Aktualności
Irlandczycy: „Jak zatrzymać Lewandowskiego?!”
Jak zatrzymać Roberta Lewandowskiego?
To jedno z pytań, które przed meczem stawiają dziennikarze irlandzkiego „The Independent”. Odpowiedź na nie do prostych nie należy. Irlandczycy zauważają, że reprezentacja polski wzrasta w siłę dzięki świeżemu powiewowi młodych, utalentowanych zawodników. Najgroźniejszy w ekipie biało-czerwonych wciąż pozostaje jednak Robert Lewandowski, który w reprezentacji występuje od 2008 roku. Autor tekstu przypomina, że irlandzka defensywa okazała się nie do przejścia dla „Lewego” dwukrotnie w ostatnich spotkaniach, w lutym i listopadzie 2013 roku. W Poznaniu zremisowaliśmy 0:0, w Dublinie przegraliśmy 0:2. Brytyjska prasa sugeruje, ze grający w tamtych meczach Wilson, O’Shea, czy Clark wiedzą, czego spodziewać się po Lewandowski. My przypominamy, że Robert wie, jak strzelać w Dublinie. W 2008 roku w towarzyskim meczu wyjazdowym, wygranym przez reprezentacje 3:2 „Lewy” w 89. minucie pokonał irlandzkiego bramkarza.
Irlandzka prasa pisze również o problemach swoich reprezentantów, którzy na co dzień grają w Evertonie. Problemy zdrowotne nękały Darrona Gibsona i Aidena McGeady’ego. Zawodnicy, którzy od wielu lat stanowią trzon drużyny narodowej zmagali się z kontuzjami kolana. Były zawodnik Manchesteru United zdołał w połowie lutego wrócić do gry po trzech miesiącach przerwy. W ostatnich trzech spotkaniach ligowych rozegrał po 90 minut. Gorzej wygląda sytuacja McGeady’ego. Skrzydłowy reprezentacji prowadzonej przez Martina O’Neilla nie pojawił się na murawie od 31 stycznia 2015 roku. Co prawda, w minionym tygodniu, wrócił do treningów z pełnym obciążeniem, ale jego forma nie była wystarczająca, by mógł pojawić się na boisku.
„Musimy wziąć przykład z naszym rugbistów i krykiecistów” – mówi przed meczem z Polską John O’Shea. Wybrany najlepszym Irlandzkim piłkarzem minionego obrońca przekonuje na łamach rodzimej prasy, ze trudny okres, jaki przeżywa w Southampton nie będzie miał wpływu na jego dyspozycję w reprezentacji. Jest przekonany, że podobnie będzie w przypadku wszystkich zawodników, którzy znajdują się w dołku: „Im więcej mamy problemów, tym bardziej się konsolidujemy” – przekonuje 34-latek. Następnie wspomina również o meczach rozgrywanych przez Irlandię przed własną publicznością: „Jeśli chcemy awansować musimy grać lepiej u siebie. Mieliśmy kilka nieudanych spotkań. Na przykład z Austrią, kiedy prowadziliśmy 2:q i powinniśmy mieć wszystko pod kontrolą a zdobyliśmy ledwie punkt”. Irlandczycy w ostatnich miesiącach przegrywali na swoim stadionie z Portugalią, Turcją, Serbią i Szwecją.
Przyg. Piotr Dumanowski
TAGI: reprezentacja, Polska, Irlandia, przegląd prasy, Robert Lewandowski, John O'Shea,