Aktualności
[MÓJ PIERWSZY RAZ] Natalia Pakulska
Pierwszy klub
Duet Włocławek. W sumie to nie mam żadnych konkretnych wspomnień z tamtego czasu, bo grałam tam tylko rok, ale na pewno dzięki temu klubowi trafiłam do Medyka Konin.
Pierwszy trener
Moim pierwszym trenerem był Kazimierz Starzyński właśnie z Włocławka i to w sumie dzięki niemu moja droga tak się potoczyła, że zaszłam tak daleko. Trenował mnie przez ten rok w Duecie, skąd później przeszłam do Medyka. Mogę powiedzieć, że głównie dzięki niemu znalazłam się w Koninie.
Pierwszy idol
Był nim Luis Figo. Stało się tak, bo dostałam na urodziny swoją pierwszą koszulkę sportową właśnie z napisem Figo na plecach i tak naprawdę nie znałam wcześniej tego piłkarza. Wiadomo, sprawdziłam w Internecie kto to jest i zaczęłam się przyglądać jego grze.
Pierwszy sukces
Moim pierwszym prawdziwym sukcesem było dostanie się do kadry Polski do lat 15, którą wtedy prowadził trener Miedziński. W sumie przeszłam do Konina i już po niecałym pół roku znalazłam się w reprezentacji kraju. Właśnie to był dla mnie taki mój pierwszy sukces.
Pierwsza bramka w reprezentacji Polski A
Hmmm… Nie wiem czy to nie było dwa lata temu na turnieju Istria Cup (pierwszy mecz turnieju Istria Cup 2014 Chorwacja-Polska wygrany przez biało-czerwone 3:1. Pakulska wpisała się na listę strzelców w 47 minucie spotkania -red.). Strzeliłam bezpośrednio z rzutu rożnego. Trochę wiatr mi pomógł (śmiech), ale strzeliłam. To była chyba moja pierwsza bramka w reprezentacji trenera Basiuka. Wcześniej grałam jeszcze w kadrze za trenera Jaszczaka, ale wtedy chyba nic nie strzeliłam, tak mi się wydaje.
Pierwsze sportowe łzy
Pierwsze to chyba były na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Koszalinie w 2007 roku. Doznałam tam kontuzji, miałam nogę w gipsie. Przegrałyśmy wtedy w finale z Pragą Warszawa i czułam bardzo duży niedosyt, zwłaszcza dlatego, że nic nie mogłam zrobić, nie mogłam pomóc koleżankom na boisku. Kontuzja to największa kara dla sportowca…
Pierwsze powołanie do reprezentacji Polski A
Jak trenerem reprezentacji Polski został Roman Jaszczak to znalazłam się wśród powołanych na jego pierwsze zgrupowanie. Przede wszystkim był to mega zaszczyt. Byłam ogromnie szczęśliwa, że zostałam właśnie w taki sposób doceniona.
Pierwszy występ w Lidze Mistrzyń
Debiutancki występ Medyka w eliminacjach to był turniej w Bośni i pierwszy mecz grałyśmy z SFK 2000 Sarajevo. Jako że to był pierwszy raz to do każdego rywala podchodziłyśmy ze stresem i taką niewiedzą z czym to się je. Jednak debiut był jak najbardziej udany – pierwszy mecz wygrałyśmy 3:1 i było to takie dobre przetarcie (Medyk zwyciężył w tym turnieju eliminacyjnym i awansował do dalszej fazy Champions League-red).
TAGI: Natalia Pakulska,