Aktualności

Reprezentanci na raz, czyli debiut ostatnim meczem

Specjalne08.09.2017 
W ostatnim czasie selekcjoner Adam Nawałka często stawia na wąską grupę piłkarzy, którzy go nie zawodzą. Historyczna wygrana z Niemcami, ćwierćfinał EURO 2016, jeden krok do awansu na mundial w Rosji – to dowody potwierdzające efektywność obranej przez niego strategii. Selekcjoner nie boi się jednak wprowadzać też nowych zawodników, co widać po przykładach Karola Linettego, Krzysztofa Mączyńskiego czy najświeższym – Macieja Makuszewskiego.

Poprzedni selekcjonerzy często sprawdzali szerokie grono zawodników, ale od 1997 roku aż 47 z nich zaliczyło tylko „dwa” występy w kadrze – pierwszy i ostatni. Okazją do takich debiutów były często zimowe zgrupowania, które odbywały się w dość egzotycznych zakątkach świata, takich jak Tajlandia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. To właśnie w takich meczach debiutowała spora część piłkarzy, dla których był to jedyny występ w kadrze.

W ostatnim 20-leciu 51 piłkarzy wystąpiło z orłem na piersi tylko jeden raz. Pięciu z nich – Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Damian Dąbrowski, Jacek Góralski i Łukasz Skorupski – nadal znajduje się w orbicie zainteresowań selekcjonera Adama Nawałki. Pierwszym zawodnikiem, który w 1998 roku pojawił się w barwach reprezentacji tylko na chwilę, jest Andrzej Jaskot. To powołanie było bardzo dużym zaskoczeniem. Dość powiedzieć, że urodzony w Mielcu pomocnik był wówczas graczem Aluminium Konin, występującego w… II lidze. Okazją do debiutu było towarzyskie starcie z Rosją. Jaskot wszedł na boisko niespełna kwadrans przed jego zakończeniem, ale... nie ma żadnej pamiątki z tamtego starcia. – Nie mam nawet żadnego zdjęcia. Podobno było jedno, ale przez tyle lat nie dotarłem do fotografa, który może je posiadać. Na tych, które odnalazłem, wchodzę na boisko, ale jestem zasłonięty – wspomina zarówno z uśmiechem, jak i nutką żalu w głosie sensacyjny reprezentant.

Skoro do Kijowa nie dotarło zbyt wielu fotografów, tym bardziej trudno znaleźć zdjęcie w narodowych barwach siedmiu zawodników, którzy swój jedyny mecz w kadrze rozegrali w… Tajlandii. Mowa o Jacku Chańko, Arielu Jakubowskim, Mariuszu Nosalu, Krzysztofie Piskule, Rafale Szwedzie, Macieju Terleckim i Grzegorzu Tomali. Wszyscy zagrali w starciu z Nową Zelandią w ramach Turnieju Czterech Narodów w Bangkoku. Co ciekawe, szansa debiutu uciekła wtedy – jak się okazało, bezpowrotnie – Andrzejowi Kubicy. – Andrzej dotarł na zbiórkę w Warszawie, ale na lotnisku okazało się, że go z nami nie ma. Dostał wtedy informację o zainteresowaniu ze strony jakiegoś klubu i zdecydował się zostać i spróbować dograć sprawy kontraktowe. Sam zrezygnował z debiutu w kadrze i już więcej takiej szansy nie dostał – opowiada Ariel Jakubowski, jeden z uczestników egzotycznego wyjazdu. Sam może pochwalić się zapisem „1A” w piłkarskim CV. – Podchodzę do tego z dużym dystansem, to były rozgrywki towarzyskie. Zupełnie inaczej do sprawy podchodzili nowozelandczycy, którzy przygotowywali się akurat do jakiegoś ważnego dla nich turnieju. I nas ograli po serii rzutów karnych – dodaje Jakubowski.


W 2000 roku stery w kadrze przejął Jerzy Engel, ale mimo nowego rozdania, przez ponad dwa lata tylko ośmiu graczy dopisało do swojego konta występ w reprezentacji, którego już nigdy więcej nie powtórzyli. Podobną liczebnie grupę „sprawdził” Paweł Janas. O ile w przypadku Tomasza Mazurkiewicza czy Mariusza Mowlika brak kolejnego powołania specjalnie nie dziwi, to w kontekście Grzegorza Piechny już tak. W sezonie 2005/2006 „Kiełbasa” szturmem wdarł się na szczyt klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Selekcjoner powołał więc w listopadzie 2005 roku ówczesnego napastnika Korony Kielce na mecz z Estonią, a ten odwdzięczył się najlepiej jak mógł, czyli zdobywając przepiękną bramkę. – To nawet dla mnie było duże zaskoczenie, co chyba mogli dostrzec także kibice oglądający spotkanie. Szok był tym większy, że uderzyłem prawą nogą, a zdecydowanie lepiej operowałem lewą – wspominał „Kiełbasa”, który we wspomnianym wcześniej sezonie sięgnął ostatecznie po tytuł króla strzelców ligi polskiej. Powołania do reprezentacji Polski już jednak nigdy nie dostał, choć kibice spodziewali się, że być może znajdzie się nawet w kadrze na mistrzostwa świata w Niemczech.


Po mundialu za naszą zachodnią granicą drużynę przejął Leo Beenhakker. Holender w grudniu tego samego roku postanowił zabrać do Zjednoczonych Emiratów Arabskich szeroką grupę zawodników, którzy mieli okazję zaprezentować selekcjonerowi swoje umiejętności. Wśród nich znalazł się Paweł Magdoń. Charakterystyczny, wysoki defensor, podobnie jak Piechna, wpisał się na listę strzelców w debiutanckim spotkaniu, ale więcej koszulki z orłem na piersi już nie założył. Dużo większe zaufanie zyskał na pewno Jakub Wawrzyniak, który aż do EURO 2016 był regularnie powoływany do drużyny narodowej.

W 2008 roku debiut zaliczył natomiast Sebastian Tyrała. Trudno jednak powiedzieć, na ile rzeczywiście na to zasługiwał, a na ile było to działanie ukierunkowane na „zaklepanie” sobie tego zawodnika z niemieckim paszportem dla reprezentacji Polski. Faktem jest jedynie, że wystąpił on w towarzyskim starciu z Serbią i nigdy więcej w naszej kadrze już się nie pojawił.

Aż dziesięciu bramkarzy w ostatnich dwudziestu latach tylko raz stanęło między słupkami polskiej drużyny narodowej. Oprócz wspomnianego już wcześniej Grzegorza Tomali, byli to Andrzej Bledzewski, Radosław Cierzniak, Łukasz Załuska, Michał Gliwa, Sebastian Małkowski, Jakub Słowik, Rafał Leszczyński, Michał Miśkiewicz i Łukasz Skorupski. Choć nikomu nie można nigdy odbierać szans, wydaje się, że swój bilans może poprawić już tylko ten ostatni, regularnie powoływany przez Adama Nawałkę. Czy opuści on grono zawodników, przy których możemy zapisać wyłącznie „1A”?

Emil Kopański

Zawodnicy z jednym występem w reprezentacji Polski w ostatnim 20-leciu:

1998 – Andrzej Jaskot, Bogdan Zając

1999 – Jacek Chańko, Ariel Jakubowski, Mariusz Nosal, Krzysztof Piskuła, Rafał Szwed, Maciej Terlecki, Grzegorz Tomala

2000 – Arkadiusz Kaliszan, Olgierd Moskalewicz, Mariusz Pawlak

2001 – Grzegorz Pater

2002 – Andrzej Bledzewski, Tomasz Ciesielski, Paweł Drumlak, Tomasz Moskała

2003 – Adam Majewski, Tomasz Mazurkiewicz

2004 – Wahan Geworgian, Mariusz Mowlik, Marcin Nowacki

2005 – Grzegorz Piechna, Dariusz Żuraw

2006 – Grzegorz Bonin, Adrian Budka, Robert Kolendowicz, Paweł Magdoń

2007 – Tomasz Madejski

2008 – Sebastian Tyrała, Michał Zieliński

2009 – Radosław Cierzniak, Janusz Gancarczyk, Łukasz Załuska

2011 – Michał Gliwa, Maciej Jankowski, Sebastian Małkowski, Filip Modelski, Arkadiusz Woźniak

2012 – Bartosz Rymaniak, Łukasz Skorupski*

2013 – Piotr Ćwielong, Rafał Kosznik, Jakub Słowik

2014 – Wojciech Golla, Rafał Leszczyński, Michał Miśkiewicz

2015 – Paweł Dawidowicz*

2016 – Damian Dąbrowski*, Jacek Góralski*

2017 – Jan Bednarek*

* - zawodnicy wciąż znajdujący się w kręgu zainteresowań sztabu reprezentacji Polski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności