Aktualności
„Oni aż się palili do gry!” Za nami Mistrzostwa Polski Domów Dziecka w futsalu
Do gliwickiej hali „Sośnica” zjechali wychowankowie domów dziecka z całego kraju, m.in. z Lublina, Kłobucka, Sosnowca, Piotrkowa Trybunalskiego, Namysłowa i Warszawy. Swoje drużyny wystawili także gospodarze z Gliwic. – W zeszłym roku nie udało nam się przyjechać, ale w tym już dawno zapowiedziałem chłopcom, że teraz zrobimy wszystko, by tu być – mówił Marcin Olejniczak, były reprezentant Polski w futsalu, który sam wychował się w domu dziecka i dziś pracuje w jednej z łódzkich placówek. – Powiem szczerze, oni aż się palili do tej inicjatywy! I chwała tym chłopakom, że tak do tego podchodzą. Bo większość dzieciaków, zamiast wyjść pograć w piłkę, niestety woli dziś spędzać czas przed komputerem.
Zacięta rywalizacja na gliwickim parkiecie już po raz drugi przyjęła rangę mistrzostw Polski. Jak zapewniają organizatorzy, na pewno nie ostatni. – Warto to robić w okresie mikołajkowym. Wiemy, że dzieciakom udział w turnieju sprawia radość – zaznacza koordynator imprezy Wojciech Kijewski, na co dzień wychowawca w Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach. – Mogliśmy w tym roku liczyć na wspaniałych gości. Ze świata sportu był z nami Kamil Kosowski, w przeszłości gwiazda reprezentacji. Poza tym ugościliśmy znane nazwiska z polskiego świata futsalowego, no i oczywiście panią Małgorzatę Sochę, znaną aktorkę. To fantastyczne, że także ona włączyła się w tą naszą skromną imprezę.
W sobotnich zawodach udział wzięło dwanaście zespołów. Nie było żadnych wiekowych ograniczeń, każdy dom dziecka mógł złożyć ze swoich podopiecznych jak najmocniejszą drużynę. – Myślę, że to naprawdę bardzo fajna idea – mówi Łukasz Bałuszyński, syn Henryka, byłego gracza Górnika Zabrze i 15-krotnego reprezentanta Polski. – Mój tata w przeszłości współpracował z organizatorami takich turniejów, starał się pomagać, często też na zaproszenie pana Wojtka Kijewskiego odwiedzał domy dziecka. Kiedyś jednak nie odbywało się to na tak dużą skalę jak teraz. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
W wielkim finale znów zagrał zeszłoroczny triumfator, ekipa z Lublina, która tym razem musiała jednak uznać wyższość reprezentacji Domu Dziecka w Kłobucku. Trzecim drużynowym wyróżnieniem, nagrodą „fair play”,nagrodzeni zostali piłkarze z Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach. – W przyszłym roku chcielibyśmy zorganizować turniej dwudniowy i zaprosić 16 zespołów. Wiele oczywiście zależy od sponsorów, jak i przyjaciół imprezy – przyznaje Kijewski. – Teraz na przykład mieliśmy wsparcie ekskluzywnego hotelu Qubus, który gościł naszych młodych uczestników. Podchodzili do mnie i mówili: „Wujku, w takim wypasie to my jeszcze nie spaliśmy!” (śmiech). Także trzecia edycja, za rok, na pewno się odbędzie.
Ten wyjątkowy turniej swoim patronatem objął prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Najlepsi zawodnicy otrzymali cenne, indywidualne nagrody, m.in. koszulkę z autografem kapitana „biało-czerwonych”, Roberta Lewandowskiego, oraz rękawice bramkarskie z kolekcji Jarosława Tkocza, członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Adama Nawałki.
TAGI: gliwice, mistrzostwa polski domów dziecka, futsal,