Aktualności
„Wszystko poświęcone futbolowi”. Z Częstochowy na Old Trafford?
Gdy jego koledzy ze szkolnych ławek po feriach wracają do książek i zeszytów, on zaczyna wielką przygodę z angielską piłką. Mikołaj Biegański, bramkarz Skry Częstochowa w poniedziałek rozpoczął testy w akademii Manchesteru United.
Kilkanaście dni temu do niewielkiego klubu z Częstochowy przyszła oferta z Old Trafford. Jeden z największych klubów na świecie zainteresował się niespełna bramkarzem reprezentacji Polski U-15, Mikołajem Biegańskim. – Już wcześniej dochodziły głosy o zainteresowaniu innych klubów naszym młodziutkim golkiperem. Manchester United był jednak najbardziej konkretny – mówi Jacek Moskwa, kierownik trzecioligowej drużyny seniorów Skry, zarazem trener bramkarzy w klubie.
Mikołaj Biegański swoje pierwsze kroki na zielonej murawie stawiał w wieku pięciu lat, w barwach UKS Raków Częstochowa. Później zmienił barwy klubowe, a w wieku 12 lat zadebiutował w bluzie z orłem na piersi. – W jego przypadku wszystko jest podporządkowane piłce. To go czyni również mocnym psychicznie – zwraca uwagę trener Skry.
Biegański mimo bardzo młodego wieku w Częstochowie trenuje już z seniorami. Gra także w reprezentacji Polski U-15, a nie dziwi już także nikogo w klubie, czy w najbliższym otoczeniu zawodnika, zainteresowanie czołowych polskich klubów jego osobą. W reprezentacji Polski jest jednym z nielicznych, który nie gra w wielkim, ekstraklasowym klubie. – Ale nie przeszkadzało mu to. Na pewno ta oferta z Anglii w jakiś sposób była zaskoczeniem, ale Mikołaj był w pewien sposób świadomy, że prędzej czy później taka nagroda w postaci zainteresowania czołowych klubów za ciężką pracę może przyjść – dodaje trener Moskwa.
W Anglii Biegańskiemu będzie się przyglądała także Aston Villa. Do tej pory najkonkretniejsze oferty były natomiast z Lecha Poznań, Legii Warszawa i Zagłębia Lubin. – Ale Mikołaj zna swój cel, potrafi go jasno określić, może też dlatego jeszcze jest w Częstochowie. Nad każdą ofertą na spokojnie z najbliższymi się pochyla, chłodno rozważa wszystkie plusy i minusy. I wtedy dopiero podejmuje decyzję – mówi jego klubowy trener. – Mikołaj ma wysokie poczucie wartości. Dlatego będzie wybierał tą właściwą drogę.
Obecnie Biegański ma 183 cm wzrostu, waży 68 kg. – Warunki fizyczne ma dobre, ale jego najważniejszą zaletą jest umiejętność dostosowywania się do stylu gry drużyny. Ponadto dobrze gra nogami, jak i umiejętność gry bez piłki. Mikołaj dużo widzi na boisku, potrafi wiele uwag przekazywać kolegom. Potrafi reagować i pewne rzeczy przewidywać. Zarządza drużyną, jeżeli chodzi o komunikację. A mówimy o czternastolatku. Jestem pod wrażeniem tego, co on potrafi na boisku dostrzec w trakcie gry – przyznaje trener bramkarzy Skry Częstochowa. – A jego wady? Na pewno w grze jeden na jeden ma największe zalety.
Szum wokół młodego Mikołaja nie przeszkadza mu realizować podstawowych celów. Te na dzisiaj są dwa: piłka nożna i nauka. – Często Mikołaj mi mówi, trenerze ja muszę szkołę mieć skończoną. Tak, żebym później nie tracił czasu na jakieś korepetycje czy dodatkowe lekcje i tak bym mógł się tylko poświęcić piłce – trener Moskwa przytaczając te słowa jest spokojny o przyszłość swojego podopiecznego. Bez względu na to jak się potoczy jego przygoda piłkarska.
Świadomość, dojrzałość - to cechy, które w rozmowach z osobami znającymi młodziutkiego bramkarza przewijają się wielokrotnie. Testy psychologiczne, które Mikołaj przechodził podczas treningów w czołowych polskich klubach, pokazywały, że jak na swój wiek jest osobą bardzo dojrzałą. – Mikołaj na pewno jest chłopakiem, który ma dużą świadomość. Wie czego chce od życia, wszystko co robi jest częścią większego planu i jest podporządkowane piłce. Od strony mentalnej jest to na pewno dojrzalszy zawodnik niż jego rówieśnicy – mówi trener Moskwa, dodając na zakończenie. – Mikołaj dodatkowo pracuje z trenerem przygotowania fizycznego, jest też pod opieką dietetyka. Wszystko poświęcone piłce nożnej.
Tadeusz Danisz