Aktualności

[PODCAST] Debata o szkoleniu, inteligencji i intensywności gry. „Kompleksowość jest najważniejsza”

Specjalne02.08.2019 
W Łodzi przy okazji Ogólnopolskiej Konferencji Trenerów odbył się panel dyskusyjny z udziałem czterech trenerów: Waldemara Fornalika (Piast Gliwice), Marka Papszuna (Raków Częstochowa), Czesława Michniewicza (kadra U-21) i Jacka Magiery (kadra U-20). Przedstawiamy zapis audio z rozmowy dotyczącej szkolenia i wprowadzania młodzieży, jak i intensywności oraz inteligencji w grze.

Obecność dwóch trenerów ligowych oraz dwóch selekcjonerów kadr młodzieżowych nie była przypadkowa: minione lato to dwa turnieje międzynarodowe na poziomie U-20 i U-21, a także początek obowiązywania przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Różne perspektywy szkoleniowców na kwestie szkolenia oraz obecnego stanu wyszkolenia nowych pokoleń polskich piłkarzy dały efekt w postaci godzinnej dyskusji o deficytach, ale też zaletach młodzieży.

– Przez dwa lata pracy z młodzieżą w reprezentacji nauczyłem się o nich tego, że taki okres to wieczność. Patrząc na rozwój tych, którzy mieli okazję to regularnej gry w piłce seniorskiej widzę, jaki był on zdecydowany. Oni ukształtowali się pod każdym względem: motorycznym, taktycznym, psychologicznym. Umieją sobie radzić ze stresem, wiedzą, co to odpowiedzialność – mówił Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji do lat 21.

Podobnego zdania był szkoleniowiec kadry do lat 20, Jacek Magiera. – Widzę, że są to zawodnicy coraz bardziej świadomi, którzy więcej rozumieją. Przekaz w klubach i od trenerów jest coraz bardziej obszerny. Przepis o młodzieżowcu w Ekstraklasie to dla tych zawodników wygrana szóstki w totka. Od nich zależy, jak wykorzystają tę nagrodę, czy zainwestują ją w siebie i gdzie będą za dwa lata. Z mojego doświadczenia wiem, że weryfikacją dla nich będzie ten rok, gdy skończy się im status młodzieżowca. Wtedy przepadają, są weryfikowani i trudno jest im znaleźć klub na poziomie niższych lig – tłumaczył.

– Młodzi ludzie, którzy są świadomi, są niesamowicie plastyczni. Mają swoją dietę, trenerów personalnych. Szybko adaptują się do zmiennych warunków, potrafią realizować nakreślane im założenia. Często ich prowadzenie nie jest łatwe, bo forma bywa chwiejna. Zagrają fantastyczny mecz, by po kilku dniach zejść poniżej normalnego poziomu – zauważył z kolei trener mistrzów Polski, Waldemar Fornalik. 

– Ja od młodzieży oczekuję odpowiedniego przygotowania. Oni muszą sprostać rywalizacji z zawodnikami w kadrze. Przepis o młodzieżowcu ich promuje, ale oczekujemy, że pod każdym względem ich poziom będzie odpowiedni: mentalny, taktyczny, techniczny i motoryczny. Zdajemy sobie sprawę, że doświadczenia brakuje, ale chcę, by zamiast tego była odwaga, pasja w ich działaniach. Tego szukamy – powiedział Marek Papszun, którego Raków Częstochowa awansował do Ekstraklasy.

Jedną z ważniejszych kwestii poruszonych podczas panelu była ta o intensywności. – Zawodnik, który bezpośrednio trafia z juniorów do seniorów potrzebuje około pół roku na adaptację. Motoryka jest kluczowa w grze, tak samo jak wdrożenie w koncepcję gry. Ale czym jest intensywność? Uważam, że to płynność gry: szybkość i jakość operowania piłką, dobre wybory zawodników i ich umiejętne poruszanie się po boisku. Wtedy możemy mówić o intensywności. Z tego wynika różnica między drużynami, które widzieliśmy na mistrzostwach, czy w europejskich pucharach. Nie rywalizujemy na co dzień w takim wymiarze, stąd trudno nam rozmawiać o tym, jak intensywność wyzwolić. Jeśli nie będziemy mieli zawodników zdolnych do realizowania tych zadań coraz bardziej płynnie, to nie podniesiemy poziomu w piłce nożnej, ale w motoryce. To wyposażenie w cały pakiet narzędzi do gry, innej drogi nie ma, niż indywidualne wyszkolenie zawodnika – zaznaczał Papszun

– W telewizji często podaje się liczbę przebiegniętych kilometrów, ale mówiąc o intensywności meczu trzeba wejść głębiej w analizę, jakie były dystanse na najwyższych intensywnościach. Często podniecamy się, że ktoś przebiegł 120 kilometrów, ale patrząc dokładniej widzimy, że wcale nie na tych najważniejszych szybkościach. Dla mnie to jest wykładnikiem tempa i kategorii meczu. Mimo wszystko z każdym rokiem ta intensywność rośnie – mówił Fornalik.

