Aktualności

[MŁODZIEŻ NA MEDAL] Mistrzostwa świata U-20 Meksyk 1983 i mistrzostwa Europy U-18 ZSRR 1984

Specjalne27.04.2017 
Czas na czwarty odcinek naszego cyklu artykułów „Młodzież na medal”, w którym prezentujemy historię medalowych występów młodzieżowych reprezentantów Polski na europejskich turniejach. Tym razem przypominamy medalowy dublet, który w latach 1983-1984 wywalczyły ekipy pod wodzą trenera Mieczysława Broniszewskiego.

Wszystko zaczęło się od mistrzostw świata w Meksyku. Kadra do lat 20 zapewniła sobie awans na mundial, a w grupie los skojarzył ją z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Urugwajem i Stanami Zjednoczonymi. W kadrze na mistrzostwa znaleźli się między innymi Marek Leśniak, Józef Wandzik i Wiesław Wraga. Pierwsze spotkanie zakończyło się po myśli drużyny Mieczysława Broniszewskiego. Iworyjczycy nie sprostali naszym reprezentantom, którzy urządzili sobie istny strzelecki festiwal. Zaaplikowali rywalom aż siedem goli, tracąc przy tym tylko dwa. Od hat-tricka turniej rozpoczął Joachim Klemenz, a kolejne gole stały się udziałem Wojciecha Gorgonia, Mirosława Myślińskiego oraz wspomnianych już Leśniaka i Wragi.

Do drugiego starcia, z Urugwajem, biało-czerwoni przystępowali więc w bardzo dobrych nastrojach. Optymizm zgasili jednak nasi rywale. Dwa stracone w ciągu dwóch minut gole nieco podcięły skrzydła naszym reprezentantom. Choć szybko bramkę kontaktową zdobył znajdujący się w świetnej dyspozycji Klemenz, ostatnie słowo należało do Urusów. Wynik meczu na 3:1 ustalił Carlos Aguilera i Polakom pozostała walka o drugie miejsce w grupie. Co ciekawe, w spotkaniu z Urugwajem trener Mieczysław Broniszewski nie zdecydował się na przeprowadzenie żadnej zmiany.

W decydującym o awansie do fazy pucharowej meczu biało-czerwonym przyszło mierzyć się ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie również mieli o co walczyć – po dwóch kolejkach także mieli na koncie trzy punkty i myśleli o awansie. Polacy nie zamierzali jednak oddawać im pola, a sprawę załatwiły gole, które padły w ostatnim kwadransie. Najpierw Marek Leśniak otworzył wynik, a Amerykanów pogrążył wprowadzony na murawę zaledwie kilka minut wcześniej Adrian Szczepański. Biało-czerwoni zajęli drugie miejsce w grupie B i w ćwierćfinale mieli zagrać ze Szkocją.

Już w piątej minucie rozgrywanego na Estadio Azteca meczu nasi zawodnicy mieli okazję cieszyć się z trafienia. Strzegącego szkockiej bramki Bryana Gunna pokonał nie kto inny niż… Joachim Klemenz. Przywdziewający wówczas na co dzień koszulkę Górnika Zabrze zawodnik zapisał zatem na swoim koncie piątego gola w turnieju. Szkoci nie byli już w stanie odrobić strat i biało-czerwoni mogli zacząć świętowanie awansu do półfinału!

W nich zaczęły się schody. Naprzeciw wybrańców Mieczysława Broniszewskiego stanęła bowiem reprezentacja Argentyny. Polacy stawili bardzo duży opór faworyzowanym rywalom, jednak w drugiej połowie ściana pękła. Do bramki Józefa Wandzika drogę odnalazł Roberto Zarate, a biało-czerwoni nie byli już w stanie odrobić strat. Mimo wzmocnienia siły ofensywnej, jakim było wejście na murawę Mirosława Myślińskiego i Adriana Szczepańskiego, Luis Islas zakończył mecz z czystym kontem.

Mecz o trzecie miejsce przyniósł Polakom starcie z Koreą Południową. 18 czerwca w Guadalajarze biało-czerwoni musieli odrabiać straty. W pierwszej połowie prowadzenie naszym rywalom dał Lee Kee Keung, ale podopieczni Mieczysława Broniszewskiego w drugiej części meczu odpowiedział Wiesław Krauze. 90 minut nie przyniosło ostatecznego rozstrzygnięcia i obie ekipy musiały zmierzyć się z dogrywką. W niej podobnie jokerem okazał się Adrian Szczepański, który w 103. minucie zdobył bramkę na wagę brązowego medalu. Polacy zakończyli zmagania na najniższym stopniu podium!

Jak potoczyły się losy brązowych medalistów?

Spośród wybrańców trenera Broniszewskiego tylko kilku zaistniało w pierwszej reprezentacji. Największą karierę zrobił Józef Wandzik, który już trzy lata później znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata, notabene również rozgrywane w Meksyku. Rezerwowy bramkarz, Jarosław Bako, także ma poważny wpis w CV – z orłem na piersi rozegrał 35 spotkań. Także Marek Leśniak wystąpił w seniorskiej reprezentacji 20 razy, zdobywając 10 bramek. Epizodyczną rolę w kadrze odegrali natomiast związani z Łodzią Witold Wenclewski (zmarł w 2014 roku) i Wiesław Wraga. Solidnymi ligowcami stali się Mirosław Myśliński i Marek Piotrowicz, za granicę wyjechał natomiast wicekról strzelców turnieju w Meksyku Joachim Klemenz. Pozostali zawodnicy nie wybili się na wysoki poziom.

