Aktualności
Do gry w piłkę zainspirował ją Zinedine Zidane
Miłością do futbolu zaraził ją Zinedine Zidane. Na boiskach piłkarskich zasłynęła fryzurą „na jamnika”. Marzy o kursie nurkowania, a po zakończeniu kariery zamierza rozpocząć kolejną… biznesową. Poznajcie Weronikę Aszkiełowicz!
Koszulka od taty
Kiedy w 1998 roku siedmioletnia Weronika z wypiekami na twarzy oglądała finał mistrzostw świata, już wiedziała, że zostanie piłkarką. Oczarowała ją gra… Zinedine Zidane’a. Tak bardzo, że wkrótce po francuskim mundialu otrzymała od taty wymarzoną koszulkę swojego największego idola. - Można powiedzieć, że miał największy wpływ na to, że gram w piłkę. Śledziłam jego karierę, aż do końca - przyznaje pomocniczka reprezentacji Polski.
Od tamtej pory Weronika coraz częściej wychodziła na podwórko grać z kolegami w piłkę. Później jej futbolowe losy potoczyły się jeszcze szybciej. Miała to szczęście, że w szkole była kobieca drużyna, w której mogła stawiać pierwsze kroki w karierze. Wreszcie trafiła do Zamłynia Radom, najlepszego kobiecego klubu w mieście, gdzie w tamtym czasie grało wiele utalentowanych piłkarek, tworzących trzon młodzieżowych kadr Polski.
Fryzura „na jamnika”
Z Zamłyniem Weronika przeszła przez wszystkie szczeble rozgrywek. Po awansie do I ligi przyszła kolejna nobilitacja - transfer do najbardziej utytułowanego w tamtym czasie AZS Wrocław. - Moje największe osiągnięcia klubowe to na pewno medal mistrzostw Polski i gra w finale Pucharu Polski - wylicza Weronika. Z reprezentacją kraju też przeszła wszystkie szczeble: od U–17 po pierwszą kadrę narodową.
Gdyby zapytać klubowe koleżanki Weroniki, z czego najbardziej zapamiętały ją z czasów wspólnej gry w Zamłyniu Radom, to bez wahania odpowiedziały by, że z fryzury „na jamnika”, czyli nisko upiętej „kitki”, w taki sposób, by włosy przylegały do pleców. - W tamtym czasie wszystkie piłkarki miały taką fryzurę - broni się Weronika. Jej była jednak najbardziej charakterystyczna.
Biznes i nurkowanie
Oprócz gry w piłkę Weronika ma też inne zainteresowania. W tym roku kończy studia na kierunku Turystyka i Rekreacja na wrocławskiej AWF. Na razie nie planuje końca kariery piłkarskiej, ale kiedy to nastąpi, ma już konkretne plany. Chciałaby zająć się… biznesem. - Na razie nie powiem, co konkretnego planuję, ale ma to ścisły związek z futbolem - uchyla tylko nieco rąbka tajemnicy popularna „Halinka”. Pseudonim wziął się z namiętnego oglądania kolejnych odcinków show Barbary Kwarc na YouTubie.
W wolnym czasie „Halinkę” najłatwiej spotkać w kuchni lub grającą… w playstation. - Uwielbiam oczywiście FIFĘ, ale równie dużo czasu spędzam przy GTA lub Need For Speed - zdradza swoje upodobania piłkarka AZS-u Wrocław. Na czas po zawieszeniu butów na kołku Weronika ma jeszcze jedno marzenie. Chciałaby nauczyć się… nurkować. Najlepiej w wodach Australii.
Hanna Urbaniak
SYLWETKA HALINKI
ur. 09.03.1991, Radom
znak zodiaku: ryby
kolor oczu: zielone
nr na koszulce: 16
pozycja: lewa obrończyni
klub: AZS Wrocław
poprzedni klub: Zamłynie Radom
TAGI: Weronika Aszkiełowicz, AZS Wrocław,