Aktualności
Nowy trener BVB to kopia Kloppa! „Nie jest idiotą, nie zrezygnuje z Kuby i Łukasza. Pod jego wodzą zrobią kolejny krok”
Zastępca Dyrektora Szkoły Trenerów PZPN spotkał się z Thomasem Tuchelem podczas pracy w FC Augsburg, w sezonie 2008/2009. – Byłem asystentem pierwszego trenera, a Thomas prowadził drugą drużynę i sprawował funkcję koordynatora grup młodzieżowych. Później przeszedł do FSV Mainz 05 i od razu zdobył z juniorami starszymi mistrzostwo Niemiec, co było dużym osiągnięciem. W tamtym sezonie zespół z Moguncji awansował do Bundesligi. Drużynę do rozgrywek przygotowywał jeszcze Jörn Andersen, ale w sierpniu został zwolniony, a rolę pierwszego trenera powierzono Tuchelowi. W Mainz wrócono do standardów. Przecież wcześniej szkoleniowcem przez siedem lat był… Klopp. Młody, ambitny, z wyrazistą wizją. Projekt się udał, a Juergen odszedł do Borussii Dortmund – opowiada Dariusz Pasieka.
Teraz taką samą drogą podąża Tuchel. Jak zdradza były szkoleniowiec Arki Gdynia i Cracovii, nie jest to między tymi trenerami jedyne podobieństwo. – Thomas ma bardzo podobną filozofię gry do Kloppa. Lubi ofensywny futbol, po stracie piłki wymaga od podopiecznych natychmiastowego pressingu i odbioru. Ceni szybkich i dynamicznych piłkarzy. Zawsze dobiera zawodników do swojej wizji. Będzie idealnie pasował do Borussii i właściwie kontynuował strategię Kloppa. W Dortmundzie nie chcieli robić gwałtownej rewolucji. Jestem zresztą przekonany, że Tuchel już dłuższy czas był przygotowywany do objęcia BVB. Sam przecież postanowił odejść z Mainz i odpocząć. Ostatnio mówiło się co prawda o tym, że może poprowadzić HSV Hamburg, ale to była tylko zasłona dymna. Thomas był przygotowywany do roli następcy Kloppa. To, że w środę dowiedzieliśmy się, że Juergen odchodzi, a dziś, kto zostanie nowym szkoleniowcem, to nie przypadek – zapewnia Pasieka.
Zastępca Dyrektora Szkoły Trenerów PZPN zdradza, że Tuchel ma również bardzo podobny charakter do Kloppa. Praktycznie jest jego kalką! – Jest bardzo ambitny, podobnie impulsywny. Nie raz i nie dwa wylatywał już podczas meczów z ławki rezerwowych na trybuny. Dla mnie to nawet logiczne, że trafia do Dortmundu. Na pewno szybko znajdzie wspólny język z podopiecznymi – przekonuje 49-letni Pasieka, który nie dziwi się również, że Klopp postanowił odejść.
– Przez siedem lat pracował na najwyższym poziomie. Osiągnął z BVB wielkie sukcesy, o jakich nawet nie śniono. Dlatego mogło nastąpić wypalenie. I nie chodzi mi tu tylko o wypalenie trenera, ale również o zależności między nim, a zespołem. Borussii może dobrze zrobić, kiedy do szatni wejdzie ktoś nowy, będzie prowadził rozmowy w zupełnie inny sposób. To będzie bodziec dla zespołu – analizuje Zastępca Dyrektora Szkoły Trenerów PZPN.
Pasieka zapewnia również, że zmiana trenera nie wpłynie negatywnie na przyszłość występujących w Dortmundzie reprezentantów Polski – Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka. – Thomas nie jest idiotą i na pewno nie powie, że z nich rezygnuje. On lubi takich szybkich, przebojowych zawodników. Kuba i Łukasz mają w BVB mocną pozycję, również długie kontrakty. Liczę na to, że pod wodzą Tuchela zrobią kolejny krok, jeszcze bardziej się rozwiną. Nowy szkoleniowiec może do ich gry wnieść nowe elementy, a korzyści będzie miała z tego również reprezentacja Polski, co jest dla nas najważniejsze – zakończył Pasieka.
Paweł Drażba
FOT: East News (2, 4), Cyfrasport (1, 3).