Dwa ładne gole dla gospodyń strzeliła Czarnogórka Nadja Stanović. Olimpia odpowiedziała dwoma równie imponującymi trafieniami Korneli Grosickiej. Zapachniało niespodzianką w Głogówku, bo Rolnik prowadził z TME Grot SMS Łódź 1:0. Zespół Marka Chojnackiego jeszcze przed przerwą odwróciły losy meczu, a w drugiej połowie dobił beniaminka, wygrywając aż 6:1.
Po trzech kolejkach już tylko dwie drużyny mają na koncie komplet trzech zwycięstw. Medyk Konin, który wykorzystuje łatwy terminarz na początku sezonu i pewnie prowadzi w tabeli, tym razem pokonał beniaminka z Bydgoszczy 4:0. Dwa kolejne gole strzeliła Dominika Kopińska, która ma na koncie pięć trafień i jest liderką klasyfikacji strzelczyń. Kroku wicemistrzowi Polski dotrzymuje nieoczekiwanie AZS UJ Kraków, który po zwycięstwie nad AZS Wrocław 3:0 utrzymał drugą pozycję w stawce. Krakowianki grają efektownie, w trzech meczach straciły tylko jednego gola.
PIŁKARKA KOLEJKI: Weronika Zawistowska (Czarni Sosnowiec)
Wygląda na to, że jej przenosiny z Łęcznej do Sosnowca to był strzał w dziesiątkę. Już na inaugurację pomogła Czarnym uratować punkt, gdy wywalczyła rzut karny, a teraz przyczyniła się do pierwszego zwycięstwa w sezonie. Brała na siebie ciężar gry, napędzała ataki sosnowiczanek i już w pierwszej połowie mogła zamknąć mecz, gdy przy wyniku 1:0 pięknym strzałem z dystansu huknęła w poprzeczkę. Ten element bramki powstrzymał ją przed wpisaniem się na listę strzelczyń także w pierwszym meczu w Katowicach. Ale widocznie do trzech razy sztuka. W końcówce spotkania w Wałbrzychu, mimo że Czarne grały w osłabieniu, popędziła w pole karne gospodyń, wyprzedziła obrończynię i wykorzystując podanie Martyny Wiankowskiej zapewniła swojej drużynie bezcenne trzy punkty.
WYDARZENIE KOLEJKI: Powrót mistrzyń na szóstkę
Piłkarki Górnika Łęczna złość po odpadnięciu z Ligi Mistrzyń wyładowały na boiskach Ekstraligi. W pierwszym swoim meczu nowego sezonu bezlitośnie rozbiły Mitech Żywiec 6:0. Ewelina Kamczyk już w premierowym spotkaniu zaliczyła hat tricka wysyłając sygnał, że znów zamierza zgarnąć koronę królowej strzelczyń. Po jednym z goli mistrzynie Polski zaprezentowały nietypową „cieszynkę”. Przykładając dłonie do uszu nasłuchiwały krytyki, która spadła na nie przed sezonem. – Wiele osób nas już skreśliło, nawet z podium, co dla mnie jest troszkę śmieszne, ale właśnie tym, którzy w nas nie wierzą, chcemy udowodnić, że jednak potrafimy. Chciałyśmy już dziś pokazać, że Górnik jest silny i będzie jeszcze silniejszy niż przed rokiem – mówiła Ewelina Kamczyk na łamach „Kuriera Lubelskiego”.
3. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET:
AZS PWSZ Wałbrzych – Czarni Sosnowiec 1:2 (0:1)
Bramki: Cieśla 60 (k) – Daleszczyk 15, Zawistowska 83
Górnik Łęczna – Mitech Żywiec 6:0 (4:0)
Bramki: Kamczyk 6, 19 (k), 70, Karczewska 8, 37, Hmirova 77
KKP Bydgoszcz – Medyk Konin 0:4 (0:2)
Bramki: Zając 27, Gawrońska 39, Kopińska 55, 66
AZS Wrocław – AZS UJ Kraków 0:3 (0:1)
Bramki: Bolko 23, Nosalik 50, Maziarz 65
Rolnik B. Głogówek – TME Grot SMS Łódź 1:6 (1:2)
Bramki: Kujawska 11 (k) – Achcińska 35, 55 (k), Gąsieniec 39, 90+3, Zubczyk 50 (k), Grzybowska 90
GKS Katowice – Olimpia Szczecin 7:3 (2:1)
Bramki: Stanović 7, 45, Miłek 53, 56, Olszewska 64, Hajduk 68 (k), Parczewska 70 (k) – Bińkowska 41, Grosicka 54, 89
Hanna Urbaniak