Aktualności
„Cieszy mnie, gdy turniejowi goście pytają o nasz kraj oraz o miasto”
To dzięki nim goście specjalni Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019 bezpiecznie i na czas przemieszczają się pomiędzy stadionami, hotelami, lotniskami czy też miejscami wartymi zobaczenia. Również dzięki nim samochody wchodzące w skład floty mistrzostw są zadbane w środku i na zewnątrz oraz zawsze przygotowane do jazdy. O kim mówimy? Rzecz jasna o wolontariuszach z sekcji Transportu.
28-letni Mateusz Ilski przyjechał do Trójmiasta na studia i już tu został. W 2016 roku zadebiutował jako wolontariusz-kierowca podczas Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej Mężczyzn. Rok później pracował na tym samym stanowisku podczas UEFA EURO U-21, a obecnie wspiera swoim doświadczeniem Mistrzostwa Świata FIFA U-20 Polska 2019.
– Zawsze interesowała mnie motoryzacja, a przewożenie osób między lokacjami podczas pierwszego wolontariatu sprawiło mi tak dużo radości, że w kolejnych wolontariatach również zgłaszałem się do Transportu – mówi Mateusz.
– Jak wygląda praca w tym obszarze? Zaczynam od zameldowania się w Centrum Wolontariatu i podpisania listy obecności. Odbieramy auto, wpisujemy stan licznika oraz paliwa i przystępujemy do zadań. Mamy specjalną tabelę, w której rozpisane są już zaplanowane transfery, ale dostajemy też zlecenia na bieżąco, gdy jacyś goście turniejowi zapragną się przemieścić. Kierowcy przypisani do planowanych przejazdów pilnują godzin, żeby wszędzie być na czas, a reszta czeka w gotowości w Biurze Organizatora, w Centrum Wolontariatu, bądź też przy Welcome Deskach w Hotelach, za które również odpowiadamy – tłumaczy nasz rozmówca.
– Wykonujemy też kursy, które nazwałbym jako towarowe – dodaje inny z wolontariuszy-kierowców, pracujący w Lublinie, Andrzej Pietraszek. – Są to np. kursy z flagą do krawcowej, do sklepu po zakup potrzebnych rzeczy itp. Do naszych zadań należy także dbałość o czystość pojazdu oraz uzupełnianie płynów oraz paliwa – tłumaczy.
37-letni Andrzej, podobnie jak Mateusz, brał udział w młodzieżowym EURO sprzed dwóch lat i tak mu się spodobało, że udział w Wolontariacie PZPN przy Mistrzostwach Świata FIFA U-20 Polska 2019 traktuje jako naturalną kolej rzeczy.
– Natomiast podjęcie decyzji o udziale w poprzedniej imprezie podyktowane było chęcią zobaczenia organizacyjnych kulisów, moim zainteresowaniem futbolem oraz chęcią sprawienia, aby Lublin, jako Miasto Gospodarz, wypadł jak najlepiej – tłumaczy.
Inaczej niż w przypadku Mateusza i Andrzeja, dla trzeciego z naszych rozmówców – 21-letniego Artura Kasonia, pracującego jako kierowca w Bielsku-Białej, MŚ FIFA U-20 Polska 2019 są wolontariackim debiutem.
fot. Archiwum prywatne
– Na wolontariat zgłosiłem się, gdyż jako fan futbolu i sędzia piłkarski chciałem zobaczyć, jak organizacja takiej imprezy wygląda od wewnątrz. Absolutnie nie żałuję podjętej decyzji. Panuje tutaj miła atmosfera, każdy jest życzliwy i pomocny dla innych. Na wszystkich można polegać i wspólnie staramy się wypełniać swoje zadania w stu procentach – mówi Artur.
Przed przystąpieniem do działań, wszyscy trzej panowie wzięli udział w kwietniowych szkoleniach dla ogółu wolontariuszy, a następnie w majowych szkoleniach stanowiskowych, które w ich przypadku polegały na prowadzeniu pojazdu pod okiem instruktora jazdy.
– Szkolenia to był naprawdę mile spędzony czas. Mogliśmy nawiązać nowe znajomości, zintegrować się z innymi wolontariuszami, a ponadto przybliżone zostały nam nasze obszary działania – ocenia Artur.
– Atmosfera na szkoleniach była fantastyczna – podkreśla trzeci z naszych kierowców, Andrzej. – Szkolenie z tzw. jazdy defensywnej było bardzo przydatne. Udzielono mi na nim wskazówek, które na pewno zastosuje w codziennej jeździe samochodem. Żałuję tylko, że nie było ono dłuższe, gdyż chciałoby się pojeździć jak najwięcej pod fachowym okiem instruktora – dodaje.
Od rozpoczęcia Mistrzostw Świata FIFA U-20 Polska 2019 minął już tydzień, a tym samym nasi rozmówcy mają za sobą co najmniej kilka dni wytężonej pracy i zgodnie podkreślają, że wszystko przebiega według planu.
– Działamy na dwie zmiany. Najczęściej jeżdżę z gośćmi na lotnisko oraz rozwożę ich po hotelach. Bardzo to lubię. Działamy również na miejscu, np. dbamy o flotę, wyznaczamy miejsca parkingowe… Na razie wszystko przebiega po mojej myśli – relacjonuje Artur.
– Wiele osób zatrudnionych w obszarze Transportu oraz pracujących tu wolontariuszy ma doświadczenie z poprzednich imprez, które jest niezwykle pomocne. Oni naprawdę wiedzą, co robić. Nawet w sytuacjach kryzysowych, w przypadku nakładających się kursów lub dużej liczby gości do rozwiezienia, wszystko jest rozwiązywane na bieżąco – mówi Mateusz, który w samochodzie nie unika konwersacji z pasażerami. Tematem przewodnim jest oczywiście piłka nożna, ale nie zawsze...
– Przykładowo sędziowie z Oceanii dużo mówili o pogodzie. U nich jest ładnie niemal przez cały rok, a u nas akurat trafili na nieco gorsze dni. Byli zaskoczeni, że o tej porze roku mamy taką angielską pogodę.
– Mnie natomiast cieszy, że zagraniczni goście dużo wypytują o miasto, o kraj, chcąc poznać jego historię oraz ciekawe miejsca do zwiedzenia. Kilku gości chce zwiedzić Majdanek, podoba im się Stare Miasto – opowiada Andrzej. – Nie sposób również nie zauważyć, że podczas dłuższych podróży pasażerowie często zasypiają pod wpływem zmęczenia. Widać wtedy jak na dłoni, że również dla nich taki turniej to wysiłek fizyczny oraz psychiczny – dodaje 37-letni wolontariusz, prywatnie mąż oraz ojciec dwójki dzieci, który podczas turnieju nie widuje swoich najbliższych zbyt często. – Dlatego chciałbym w tym miejscu podziękować mojej małżonce za to, że tak dzielnie sobie radzi w domu ze wszystkim oraz rozumie moją pasję do futbolu! – kończy Andrzej Pietraszek.
Karol Kulpa