Aktualności
„Wasz kobiecy futbol ciągle się rozwija”. Przedstawiciele UEFA z wizytą w Warszawie
To program UEFA, który ocenia działania w ramach trzech sektorów – dofinansowanie pracy trenerek w klubach, branding i promocja rozgrywek ligowych oraz wprowadzenie klubowych ogólnopolskich rozgrywek młodziczek. Polska, obok ośmiu innych federacji, została wyróżniona jako „best practise” w zakresie rozwoju i promocji piłkarstwa kobiecego.
Delegacja europejskiej federacji przyleciała do Polski we wtorek. Nadine Kessler wzięła udział w pokazowym treningu Ząbkovii Ząbki, czyli jednego z beneficjentów projektu. Wieczorem wraz z przedstawicielami UEFA i zawodniczkami obejrzała mecz eliminacji mistrzostw świata Polska – Armenia.
Środowy poranek wszystkich przywitał mocnym deszczem. Nie było to jednak przeszkodą dla najbardziej zaangażowanych małych piłkarek, które w napięciu czekały nie tylko na przyjazd gościa specjalnego, ale również rozpoczęcie turnieju. – Gramy w piłkę na lekcjach WF, ale też na treningach i na podwórku – mówiła jedna z uczestniczek. – I nie musimy dzisiaj iść do szkoły – uśmiechała się jej koleżanka.
Zamiast lekcji matematyki i języka polskiego, na młode zawodniczki czekała moc emocji i duże atrakcje. Gdy na boisku zjawiła się długo wyczekiwana delegacja UEFA, uczestniczki turnieju patrzyły z niedowierzaniem. Najlepsza piłkarka świata była na wyciągnięcie ręki! Wahanie onieśmielonych dziewczynek przełamała sama Kessler. Błyskawicznie skróciła dystans i już po chwili… niemalże wylądowała na ziemi. Dziewczynki lgnęły bowiem jak najbliżej do swojej idolki, która w pewnym momencie straciła równowagę, ale na szczęście szybko zdołała ją odzyskać. – Ile miłości! – rzuciła uśmiechnięta Nadine, która bardzo szybko zyskała sobie mnóstwo sympatii. Jej otwartość, szczerość i autentyczna radość w mgnieniu oka skradły serca wszystkich uczestniczek.
Kessler była oblegana niemal w każdej wolnej chwili, a pomysłowość zawodniczek nie miała sobie równych. Zwykłe kartki z autografem czy nawet zdjęcia, które rozdawała Niemka, okazały się zbyt mało oryginalne. Dziewczynki stojące w kolejce podsuwały swojej idolce nawet pudełka na śniadanie czy… termosy. – Mam podpis na dwóch rękach, a wy tylko na jednej – krzyczała rozemocjonowana Kasia. Na drugi plan zeszły toczone na boisku rozgrywki. Liczyła się tylko Nadine. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, jedna z zawodniczek zapragnęła zaspokoić swoją ciekawość. – Robert Lewandowski też gdzieś tu jest? – pytała.
Napastnika reprezentacji Polski tego dnia na obiekcie Varsovii nie było, ale tylko fizycznie. W samym klubie cały czas czuje się, że to właśnie tutaj „Lewy” startował do wielkiej kariery. Na ścianach korytarzy niemal wszędzie da się dostrzec akcenty przypominające o chlubie Varsovii. Na honorowym miejscu w gabinecie dyrektora wisi kilkunastoletnia koszulka, należąca niegdyś do Lewandowskiego. – Podziwiam Roberta, cieszy się u nas bardzo dużym szacunkiem. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie – mówiła Nadine Kessler.
Docenienie działań w Polsce jest pierwszym krokiem w stronę rozwoju futbolu kobiecego. Ambasadorka była bardzo zbudowana tym, co zobaczyła w Warszawie. – To świetne, że tyle dziewczynek garnie się do tego sportu. Krok po kroku Polska idzie w bardzo dobrym kierunku. Oby tak dalej – zakończyła Kessler.
Emil Kopański