– Taki turniej jak ten jest naprawdę dużą frajdą dla nich. One żyją tym, na treningi chętniej przychodzą, cieszą się – słyszymy o naszych bohaterkach. Dowiadujemy się, jak wielkim przeżyciem jest dla nich udział w takim wydarzeniu, co cechuje ich drużynę i co skłania do grania akurat w tę dyscyplinę sportu. – Ja jej mówiłem: „Zuzia, idziemy na tańce”. A ona: „Nie tato, ja idę na trening!” – opowiada tata Zuzi, a jednocześnie trener zespołu, Krzysztof Witek.

Triumf w Chorzowie oznacza, że już za kilka dni ta zgrana ekipa zjawi się w Warszawie, by zdystansować reprezentantów innych województw i w decydującej rozgrywce na stadionie PGE Narodowym powalczyć o tytuł najlepszej drużyny w kraju.