Aktualności
[EL. ME KOBIET] 3 pytania do 3 najbardziej doświadczonych reprezentantek Polski
AGNIESZKA WINCZO (SC Sand, 35 lat) – piąte eliminacje do mistrzostw Europy, 20 meczów w el. ME
Wspomnienia
Eliminacje do EURO 2005 to pierwsze, w których wzięłam udział. Od tego czasu tych meczów uzbierało się tyle, że trudno je wszystkie pamiętać. Najbardziej w pamięć zapadły mi kwalifikacje do EURO 2013. Selekcjonerem wtedy był trener Roman Jaszczak. Pamiętne są szczególnie dwa ostatnie mecze – przegrany 0:1 we Włoszech i zremisowany 1:1 z Rosją. Zagrałyśmy naprawdę dobrze w obu starciach i oba mogłyśmy wygrać. Przeciwko Włoszkom straciłyśmy gola w samej końcówce. Pati Balcerzak sprokurowała rzut karny. Wcześniej zmarnowałyśmy kilka świetnych sytuacji do zdobycia gola. Byłyśmy wtedy w stanie awansować.
Piłka i ja na przestrzeni lat
Od czasu mojego debiutu w reprezentacji piłka kobieca zrobiła ogromny postęp. Zawodniczki z Polski zaczęły wyjeżdżać za granicę. Wcześniej, oprócz Marii Makowskiej, wszystkie grałyśmy w kraju. Poza tym obecnie wyglądamy dużo lepiej pod względem taktycznym i piłkarskim niż kilka lat temu. Poziom rośnie. Poświęciłam piłce całe życie. Chciałam na dłużej zagościć w reprezentacji i udało się. Każda zmiana klubu, każdy trening robione są z myślą o tym, żeby jak najwięcej dać kadrze. Mimo wieku zdecydowałam się jeszcze teraz na transfer do Bundesligi, która wymaga jeszcze cięższych i częstszych treningów. Ale nie miałam obaw. Wciąż czuję się na siłach i chcę pomóc reprezentacji. Czuję również, że zmieniłam się piłkarsko w porównaniu z poprzednimi eliminacjami.
Przed startem eliminacji do mistrzostw Europy Anglia 2021
Przed nami bardzo ważne eliminacje. Stoimy przed ogromną szansą na awans na wielki turniej. Czuję, że to jest nasz moment i że za dwa lata pojedziemy do Anglii. Mamy ciekawą grupę. Nie jest najtrudniejsza, ale też nie jest najłatwiejsza. Dziewczyny też grają na wyższym poziomie niż wcześniej. Mam nadzieje, że to będzie nasz czas.
NATALIA CHUDZIK (Medyk Konin, 30 lat) – czwarte eliminacje do mistrzostw Europy, 15 meczów w el. ME
Wspomnienia
Moje pierwsze eliminacje to te do EURO 2009. Mieliśmy wtedy w grupie m.in. Rosję i Austrię, a ja wchodziłam do dorosłej reprezentacji. Często rozgrywaliśmy wtedy spotkania w Kutnie. Kojarzę mecz u nas z Rosją. Grałam na jednej stronie z Sówką (Martą Stobbą – przyp.red). Lepiej pamiętam eliminacje do EURO 2013, szczególnie starcie z Rosją w Raciborzu. Dostaliśmy walkowera, bo w naszej drużynie zagrała nieuprawniona zawodniczka. Mieliśmy też w grupie Włoszki, z którymi przegrałyśmy na wyjeździe 0:1 po dobitce rzutu karnego. Pechowo. Mogłyśmy wtedy pokusić się o awans. Jeśli chodzi o kwalifikacje do EURO 2017, to opuściłam sporo spotkań z powodu kontuzji. Pamiętam, że zagrałam przeciwko Słowacji w Tychach, gdzie była świetna atmosfera i dużo kibiców.
Piłka i ja na przestrzeni lat
Praktycznie od razu z kadry U19 trafiłam do seniorskiej reprezentacji. Nie oczekiwałam, że wskoczę do pierwszego składu. Wtedy moim marzeniem było, aby chociaż raz pojechać kiedyś na zgrupowanie pierwszej reprezentacji. Na przestrzeni tych lat zmieniło się bardzo wiele. Kiedy debiutowałam, w kadrze znajdowała się tylko jedna zawodniczka, która na co dzień grała w zagranicznym klubie – Maria Makowska. Dziś mamy w składzie kilka dziewczyn, które występują w mocnych europejskich zespołach. To robi ogromną różnicę. Poza tym z biegiem czasu mamy coraz ciekawszych sparingpartnerów, silniejsze drużyny chcą z nami grać, nasza reprezentacja jest o wiele bardziej szanowana. Fajnie, że to wszystko idzie do przodu.
Przed startem eliminacji do mistrzostw Europy Anglia 2021
Jesteśmy w stanie urwać punkty Hiszpankom. Jednak trzeba pamiętać, że przeciwko Hiszpanii możemy, a w pozostałych meczach musimy zdobywać punkty. Nie możemy zlekceważyć Mołdawii i Azerbejdżanu. Spotkania ze słabszymi teoretycznie rywalami są jeszcze trudniejsze niż te z silniejszymi bądź równymi sobie. Na nich trzeba skoncentrować się nawet bardziej. Mam nadzieję, że będziemy walczyć o wyjście z grupy z Czechami. Naprawdę mamy duże szanse na ten awans.
PATRYCJA BALCERZAK (SC Sand, 25 lat) – trzecie eliminacje do mistrzostw Europy, 12 meczów w el. ME
Wspomnienia
Mecz z Grecją w Nowym Sączu w kwalifikacjach do EURO 2013 – to był mój debiut w zmaganiach eliminacyjnych. Z tych eliminacji pamiętam też mecz z Bośnią w Sosnowcu. Wygrałyśmy 4:0, ale grało się ciężko. I oczywiście pamiętne starcie z Włochami, w którym „zrobiłam” karnego w samej końcówce i przegrałyśmy 0:1. Rywalka oddała strzał, a ja myślałam, że za mną nikogo już nie ma i wyciągnęłam rękę, żeby ten strzał obronić. Zostałam ukarana żółtą kartką. Kasia Kiedrzynek obroniła „jedenastkę”, ale chwilę później padał gol po dobitce. Na koniec tych eliminacji zremisowałyśmy 1:1 z Rosją, a ja zdobyłam bramkę po asyście Natalii Pakulskiej. Z eliminacji do EURO 2017 nigdy nie zapomnę meczu z Danią w Tychach przy ówczesnym rekordzie publiczności na spotkaniu kobiecej reprezentacji Polski. Dodatkowo zremisowałyśmy z tak silnym przeciwnikiem 0:0, czym sprawiłyśmy miłą niespodziankę. Tychy dobrze się nam kojarzą. Do dziś zastanawiam się, czemu to nie stał się taki nasz „stadion narodowy”. Atmosfera na Śląsku jest wyjątkowa.
Piłka i ja na przestrzeni lat
Pamiętam dobrze moment, w którym dowiedziałam się, że będę po raz pierwszy powołana do dorosłej reprezentacji Polski. Poinformował mnie o tym trener Mariusz Misiura. A ja zaczęłam mówić, że jak to, że mam 17 lat i że nie jestem gotowa. Ówczesny selekcjoner, Roman Jaszczak, stawiał jednak na młode zawodniczki. Miałam 17 lat i w jednym roku grałam w kadrze U17, U19 i seniorskiej. Dziś wiem, że te doświadczenia w tak młodym wieku bardzo dużo mi dały. Czasem rozmyślam, czemu wcześniej nie zdecydowałam się na transfer zagraniczny, ale nie ma co się za dużo zastanawiać. Jestem tu, gdzie jestem i się z tego cieszę. Na przestrzeni tych lat bardzo wzrosło bardzo zainteresowanie piłką kobiecą w Polsce. Jest coraz większa świadomość wśród ludzi. Nasze mecze regularnie pokazuje telewizja. Wcześniej bywało z tym różne, chociaż pamiętam, że mecz z Bośnią w eliminacjach do EURO 2013 transmitowała stacja TVP Sport i że ktoś wtedy porównywał, że nasze spotkanie obejrzało więcej ludzi niż jakiś mecz Legii. Warto też zwrócić uwagę na to, jak liczebny jest obecnie sztab reprezentacji. Kiedyś nie mieliśmy fotografa, dietetyka ani psychologa. To duże zmiany na plus, które też są z pewnością efektem naszego progresu i lepszych wyników.
Przed startem eliminacji do mistrzostw Europy Anglia 2021
Nie chcę być pompatyczna, ale naprawdę uważam, że to będzie nasz czas. Widzę też, jak do tego podchodzą dziewczyny. Jesteśmy zawzięte, chcemy tego awansu. Nie trafiliśmy wcale do łatwej grupy. Ktoś powie – Hiszpania jest poza zasięgiem. Oglądałam mistrzostwa świata we Francji. To bardzo silny przeciwnik. Ale my nabrałyśmy dużo większej pewności siebie po Algarve Cup. Sukces w tym turnieju dał nam bardzo dużo, jeśli chodzi o sferę mentalną. Zmieniło się nasze podejście. Jak słusznie podkreśla trener Stępiński, nie możemy przegrywać, remisować, zaliczać głupich wtop. Nie może powtórzyć się sytuacja z meczu z Albanią z poprzednich eliminacji. Wierzę w to, że możemy wywalczyć ten awans i że on pociągnie za sobą szereg kolejnych pozytywnych zmian.
Paula Duda