Aktualności
Milik wrócił, de Boer wierzył. Jak radzili sobie pozostali ?
Napastnik reprezentacji Polski, który opuścił ostatni ligowy mecz z Excelsiorem Rotterdam z powodu urazu mięśnia dwugłowego uda, jest w bieżącym sezonie najlepszym strzelcem Ajaxu. W 28 występach zdobył 21 bramek, a do tego zaliczył osiem asyst. Nic dziwnego, że Frank de Boer nie wyobraża sobie drużyny bez zdrowego Milika. W meczu z Dnipro Polak mógł nawet zapisać się w historii klubu i wyrównać rekord sprzed 17 lat Szoty Arweładze, który zdobywał bramki w czterech kolejnych spotkaniach Pucharu UEFA. Licznik Arka zatrzymał się jednak na trzech trafieniach z rzędu.
Ajax był na Ukrainie zupełnie bezbarwny. Nie miał pomysłu na grę, wyraźnie odstawał od zespołu z Dniepropietrowska w każdym elemencie. Kiedy z kolei już udało się dojść do sytuacji, wszystkie piłki i zawodnicy z Amsterdamu zatrzymywali się na niesamowitym tego dnia stoperze Douglasie. Milik przebywał na boisku do 76. minuty. Nie potrafił dojść do okazji strzeleckiej. Na usprawiedliwienie – koledzy również go nie rozpieszczali, nie zagrali mu ani jednej dobrej piłki. Widać też, że tygodniowa przerwa wybiła Polaka z rytmu. Oby tylko na chwilę.
Gospodarzy prowadził zaś do boju błyskotliwy Jewhen Konopljanka. Reprezentant Ukrainy w 30. minucie przeprowadził piękną akcję lewym skrzydłem, świetnie dograł do Romana Zozulii, a ten umieścił piłkę w siatce. Był to pierwszy gol stracony przez Ajax od czterech meczów. De Boer może się cieszyć, że tylko jeden, ponieważ skórę Holendrom dwa razy ratował Jasper Cillessen. Tak niska porażka to jedyna pozytywna wiadomość dla drużyny z Amsterdamu. Straty są bowiem do odrobienia. Zwłaszcza wtedy, kiedy ma się w talii zdrowego Milika.
W innych spotkaniach 1/8 finału Ligi Europy zagrało czterech Polaków. Kamil Glik rozegrał całe spotkanie przeciwko Zenitowi, a jego Torino przegrało 0:2. Z kolei Grzegorz Krychowiak wygrał z Villarreal 3:1, a Łukasz Teodorczyk nie wszedł na boisko w meczu Everton - Dynamo Kijów (2:1).
Jedyny Polak, który nie został powołany na zbliżający się mecz reprezentacji Polski z Irlandią, czyli Łukasz Skorupski zagrał 90 minut przeciwko Fiorentinie.