Aktualności
„Jak dla mnie, te mistrzostwa mogłyby się już zacząć!”
Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019 pozostał już tylko miesiąc, a tym samym przygotowania do największej, tegorocznej imprezy piłkarskiej globu wkraczają w decydującą fazę. Pełne ręce roboty mają m.in. Koordynatorzy Programu Wolontariatu PZPN, dla których kwiecień jest miesiącem szkolenia wolontariuszy we wszystkich sześciu Miastach Gospodarzach turnieju. Tydzień temu gościli oni w Bydgoszczy oraz w Tychach. W miniony weekend odwiedzili Gdynię i Bielsko-Białą.
– Za nami kolejny intensywny i pracowity weekend. Spotkaliśmy się z Liderami i wolontariuszami w Gdyni oraz Bielsku-Białej. Podobnie, jak w dwóch pierwszych miastach, w których odbyły się szkolenia, był to czas integracji ochotników, którzy wesprą organizację tegorocznych Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019, ale również szansa na przekazanie wolontariuszom najważniejszych informacji o imprezie i zadaniach, które przed nimi – mówi Magdalena Gałecka, Specjalista ds. Wolontariatu PZPN przy Mistrzostwach Świata FIFA U-20 Polska 2019. – Po raz kolejny przekonaliśmy się także, że do drużyny wolontariuszy młodzieżowego mundialu dołączyły osoby zaangażowane i pełne pozytywnej energii – dodaje.
Szkolenia zostały podzielone na dwa dni. Pierwszy był dedykowany Liderom i miał za zadanie przygotowanie ich do zarządzania zespołem, delegowania zadań i radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach. Dzień drugi był już przeznaczony dla wszystkich wolontariuszy. Zostali oni wprowadzeni w kwestie organizacyjne oraz zaproszeni do integracji poprzez specjalnie przygotowaną grę miejską.
Jako pierwsi, bo już w piątek, do szkolenia przystąpili Liderzy z Gdyni, a wśród nich 21-letnia Kinga Sylwestrzak, na co dzień studentka Filologii Polskiej w Gdańsku. Kinga ma na swoim koncie doświadczenie wolontariackie z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz kilku mniejszych wydarzeń, natomiast zaangażowaniem w MŚ FIFA U-20 Polska 2019 debiutuje w Programie Wolontariatu PZPN. Podczas turnieju będzie pełnić funkcję Lidera obszaru Mediów.
– Na szkoleniu uczyliśmy się sprawnego zarządzania grupą. Sporo czasu poświęciliśmy na omówienie sposobów motywacji wolontariuszy do działania: jak ich zachęcać, jak mobilizować oraz jak reagować w przypadku, gdyby wolontariusz zachowywał się w sposób nieodpowiedni. Zostaliśmy uczuleni na różne sytuacje – relacjonuje Kinga.
fot. PZPN
– Atmosfera warsztatów była znakomita. Już na samym początku ustaliliśmy, że nie ma głupich pytań i możemy dzielić się ze sobą wszystkimi przemyśleniami czy wątpliwościami. Jako początkujący Lider mogłam zaczerpnąć z wiedzy bardziej doświadczonych osób, co bardzo sobie cenię, bo najlepiej jest się uczyć na prawdziwych przykładach, wziętych z życia – dodaje 21-letnia wolontariuszka.
– A ja bym powiedział, że korzyść była obopólna – przekonuje drugi z gdyńskich Liderów, Krystian Kosiński. 45-latek z Gryfina to prawdziwy weteran wolontariatu. W trakcie turnieju będzie zarządzał pracą ochotników w obszarach Ticketingu i Obsługi Kibica.
– Z wieloma Liderami znam się bardzo dobrze, chociażby z UEFA EURO U-21 Polska 2017, ale i nowi Liderzy świetnie sobie radzili i szybko wpasowali się do grupy. Wszyscy mamy wspólny cel, którym jest organizacyjny sukces młodzieżowego mundialu, dlatego uczymy się od siebie wzajemnie. Nie jest tylko tak, że młodzi Liderzy uczą się od starszych. My również dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy od osób, które do nas dołączyły – dodaje Krystian.
Dzień później, bo w sobotę, szkolenia rozpoczęli Liderzy z Bielska-Białej. Aż z Wrocławia przyjechała na nie Natalia Janicka. 22-letnia studentka germanistyki oraz logistyki podczas MŚ będzie dowodzić zespołem wolontariuszy w obszarze Transportu.
– Szkolenia były znakomicie przygotowane pod kątem merytorycznym, a dzięki ich warsztatowej części mogliśmy w praktyce, w bezpiecznym otoczeniu, przećwiczyć trudne sytuacje, z którymi możemy się spotkać w trakcie turnieju – mówi Natalia.
– Uczyliśmy się jak reagować, gdy wolontariusz podczas odprawy jest zajęty telefonem komórkowym albo gdy nie wykonuje powierzonych mu zadań. Inscenizowaliśmy różne sytuacje i staraliśmy się rozpatrywać je na wiele sposobów. Nie zawsze jest tak, że komuś nie zależy. Może ktoś nie czuje się dobrze, może z jakiegoś powodu spada mu motywacja, może korzysta z telefonu, bo coś się wydarzyło i dostał jakąś stresującą wiadomość…? To wszystko trzeba brać pod uwagę i potrafić udzielić takiej osobie wsparcia – dodaje młoda Liderka.
– Bardzo dużo pracowaliśmy w parach oraz małych grupach, dzięki czemu mogliśmy się między sobą jeszcze lepiej poznać – podkreśla 19-letni Jakub Kotuła, Lider obszaru Biura Organizatora w Bielsku-Białej. – Szkolenia zostały poprowadzone bardzo profesjonalne. Pierwsza część była zogniskowana na rozwój kompetencji miękkich. Wszystko zostało przedstawione w jasny i klarowny sposób. Nauczyłem się wielu ciekawych rzeczy, które następnie mogłem przetestować, ćwicząc z pozostałymi Liderami – dodaje młody Lider, który bardzo miło wspomina również gry integracyjne, jakie zaaplikowali uczestnikom organizatorzy spotkania.
– Jedna z takich zabaw miała na celu sprawdzenie, czy zwracamy uwagę na przekazywane nam polecenia. Na kartce mieliśmy rozpisanych prawie 20 zadań do wykonania, z czego pierwsze brzmiało „przeczytaj uważnie wszystkie zadania”. Oczywiście niemal każdy szedł dalej i wykonywał polecenia z kolejnych punktów, a tylko jedna osoba skupiła się na czytaniu i doszła do ostatniego zdania, którzy brzmiało „wykonaj tylko punkt 1 i 2”. Tym sposobem wykonała ona całe zadanie na długo przed pozostałymi – opowiada Kuba. – Były też kalambury z głuchym telefonem, które miały na celu pokazać nam, jak ważna jest mowa ciała na stadionie, gdzie może być bardzo głośno i gdzie możemy spotkać osoby mówiące różnymi, egzotycznymi językami – wyjaśnia mieszkaniec Bielska-Białej, na co dzień wierny kibic lokalnego Podbeskidzia.
fot. PZPN
Drugie dni szkoleń zgromadziły już wszystkich wolontariuszy w obu Miastach Gospodarzach, aby wprowadzić ich w sprawy organizacyjne i zintegrować podczas gry miejskiej. Ta polegała na odwiedzaniu przez drużyny stacji znajdujących się na mapie. Na każdej do wykonania było zadanie, za które można było dostać od trzech do jednego punktu. W rolę animatorów wcielili się Liderzy, którzy wcześniej mieli okazję zmierzyć się z zadaniami we własnym gronie.
– Nieskromnie muszę przyznać, że w niektórych wypadliśmy naprawdę świetnie, co tylko pokazuje, jak zgraną grupą jesteśmy – opowiada Kuba, który podczas gry odpowiadał za stanowisko z rzutami karnymi. – Każdy z grupy musiał oddać strzał. Jeśli większość zakończyła się zdobyciem bramki, drużyna dostawała punkty. Nieopodal mnie była też stacja, na której zadanie polegało na znalezieniu „głowy ukrytej pośród drzew". Okazało się, że w Bielsku-Białej jest figurka, stojąca na drzewie. Przy tym zadaniu bardzo fajnie widać było współpracę w poszczególnych drużynach, których członkowie rozbiegali się w różnych kierunkach, poszukując rozwiązania zagadki – dodaje.
– Również na mojej stacji widać było dobrą współpracę i świetną atmosferę w grupach. Zadanie było manualne i integracyjne. Wolontariusze mieli ułożyć jak najwyższą figurę ze specjalnych klocków, posiłkując się linami z haczykiem. Największym przeciwnikiem okazał się wiatr, który kilku grupom zniszczył konstrukcję. Wtedy dawałem kolejną szansę i ostatecznie wszystkie grupy, które do mnie dotarły, poradziły sobie z zadaniem – relacjonuje Krystian.
– Ja mogłam się pobawić w bramkarza! Drużyny pompowały piłkę, potem ozdabiały ją obrazkami związanymi z Mistrzostwami Świata i Miastem Gospodarzem, a następnie musiały skierować ją do mojej bramki. Początkowo przepuszczałam wszystkie strzały, aż się wystraszyłam, że jestem taka słaba, ale później się zmobilizowałam i udało mi się coś obronić – śmieje się Kinga. – Zabawa była fantastyczna. Grupy dzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami, opowiadały jak im szło, ile mają punktów, pytały o inne zespoły... Widać było ducha zdrowej rywalizacji – dodaje.
fot. PZPN
– Mi natomiast przypadła stacja „Problem”, na której należało wyznaczyć trasę dla VIP-ów z punktu A do B – mówi Natalia. – Nie było to wcale proste, bo część dróg była zablokowana, a niektóre były jednokierunkowe, ale wolontariusze dobrze sobie radzili. Choć czasem próbowali mnie przekonać, że przecież pod prąd też można jechać – śmieje się 22-letnia Liderka.
Pod koniec kwietnia, już po świętach, swoje szkolenia przejdą Liderzy oraz wolontariusze z dwóch pozostałych Miast Gospodarzy, Łodzi oraz Lublina. Później nastanie czas niecierpliwego oczekiwania na szkolenia stanowiskowe, bezpośrednio przygotowujące do działań, oraz na rozpoczęcie Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019.
– Odczuwam coraz większą presję – mówi Krystian. – Wiem, że wizerunek mistrzostw w dużej mierze zależy od tego, jak kibice zostaną obsłużeni zarówno na kołowrotach, na terenie stadionu, jak i na trybunach, dlatego spoczywa na nas duża odpowiedzialność. Z drugiej strony wiem, że sobie poradzimy i już nie mogę się doczekać rozpoczęcia działań – mówi Lider obszaru Ticketingu i Obsługi Kibica. – Nastroje są bojowe! – przekonuje Kuba. – Wszyscy są zmotywowani, a ja sam wręcz nie mogę się doczekać spotkania z moją grupą i wspólnej pracy. Trochę stresu na pewno jest, ale pozytywnego – dodaje Lider z Bielska-Białej.
– Jestem pewna, że to będzie wspaniała przygoda, dlatego, pomimo iż mieszkam we Wrocławiu i w tym czasie będę miała sesję, postaram się wszystko poukładać tak, żeby być w Bielsku-Białej jak najdłużej i móc zabrać z tego turnieju jak najwięcej miłych wspomnień – zapowiada Natalia.
– Co mogę dodać? Jak zobaczyłam przedsionek tego wolontariatu, czyli atmosferę podczas Final Draw, aż nie potrafię sobie wyobrazić, co się będzie działo na samym turnieju – mówi Kinga. – Już przy losowaniu było super! Spędziłam miło czas, wiele zobaczyłam, poznałam nowych ludzi, a przecież apogeum dopiero przed nami. Jak dla mnie, te mistrzostwa mogłyby się już zacząć! – kończy 21-letnia Liderka obszaru Mediów.
Karol Kulpa