Magiera: – Ważne jest otoczenie w jakim gramy. Mając przyjemność prowadzenia zespołu w Lidze Mistrzów widziałem, że zawodnicy muszą szybciej myśleć, grać i biegać, by sprostać zadaniu. A później przenosiliśmy to grunt polski, mając okres, w którym wygrywaliśmy wysoko. Graliśmy innym tempem, gdzie nie było czasu na przestoje, na wracanie wolnym tempem. Gdy pucharów brakowało, z każdym miesiącem nasza intensywność spadała: liczba sprintów, przyspieszeń i hamowań. Dostosowywaliśmy się do poziomu, który nie wymagał od nas tego wszystkiego.

Michniewicz: – Same Mistrzostwa Europy do lat 21 pokazały jedną istotną rzecz w kwestii intensywności: mecze w polskiej lidze też ją miały, ale zdecydowanie więcej było przerw w grze. Obserwując można zobaczyć, że znacznie częściej piłka ląduje na aucie, więcej jest fauli, stałych fragmentów, są przerwy. Z Belgami straciliśmy pierwszego gola, gdy piłka nie wyszła poza boisko prawie pięć minut. Wyciągając jeden wniosek, to intensywność wynikała z umiejętności poszczególnych zawodników: piłka szybciej krążyła.

Jak jednak poprawić ten poziom? – Żeby zrozumieli grę, to zawodnikom trzeba dać podstawowe narzędzia. Zanim podasz, to musisz wiedzieć, kto i gdzie stoi, gdzie jest przestrzeń i czy ktoś w nią wbiega. Jeśli skupiasz się wyłącznie na piłce i podającym, to nie widzisz tego, co najważniejsze na boisku. W meczu z Hiszpanią na EURO U-21 przegrywaliśmy wysoko, oczywiście wierzyliśmy, że coś jeszcze możemy odrobić, ale powiedziałem zawodnikom na ławce, by obserwowali grę Daniego Ceballosa i Fabiana Ruiza. To była lekcja od najlepszych, jak patrzeć i widzieć na boisku. U nas świetnie to robił Patryk Dziczek, ale innych musieliśmy do tego zmuszać – dodawał selekcjoner kadry U-21.

– Rozumienie gry to czytanie tego, co dzieje się na boisku, kontrolowanie przestrzeni dookoła siebie, ustawienie ciała, przyjęcie kierunkowe piłki… Czy potrafi to zrobić w dziesiątej minucie, jak i w osiemdziesiątej, gdy jest zmęczony. Bardzo ważnym aspektem jest to, czy i jak tworzyć linie podania. To należy robić od najmłodszych lat: zawodnicy muszą wiedzieć, dlaczego tak gramy. Wprowadzanie tego w wieku 17 lat to już za późno, trudno zmienić nawyki, które już mają – podkreślał Magiera.

– Coraz więcej jest pojęć w grze, ale dla mnie rozumienie gry to wszystkie umiejętności techniczno-taktyczne. Piłki na nowo nie wymyślimy, bo wszystkie obszary są ważne. Jeśli jednak nie będzie techniki użytkowej, jeśli zawodnik nie będzie w stanie prawidłowo przyjąć piłki, to co z rozumieniem gry? Co z tego, że odnajdzie odpowiednie przestrzenie, jeśli nie opanuje podania? Nie zrobi tego również, jeśli nie będzie odpowiednio przygotowany fizycznie, bo będzie się bał kontaktu lub tego, że nie zdąży wrócić. Kompleksowość jest najważniejsza. Za dużo jest wymyślanej teorii wobec praktyki, która dla mnie jest najistotniejsza. To proces, który zaczyna się od wczesnego wieku aż do momentu, gdy zawodnik trafia do nas – dodawał Papszun.

Na końcu selekcjonerzy zdefiniowali również aspekty, które ich zdaniem wymagają największej poprawy w szkoleniu młodzieży. – Dużo trzeba poświęcić czasu na rozumienie gry i technikę. Warto inwestować w zawodników, którzy mają również warunki do gry na wysokiej intensywności. Np. nie zawsze ktoś wysoki i silny będzie się szybko regenerował, grał szybko. Nauka jest bardzo ważna, by odpowiednio zdefiniować zawodników na początku. Ale inteligencja na boisku jest kluczem do osiągania sukcesów na wysokim poziomie – mówił Magiera.

– Trener prowadzący akademię powinien mieć wizję: jak zawodnicy muszą być profilowani, jak chce ich ukształtować, dając im jak najwięcej cech. Mówiąc o poziomie międzynarodowym musimy mieć zawodników, którzy będą mieli „pięć palców” o których często mówi trener Magiera: motorykę, technikę, taktykę, mentalność i inteligencję – podsumował Michniewicz.

Michał Zachodny

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności