Aktualności
Sylwia Matysik: Oglądanie meczów z trybun jest najgorszą karą!
Jak zdrowie? Po kontuzji nie ma już śladu?
Ze zdrowiem jest coraz lepiej. Czuję, że pomału wracam do formy. Z każdym dniem i treningiem zbliżam się do pełnego powrotu na boisko i nabieram więcej pewności siebie.
Bardzo długo nie grałaś w piłkę. Czujesz już głód rozgrywania meczów o stawkę?
Oczywiście że tak. Po tak długiej przerwie moim marzeniem jest w pełni sił wrócić na boisko, zagrać mecz i pomóc drużynie. Chyba najgorszą karą dla zawodnika jest oglądanie meczu z trybun, ale wiem, że najgorsze jest juz za mną i teraz może juz być tylko lepiej.
Miałaś chwile zwiątpienia, załamania podczas tej długiej rehabilitacji?
Często pojawiały się chwilę zwątpienia, ale wiedziałam od samego początku, jaki mam cel. Najgorsza na pewno była wiadomość o zabiegu, ale dzięki pomocy moim najbliższym, w ciężkich chwilach nie byłam sama i zawsze mogłam na kogoś liczyć.
Powołanie Cię do kadry było sporym zaskoczeniem. Wszak w tym sezonie nie zagrałaś jeszcze w lidze. Jesteś gotowa grać już na sto procent?
Przeszłam zabieg w październiku, podczas rozgrywek ligowych, następnie czekała mnie rehabilitacjia. Nie chciałam ryzykować swojego zdrowia i narażać się na kolejne kontuzje poprzez szybki powrót na boisko. Teraz nie ma się już czego obawiać. Jestem gotowa.
Na zgrupowaniu kadry już byłaś. Pojawiłaś się w Gutowie potrenować, po powrocie kadry z Portugalii. Wtedy selekcjoner wiedział, że jesteś już gotowa do rywalizacji?
Tamto powołanie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, lecz trener wiedział, że wznowiłam treningi i cieszę się, że daje mi szansę po takiej kontuzji wrócić do reprezentacji. Cieszy mnie fakt, że znów mogę poczuć tę atmosferę i założyć koszulkę z orzelkiem na piersi.
Mecz z Islandią Polska zagra w bardzo okrojonym składzie. Islandia zresztą także. Jak widzisz nasze szanse na dobry wynik?
Myślę, że szanse są wyrównane. Islandia jest wyżej notowana w rankingu, ale nam na pewno nie zabraknie woli walki i chęci zwycięstwa. Na kadrę zostały powołane dziewczyny, które wracają po dłuższej nieobecności albo debiutujące i na pewno będą chciały udowodnić trenerowi swoją wartość, aby na dłużej zagościć w kadrze i zagrać w meczach eliminacyjnych.
W marcu czeka nas jeszcze udział w Cyprus Cup. To bedzie idealne przetarcie przed meczami z Danią i Słowacją?
Tak, to będzie najlepsze możliwe przygotowanie do tych meczów. Szczególnie do spotkania z Danią, które bedzie kluczowe. Na Cyprus Cup zagramy między innymi z Czechami, Walią i Finlandią. Będą to bardzo ważne spotkania, w których głównym celem będzie lepsze zgranie drużyny i poprawienie słabszych stron zespołu.
W kwietniu wiele się wyjaśni. Mianowicie to, czy nadal będziemy w grze o Euro 2017. Presja na zespole jest bardzo duża. Czujecie ją?
Na pewno wszystkie dziewczyny są świadome o co grają. Chęć pojechania na pierwsze historyczne Euro jest bardzo duża! Ale najpierw skupiamy się na przygotowaniu, aby później cieszyć się ze zwycięstw. Wiemy na co nas stać, znamy swoją wartość. Potrafimy wygrywać z silnymi rywalami, a w piłce nożnej wszystko jest możliwe.
Dania to bardzo silny przeciwnik. Jest w naszym zasięgu?
Myślę że jest. Nie możemy się przestraszyć tego zespołu, ale mamy oczywiście do niego szacunek. W piłce wszystko jest możliwe. Nie zawsze przecież faworyci wygrywają mecze. Czasem decyduje dyspozycja dnia albo jeden mały błąd. Jeżeli zagramy na 100 procent swoich możliwości to wierzę, że będzie dobrze i będziemy miały powody do radości.
A czy Sylwia Matysik będzie mocnym punktem reprezentacji na wiosnę?
Jeśli wrócę do pełni sił i trener da mi kolejne szanse, to na pewno będę robiła wszystko co w mojej mocy, aby pomóc drużynie!
Rozmawiał Kacper Zieliński