Aktualności

Z Juventusu do Norwegii. Aleksandra Sikora z nowym klubem i… nazwiskiem

Reprezentacja24.06.2020 
Aleksandra Sikora kończy swoją trzyletnią przygodę z Serie A. Z końcem czerwca wygasa jej kontrakt z Juventusem Turyn i nie zostanie on przedłużony. Od lipca wicekapitan reprezentacji Polski będzie grać w drużynie z norweskiej Toppserien, Klepp IL, z którą podpisała umowę do końca 2021 roku.

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich piłkarek zmienia klub już pod nowym nazwiskiem. 29-letnia obrończyni wzięła ślub i przyjęła nazwisko męża. Od 13 czerwca nazywa się Aleksandra Rompa.

O tym, że reprezentantka Polski nie zostanie w Juventusie, mówiło się od dawna. W ostatnim sezonie rozegrała tylko siedem spotkań w barwach „Starej Damy”, z czego jedynie trzy w podstawowej „jedenastce”. Rozgrywki z powodu pandemii koronawirusa przedwcześnie zakończono. Nie podjęto jeszcze decyzji w sprawie przyznania tytułu mistrzowskiego. Ta ma zapaść w najbliższy czwartek.

W sezonie 2018/2019, czyli swoim pierwszym w Turynie, Sikora z Bianconeri wywalczyła mistrzostwo i puchar Włoch, a rok wcześniej Superpuchar i wicemistrzostwo kraju z Brescią Calcio. – Z Juventusem rozstaję się w bardzo dobrej atmosferze. Na „do widzenia” usłyszałam „Ola, to jest twój dom i nasze drzwi są dla ciebie zawsze otwarte”. Każda zawodniczka czy zawodnik chciałby usłyszeć takie słowa, kończąc w swoim życiu jakiś rozdział. Nie było łez, ale uśmiech na twarzy – mówi była zawodniczka Medyka Konin.

Norwegia to dość nieoczekiwany kierunek, jaki zdecydowała się obrać wychowanka Promienia Mosty. O jej angaż mocno walczyło m.in. włoskie Sassuolo, prowadzone przez jej byłego trenera w Brescii, Gianpiero Piovaniego. Piłkarka po trzech sezonach we włoskiej Serie A chciała jednak spróbować sił poza Italią. – We Włoszech osiągnęłam wszystko, co mogłam. Chciałam zmienić otoczenie. Potrzebowałam powiewu świeżości. Zależało mi na tym, żeby doświadczyć czegoś nowego. Cieszę się, że przede mną kolejne wyzwanie. Jestem bardzo podekscytowana i szczęśliwa, że to wszystko odbywa się w tak pozytywnych okolicznościach – wyjaśnia powody swojej decyzji.

– Priorytetem jest dla mnie regularna gra. To dla mnie szczególnie ważne w kontekście reprezentacji Polski. Każdy wie, o co walczymy. Zależy mi na tym, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnych meczów eliminacji mistrzostw Europy – dodaje.

Nowy klub Aleksandry Sikory ostatnie rozgrywki ligowe zakończył na trzecim miejscu w tabeli norweskiej Toppserien. Rok wcześniej wywalczył wicemistrzostwo kraju. – Klepp poszukiwał zawodniczek z doświadczeniem międzynarodowym i cechami przywódczymi, które potrafiłyby udźwignąć presję wyniku w końcówce sezonu, czego w ostatnich latach temu zespołowi brakowało – mówi menedżer zawodniczki Rafał Kaszyński. – Drużyna nie zagra w nowym sezonie w Lidze Mistrzyń, ale to dla mnie kolejna motywacja, żeby powalczyć o ten awans za rok. Klepp ma takie ambicje i ja bardzo chcę mu w tym pomóc – przyznaje Sikora.

Liga norweska gra systemem wiosna-jesień, czyli odwrotnie niż większość lig europejskich. Obecny sezon nie rozpoczął się z powodu pandemii koronawirusa. Wystartuje 3 lipca. – Nie wiem, czy zdążę przygotować się na pierwsze mecze, ale mam nadzieję, że tak. Przerwa w treningach z drużyną dała się we znaki i trzeba to wszystko będzie nadrobić. Zdaję sobie sprawę z tego, że początek będzie ciężki. Obejrzałam kilka meczów ligi norweskiej. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak wygląda tempo gry. Liga jest mocno fizyczna. Zakładam, że na starcie język pewnie będzie wisiał do samej ziemi – uśmiecha się reprezentantka Polski. Klepp swoje pierwsze spotkanie rozegra w niedzielę, 5 lipca u siebie z Kolbotn.

Paula Duda

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności