Aktualności

Mirosław Szymkowiak: Czułem się jak po walce MMA

Specjalne07.08.2019 
– Po powrocie do klubu miałem trzy „sznyty”, ze dwie na twarzy. Gdy zobaczył mnie trener Henryk Kasperczak zapytał: Brałeś udział w MMA? Byłem tak „wypruty” i poobijany, że potrzebowałem trochę czasu, żeby dojść do siebie – takimi słowami mecz z Walią opisuje Mirosław Szymkowiak.

Grałem na wielu europejskich obiektach, między innymi na stadionie Realu Madryt czy Barcelony, gdzie kultura kibicowania jest jednak trochę inna niż na Wyspach Brytyjskich. Tam fani zazwyczaj zdzierają gardła, gdy ich drużyna pędzi z atakiem lub zdobywa bramkę. Tak samo jest również w innych krajach. Myślałem, że podobnie będzie na Millenium Stadium. 

Zaczęliśmy się rozgrzewać i jednocześnie spoglądałem na trybuny walijskiego stadionu. A tam, co dla mnie było bardzo dziwne, zasiadała tylko garstka ludzi. Jednak z minuty na minutę sektory zaczęły się zapełniać. Gdy schodziliśmy do szatni, stadion już był pełny.

Po odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego dopiero zrozumiałem co znaczy śpiewanie hymnu, gdy reprezentuje się swoje barwy narodowe. Wspaniała akustyka, głośny ryk kibiców. Później swój zaśpiewali Walijczycy. Pierwszy raz w życiu dreszcze przeszły mi od stóp do głów. Od razu zakończeniu hymnu zaczęliśmy się wzajemnie pytać: „Czujesz to samo? Tobie też przechodzą ciary?”.

Grałem na „zabijakę”, czyli Robby'ego Savage’a. Po pierwszym kontakcie z tym graczem wiedziałem, że to będzie bardzo ostra walka. Poturbował mnie kilka razy i jestem przekonany, że robił to celowo.


Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji niewiele później trzeba było rozegrać mecz ligowy. Miałem trzy „sznyty”, ze dwie na twarzy. Gdy zobaczył mnie trener Henryk Kasperczak zapytał: „Biłeś się czy co? Może byłeś na jakiejś walce MMA?”. Byłem tak „wypruty” i poobijany, że potrzebowałem czasu, żeby dojść do siebie. Nie powiedziałem jednak trenerowi, że nie dam rady wystąpić w meczu ligowym. Ugryzłem się w język i odparłem, że jestem gotów do  kolejnej gry.

Wysłuchali Jacek Janczewski i Emil Kopański


MIROSŁAW SZYMKOWIAK

Data i miejsce urodzenia: 12 listopada 1976 r., Poznań.

W reprezentacji Polski: 33 mecze, 3 gole

Debiut: 6 września 1997, Polska – Węgry 1:0.

Osiągnięcia: Uczestnik MŚ 2006.

Kariera klubowa: Olimpia Poznań, Widzew Łódź, Wisła Kraków, Trabzonspor Kulubu (Turcja).

Osiągnięcia: Mistrz Polski (1996, 1997, 2001, 2003, 2004, 2005), Puchar Polski (2002, 2003), Superpuchar Polski (1997, 2002).

13 października 2004, Cardiff

Walia – Polska 2:3 (0:0)

Bramki: Robert Earnshaw 56, John Hartson 90 – Tomasz Frankowski 72, Maciej Żurawski 81, Jacek Krzynówek 86.

Walia: Paul Jones – Mark Delaney, James Collins, Daniel Gabbidon, Benjamin Thatcher – Simon Davies, Robert Savage, Gary Speed (79. John Hartson), Jason Koumas (86. Paul Parry) – Robert Earnshaw, Craig Bellamy.

Polska: Jerzy Dudek – Marcin Baszczyński, Tomasz Hajto, Jacek Bąk (46. Tomasz Kłos), Tomasz Rząsa – Kamil Kosowski, Radosław Kałużny (71. Sebastian Mila), Mirosław Szymkowiak, Jacek Krzynówek – Piotr Włodarczyk (61. Tomasz Frankowski), Maciej Żurawski.

Sędziował: Alain Sars (Francja).

Fot. East News

 

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności