Aktualności
„Zawsze obracałam się w kręgu ludzi, którzy robili coś więcej”
Choć można powiedzieć, że jest wolontariacką weteranką, w tym roku po raz pierwszy miała okazję wziąć udział w wydarzeniu piłkarskim i nie ma wątpliwości, że była to „fenomenalna przygoda”. Poznajcie Anię Rolof – 33-letnią mieszkankę Trójmiasta, na co dzień pracującą w dziale analitycznym dużej firmy finansowej, do niedawna Lidera obszaru VIP podczas Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019.
Przygoda Ani z wolontariatem sportowym trwa tak długo, że jej samej ciężko jest sięgnąć pamięcią do początków. Gdy jednak spytacie, dlaczego w ogóle to robi, odpowiada błyskawicznie... „Wyniosłam to z domu”.
– Moi rodzice zawsze zwracali uwagę na to, żeby być dla innych ludzi, dzielić się swoim czasem i umiejętnościami. Wyniosłam to z domu. W ogóle w swoim życiu zawsze obracałam się w kręgu ludzi, którzy robili coś więcej. Czymś takim jest właśnie wolontariat. Dla jednych to praca za darmo, a dla mnie jest on przyjemną formą spędzenia wolnego czasu i niesienia pomocy – opowiada Ania.
33-letnia wolontariuszka ma na swoim koncie liczne wolontariaty głównie na imprezach biegowych czy siatkarskich. W ubiegłym roku po raz pierwszy postanowiła spróbować swoich sił na wydarzeniu piłkarskim, jakim były tegoroczne Mistrzostwa Świata FIFA U-20 Polska 2019.
– Zgłosiłam się z nadzieją, że poznam fajnych ludzi i wezmę udział w ciekawym wydarzeniu, jednak to, co przeżyłam, przerosło moje oczekiwania. W listopadzie bądź grudniu Kasia Kohnke, Lokalna Koordynatorka Wolontariatu w Gdyni, zadzwoniła z propozycją przyjęcia roli Lidera. To było dla mnie bardzo duże wyróżnienie i zapewne m.in. dlatego wolontariat Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019 dostarczył mi tylu emocji – mówi Ania, która podczas młodzieżowego mundialu dowodziła wolontariuszami z obszaru VIP.
– Można powiedzieć, że byliśmy trochę „na świeczniku”, bo spędzaliśmy czas z najważniejszymi gośćmi turnieju, ale gdy trzeba było, pomagaliśmy także w innych obszarach i uczyliśmy się od siebie nawzajem. To były bardzo intensywne, fantastyczne trzy tygodnie. Były takie dni, że byliśmy na stadionie od rana do wieczora i cały czas mieliśmy co robić. W skrócie - fenomenalna przygoda! – podkreśla Ania.
Wolontariat przy Mistrzostwach Świata FIFA U-20 Polska 2019 był jednym z większych, w których nasza rozmówczyni brała udział, ale nie największym. Tym był wolontariat Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 roku, gdzie Ania pomagała w hotelu w Wiosce Olimpijskiej.
– Byłam wtedy studentką poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Zarejestrowałam się przez stronę internetową, a kilka tygodni później zadzwoniono do mnie z Włoch, aby przeprowadzić rozmowę rekrutacyjną... Po angielsku, co było dodatkowym czynnikiem stresującym. Pytano mnie o moją motywację oraz o dyspozycyjność, a że Igrzyska odbywały się pomiędzy semestrami, w niczym mi nie kolidowały – wspomina.
Wolontariat MŚ FIFA U-20 Polska 2019 był pierwszym Ani po przeprowadzce do Trójmiasta. Urodzona na Śląsku wolontariuszka zapewnia jednak, że nie ostatnim.
– Zastanawiałam się, czy będzie organizowany wolontariat podczas siatkarskich kwalifikacji olimpijskich, które w sierpniu odbędą się w Gdańsku, ale nie znalazłam takiej oferty. Będę obserwować. Po mundialu dodałam się do różnych grup trójmiejskich publikujących wydarzenia wolontariackie, jak również do portali FIFA i UEFA. Jeśli coś będzie organizowane w okolicy Trójmiasta, na pewno będę zainteresowana udziałem – kończy 33-letnia Ania Rolof.