Aktualności
Reprezentacja Polski kobiet: Pozytywny akcent na koniec eliminacji
Rywalki Polek są jednym z najsłabszych zespołów w Europie. W eliminacjach zdobyły zaledwie jedną bramkę, przegrywając wszystkie mecze. Początek był jednak niezwykle nerwowy, a po błędach w obronie Mołdawianki mogły dwukrotnie wyjść na prowadzenie. Dwukrotnie jednak dobrze broniła Katarzyna Kiedrzynek, choć raz po jej interwencji piłka odbiła się jeszcze od słupka. Wiele oczu zwróconych było we wtorkowy wieczór właśnie na bramkarkę Paris Saint-Germain. Kiedrzynek powróciła bowiem do reprezentacji po dłuższym rozbracie. – Pogadaliśmy o różnych rzeczach, a później trener zapytał: Kasiu, czy chciałabyś ze mną współpracować? Łzy stanęły mi łzy w oczach, emocje były bardzo duże. Długo na to czekałam. Kolejne moje wielkie marzenie zostało zrealizowane. Musiałam chwilę odczekać, żeby z rykiem nie krzyknąć: tak, trenerze! – mówiła w rozmowie z Łączy Nas Piłka Kiedrzynek.
[WYWIAD] Katarzyna Kiedrzynek: Po telefonie od selekcjonera miałam łzy w oczach
Doświadczona bramkarka wprowadziła nieco spokoju do gry zespołu. Z czasem Polki przejęły kontrolę nad przebiegiem spotkania, jednak miały problemy ze sforsowaniem skomasowanej defensywy przyjezdnych. Liczne dośrodkowania i rzuty rożne nie przynosiły zagrożenia. Worek z bramkami udało się rozwiązać w 43. minucie, kiedy po znakomitym dograniu Agnieszki Winczo z prawej strony Ewa Pajor huknęła pod poprzeczkę nie do obrony.
Po zmianie stron podopieczne Miłosza Stępińskiego zagrały zdecydowanie lepiej i dobiły coraz bardziej zmęczone rywalki. Swojego gola strzeliła Winczo, najskuteczniejsza piłkarka reprezentacji z obecnie grających piłkarek. Wydawało się, że „Winia” skończyła mecz z dwoma trafieniami, ale jej pierwszego gola zweryfikowano jako samobójczego.
Teraz reprezentantki Polski będą miały czas, by złapać nieco oddechu. W październiku czeka je zgrupowanie selekcyjne, na którym trener Stępiński będzie chciał się przyjrzeć jeszcze kilku zawodniczkom. Eliminacje udało się zakończyć pozytywnym akcentem i awansem na trzecie miejsce w tabeli.
20 września 2016, Włocławek
Polska – Mołdawia 4:0 (1:0)
Bramka: Ewa Pajor 43, Katarzyna Daleszczyk 64, Ana Arnatau 68 s, Agnieszka Winczo 90.
Polska: 1. Katarzyna Kiedrzynek – 3. Paulina Dudek, 7. Agata Guściora, 9. Ewa Pajor, 11. Ewelina Kamczyk, 14. Jolanta Siwińska (87, 4. Hanna Konsek), 15. Agnieszka Winczo, 16. Natalia Pakulska, 17. Katarzyna Daleszczyk, 18. Anna Gawrońska (68, 6. Anna Rędzia), 20. Patrycja Pożerska (76, 2. Gabriela Grzywińska).
Mołdawia: 12. Anna Zatusevscaia (70, 1. Alina Saitan) – 2. Cristina Cerescu, 3. Dumitrita Prisacari (82, 8. Iulia Petelca), 4. Ana Arnautu, 5. Elena Porojniuc, 7. Ludmila Caraman (56, 10. Carolina Tabur), 11. Claudia Chiper, 14. Violeta Mitul, 15. Diana Loghin, 17. Nadejda Colesnicenko, 18. Ludmila Andone.
Żółte kartki: Prisacari.
Sędziowała: Simona Ghisletta (Szwajcaria).