Najczęściej w gronie przyjaciół. Na „prywatce” lub świeżym powietrzu. Życie sportowca nie pozwala na to, by nawet tej nocy puścić wodze fantazji, ale niektóre pomysły naszych piłkarek są godne uwagi.
Najdalej od Polski sylwestrową noc spędzi kapitan naszej reprezentacji Aleksandra Sikora. Na miejsce rozpoczęcia roku wybrała bowiem Irlandię Północną! — Jestem u brata w Lurgan, więc spędzę tę noc w gronie najbliższej rodziny. Co ciekawe, tutaj Sylwester nie jest wcale tak huczny, jak w Polsce. Pobawimy się trochę, ale będę musiała wcześnie położyć się spać, bo jutro mam lot powrotny do domu — zdradza obrończyni.

Na odrobinę „białego szaleństwa” zdecydowały się Ewa Pajor i Ewelina Kamczyk. Przerwę świąteczno-noworoczną wykorzystały na szusowanie po górskich stokach. — Uwielbiam snowboard i na sportowo zamierzam spędzić Sylwestra. Ale na lampkę szampana o północy też się czas znajdzie — uśmiecha się autorka zwycięskiego gola w finale ubiegłorocznych mistrzostw Europy U-17. Ewa Pajor nie chciała zdradzić, czy potrafi jeździć na nartach lub desce.

W stolicy Polski, ale co najwyżej przy kieliszku „Piccolo” będzie bawiła się najmłodsza z reprezentantek Polski, bo zaledwie 16-letnia Dominika Grabowska.  — Najważniejsze z kim, a nie gdzie — wyjaśnia utalentowana pomocniczka, która zamierza dobrze bawić się w gronie przyjaciół w Warszawie. Podobny pomysł na spędzenie sylwestrowej nocy ma bramkarka reprezentacji, Ania Szymańska. — Szykuje się „prywatka” w moim rodzinnym Szczecinie — uchyla rąbka tajemnicy.

Nie każda z piłkarek ma jednak okazję, by dziś w nocy nieco zaszaleć.  Środkowa pomocniczka, Paulina Dudek, nie będzie mogła „wskoczyć” w szpilki. — Jestem dopiero trzy tygodnie po operacji stawu skokowego, więc nie byłoby fajnie, jakby ta noc zakończyła się jakimś urazem — wyjaśnia popularna Polcia, ale zaraz dodaje: — Skończy się na tym, że obejrzymy z siostrą jakiś film i zjemy orzeszki w miodzie — dodaje z uśmiechem Paulina Dudek.

Hanna Urbaniak