Skład reprezentacji Polski U-20 na mistrzostwach świata Meksyk 1983:

Jarosław Bako (Łódzki KS, 35A), Bolesław Błaszczyk (Bałtyk Gdynia), Janusz Dobrowolski (Stal Mielec), Wojciech Gorgoń (Wisła Kraków), Roman Gruszecki (Stal Mielec), Joachim Klemenz (Górnik Zabrze), Wiesław Krauze (Bałtyk Gdynia), Marek Leśniak (Pogoń Szczecin, 20A/10), Jarosław Ludwiczak (Łódzki KS), Mirosław Modrzejewski (Bałtyk Gdynia), Mirosław Myśliński (Widzew Łódź), Marek Piotrowicz (Górnik Zabrze), Rafał Stroiński (Lech Poznań), Adrian Szczepański (Gwardia Warszawa), Józef Wandzik (Ruch Chorzów, 52A), Dariusz Waśniewski (Widzew Łódź), Witold Wenclewski (Łódzki KS, 5A), Wiesław Wraga (Widzew Łódź, 1A).

Trener: Mieczysław Broniszewski. Jeden z najbardziej znanych polskich trenerów ligowych. Prowadził kilkanaście klubów, jednak żadnego nie doprowadził do tytułu mistrza Polski. W latach 1994-1995 asystował ówczesnemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, Henrykowi Apostelowi. Samodzielnie prowadził narodowe kadry do lat 18, 20 i 21.

Zaledwie rok po sukcesie w Meksyku Mieczysław Broniszewski poprowadził do brązowego medalu mistrzostw Europy reprezentację Polski do lat 18. W kwalifikacjach jego zespół musiał stawić czoła Norwegii. Biało-czerwoni okazali się lepsi, wygrywając 2:0 i remisując 0:0, dzięki czemu awansowali do turnieju finałowego, rozgrywanego na boiskach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

W fazie grupowej trafili na silnych przeciwników. Bułgarzy, Włosi i Duńczycy straszyli nazwami, ale Polacy nie zamierzali się poddać już na starcie. W pierwszym meczu, rozegranym 25 maja, okazali się lepsi od reprezentacji Włoch. Wygrali 1:0 i ruszyli w triumfalny marsz. Dwa kolejne grupowe spotkania – z Bułgarią i Danią – zakończyły się identycznym wynikiem. Biało-czerwoni z kompletem punktów i bez straconej bramki awansowali do półfinału! Do dalszej fazy przechodzili tylko zwycięzcy grup i podopieczni Mieczysława Broniszewskiego o awans do wielkiego finału grali z Węgrami.

Ci okazali się za silni dla naszej reprezentacji. Wcześniej Węgrzy również kapitalnie spisali się w fazie grupowej, odprawiając z kwitkiem Czechosłowaków, Hiszpanów i Szwajcarów. Co więcej, oni także nie stracili bramki w pierwszej rundzie turnieju finałowego. Na stadionie Torpedo w Moskwie na nasze nieszczęście podtrzymali dobrą passę. Wygrali 2:0, a Polakom pozostał bój o brązowy medal.

W nim Polacy starli się z Irlandią, która w półfinale została pokonana przez gospodarzy. Biało-czerwoni tym razem wyciągnęli wnioski z porażki, która wyeliminowała ich z gry o złoto. W Moskwie wygrali 2:1 i sięgnęli po brązowy medal!

Jak potoczyły się losy brązowych medalistów?

Spośród wszystkich zawodników, którzy znaleźli się w kadrze na mistrzostwa Europy w ZSRR, największą karierę zrobili Roman Kosecki i Jacek Ziober. Pierwszy z nich przywdziewał koszulki takich zespołów jak Atletico Madryt i Galatasaray Stambuł, w późniejszych latach był także wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jacek Ziober postawił z kolei na kierunek francuski, dołączając do Montpellier HSC, grał także w Hiszpanii w barwach Osasuny Pampeluna. Tomasz Cebula z kolei występował w lidze… wietnamskiej, wcześniej zaliczając 12 gier dla reprezentacji Polski. Andrzej Rudy po ucieczce na Zachód stał się pierwszym Polakiem w barwach Ajaksu Amsterdam, ale przez kwestie polityczne wystąpił w pierwszej kadrze tylko 16 razy. Grę w reprezentacji zaliczyli też Jacek Duchowski i Dariusz Marciniak. Drugi z nich zmarł przedwcześnie w 2003 roku. Nie żyje także Jarosław Giszka, który stał się legendą Wisły Kraków. Jego życie przerwał w 2010 roku zawał serca.

Skład reprezentacji Polski U-18 na mistrzostwach Europy ZSRR 1984:

Tomasz Cebula (Legia Warszawa, 12A), Mirosław Dreszer (GKS Tychy), Jacek Duchowski (Pogoń Szczecin, 1A), Jarosław Giszka (Gryf Słupsk), Andrzej Golecki (Arka Gdynia), Marek Grzywacz (Górnik Wałbrzych), Mirosław Jaworski (Ruch Chorzów), Roman Kosecki (Ursus Warszawa, 69A/19), Mariusz Kuras (Pogoń Szczecin), Dariusz Marciniak (Widzew Łódź, 5A/1), Jacek Mróz (Raków Częstochowa), Dionizy Nowak (Śląsk Wrocław), Andrzej Rudy (Śląsk Wrocław, 16A/3), Dariusz Wójtowicz (Lechia Gdańsk), Jacek Ziober (Łódzki KS, 46A/8).

Trener: Mieczysław Broniszewski. Jeden z najbardziej znanych polskich trenerów ligowych. Prowadził kilkanaście klubów, jednak żadnego nie doprowadził do tytułu mistrza Polski. W latach 1994-1995 asystował ówczesnemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, Henrykowi Apostelowi. Samodzielnie prowadził narodowe kadry do lat 18, 20 i 21.

Emil Kopański

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności